Np. tu izopropanol: http://www.chemiawarszawa.pl/
Generalnie to wszystko może być, ale niektóre rozpuszczalniki matryca wytrzyma tylko jeden raz ;)
Na serio - potrzebujesz izopropanol czysty do analizy.
Wersja do druku
Np. tu izopropanol: http://www.chemiawarszawa.pl/
Generalnie to wszystko może być, ale niektóre rozpuszczalniki matryca wytrzyma tylko jeden raz ;)
Na serio - potrzebujesz izopropanol czysty do analizy.
A czy zwykły spirytus jest w czymś gorszy niz izopropanol?
Jaki spirytus ? Cz.d.a nie, tylko droższy, spożywczy, techniczny albo salicylowy owszem :-)
Zawiera wodę i inne zanieczyszczenia.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No właśnie wbrew pozorom cz.d.a _tak_, bo nie jest 100% EtOH (etanol) tylko 96%. Azeotrop z wodą. Ciężko to rozdzielić, a taki (blisko) 100% EtOH (tzw. absolutny) jest bardzo higroskopijny. Dlatego prościej z izopropanolem cz. d. a.
mnie uczyli "czysty do analizy" ;) Zresztą co tam - nie będę skromny - sam tak uczyłem studentów ;)
W skrócie tak jest. Ja oczywiście polecam zakup izopropanolu cz.d.a. Najlepiej jakiegoś renomowanego producenta chemicznego (to wcale nie znaczy drogiego) np. POCh.
Przy czym, jak ktoś już kupi taki rozpuszczalnik cz.d.a to niech weźmie pod uwagę to, że NIE pobiera się tego rozpuszczalnika z butelki! Należy dysponować zlewką lub innym CZYSTYM naczyniem, przepłukać je zakupionym rozpuszczalnikiem i dopiero wówczas nalać doń izopropanolu. W przeciwnym razie to całe "cz.d.a" szlag trafi po pierwszym pobraniu z butelki np. brudną strzykawką lub pipetą ;)
Po drugie - z tego samego powodu co powyżej (możliwe zabrudzenie) - nie trzymamy długo butelki otwartej. Odkorkowujemy, nalewamy i zakorkowujemy. ;)
Potwierdzam - TYLKO PATYCZKI!!
Wczoraj kupiłem w gustownym etui zestaw Swabs-ów i Eclipse. (Digital Survival kit)
I gdybym nie przeprosił się z patyczkami to musiał bym chyba wysłać aparat na Żytnią. Czarna rozpacz. Patyczki i gumowa gruszka (nr7)z apteki to jest to co potrzeba by wyczyścić matrycę! Ale za brak zaufania do doświadczonych kolegów trzeba zapłacić. Dobrze, chociaż, że "gustowne" etui warte pewnie ze 20 zł można wykorzystać do czegoś.