bebsky, takimi prawami rzadzi sie fotografia sportowa i niestety tego nie zmienisz chocby niewiadomo jak Cie to bulwersowalo. Tam nie ma miejsca na ahtystyczne zapedy ;)
Wersja do druku
bebsky, takimi prawami rzadzi sie fotografia sportowa i niestety tego nie zmienisz chocby niewiadomo jak Cie to bulwersowalo. Tam nie ma miejsca na ahtystyczne zapedy ;)
Na mundialu średnio na meczu niektórzy fotografowie robili ok. 10tys zdjęć. Niektórzy nawet 15 tyś. Także jak najbardziej jest to możliwe.
ale ja to wszystko wiem
mnie to w żaden sposób nie boli ani nie mam nic przeciwko
Takie coś jest też potrzebne wręcz konieczne
Sam robiłem "wydarzenia sportowe" choć nie w tych ilościach klatek na minutę :)
tylko powiazane to zostało z ilością obrabianych zdjęć a znając fotoreporterów i ludzi składajacych gazety to akurat oni obrabiać zdjęć prawie w ogóle nie obrabiają - bo po co???
Dalej się będę zastanawiał filozoficznie czy to jest "fotografia".
Z technicznego punktu widzenia na pewno tak ale z innego - bardziej człowieczego punktu widzenia - nie wiem
takie tam rozważanka niby "fizjologiczne" nic nie wnoszące :)
O kurde, to jest więcej niż ja na dobrym airshow przez kilka dni :mrgreen:
Ale tak serio: 15k fotek to 30min pracy non-stop markaII ustawionego na continuous (zakładając nieograniczony bufor i/lub nieskończenie szybką kartę) ;-)
Albo inaczej: liczmy dwudziestu dwóch zawodników (dobra, +5 na zmiany), trzech sędziów, trenerzy, rezerwowi.. no niech będzie 50 osób, liczmy że z 15k max. 10% to trybuny... 280fotek na twarz. Hmm... w sumie myślałem że więcej będzie :-D
bez obrazy ale to widać...;-) Szczególnie w "twoich" poradnikach ,gdzie cieżko ci napisac własny przykłąd z życia itp. Nad tym musisz jeszcze spooro popracować :)Cytat:
Gdzieś niedawno czytałem o meczach koszykówki w stanach - po 4-5 tys zdjęć z meczu tj. mniej więcej tyle ile ja robię przez cały rok i to wliczając kłapnięcia na czyszczenie matrycy
storczyk zajął szlachetne szóste miejsce na mojej liście ignorowanych - bardzo mi sie ten ficzer podoba :)
A ja zazdroszcze bo z racji piastowanej funkcji nie moge uzywac tego ficzera :? (technicznie moge ale powinienem miec wszystkich na oku i wszystko czytac).
Storczyk - ilosc rzadko idzie w parze z jakoscia, tak wiec argument od czapy podales... a nawet ciezko twoje stwierdzenie zaklasyfikowac jako argument, a bardziej jako trolling.
Jeśli ktoś dziwi się tysiącami zdjęć, zrobionymi z najważniejszych wydarzeń sportowych, to niech sobie obejrzy jakieś zdjęcia z jakiegokolwiek mundialu itp. Zdjęcia sportowe tej rangi muszą być perfekcyjne. Piłka musi być tam gdzie potrzeba, zawodnik musi być odpowiednio ustawiony i tło za nim też musi się komponować. Poza tym trzeba mieć zdjęcia pionowe, poziome, kwadratowe, radość, smutek, i każdego zawodnika z osobna w różnych kombinacjach z innymi, bo kto wie co zechce gazeta napisać.Mając zlecenie ma się na sobie ciśnienie przyniesienia dobrych zdjęć a sportu inaczej zrobić się nie da.
Sam fotografując zlecone mecze siatkówki czy koszykówki muszę strzelić min. 250sztuk, żeby oddać ok 10 dobrych zdjęć. Z zastrzeżeniem, że mam aparat wykonujący 5kl/sek, staram się oszczędzać migawkę i nie muszę(!) zrobić perfekcyjnej foty z zawodów niższej rangi.
Mając na sobie ciśnienie ze strony klienta i dobre pieniądze, każdy z nas zrobiłby dużo zdjęć.