Ja chetnie sie jeszcze na nie wybiore, niekoniecznie na Podlasie :) i szukam jeszcze sprawdzonej miejscowki na wilgę
Wersja do druku
Ja chetnie sie jeszcze na nie wybiore, niekoniecznie na Podlasie :) i szukam jeszcze sprawdzonej miejscowki na wilgę
Coś znalazłem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wilga_(wie%C5%9B)
pieseł rogaty, stój choć przez pół minuty i się nie ruszaj, przecież cie nie zjem :mrgreen: to już ostatnie dni kiedy jeszcze kwitną facelie w otulinie lasu kabackiego ;)
78.
Załącznik 13521
Rezerwat Morysin, to był chyba mój 5ty raz i wreszcie udało się złapać zimka w obiektyw. Jest ich kilka, latają jak wściekłe, piszczą wniebogłosy, ale do fot żeby który usiadł to nie... dziś dopiero COŚ się udało. Ale będę jeszcze polował. Z Konstancina zniknęły póki co.
79.
Załącznik 13598
Ładnie je wypatrujesz.
Możesz opisać środowisko przyrodniczo-geograficzne obu stanowisk Twoich zimorodków? Książkowe opisy znam, chodzi o charakterystyczne wspólne cechy, które Ty zauważyłeś, które mogą przyciągać te ptaki i które są nieistotne.
Chodzi o zwiększanie sumy wiedzy ludzkości, a zwłaszcza mojej.
Idealne dla nich miejsca to spokojnie płynąca niezbyt głęboka czysta rzeczka, z masą gałęzi dookoła gdzie mogą siadać i z nich atakować rybki. Plus, potrzebują miejsca do kopania norek, więc jakiś wyższy gliniasty piaszczysty brzeg albo - jak teraz zobaczyłem - powalone drzewo, którego korzenie wyszły razem z ziemią. Gdy ta ziemia zasycha to też jest dla nich dobre miejsce (na YT widziałem, że koło Poznania swego czasu jedna rodzinka też w ziemi w korzeniach powalonego drzewa miała norki). Nie latają wysoko, do kilku m nad powierzchnią wody, a najczęściej do 1-1.5m.
To jest ich biotop, co nie oznacza, że są w takich miejscach zawsze. Ja o zimkach w swojej okolicy dowiedziałem się z fot na forum Konstancina, gdzie okazało się jest paru amatorów fotografii, podobnie Wilanowa i parku Morysin. Bezcennym źródłem informacji o ptakach rzecznych bywają wędkarze. Oni potrafią zdradzić wiele szczegółów i dać wskazówki gdzie można szukać zimka. Wczoraj akurat mówił mi jeden jegomość, że w dolinie rzeki Jeziorki, czyli moje okolice, ale kawałek dalej pod Grójcem, gdy raz był to były ich roje. I siadały 1-2m od niego :O
No i trzeba mieć masę cierpliwości. Najłatwiej go zlokalizować po głosie, wysoki krótki prosty gwizd, a po chwili nad wodą mknie niebieski pocisk. To właśnie zimek w całej swej osobie.
Dzięki.
Bardzo zamaskowany jesteś, czy wystarczy spokój?
Tu nie mialem siatki, czarne spodnie trekingowe plus bluza na dlugi rekaw camo z decathlonu, czapka i buff na twarz, rekawiczki, siedzialem w cieniu. Mialem go na 10sec max. Foto zrobilem, video nie zdazylem. W Bialowiezy bylem pod siatka na brzegu rzeczki a po drugiej stronie siadaly przy norce. Okazuje sie ze to ptaszek dosc tolerancyjny na maskowanie.