No właśnie, są "fotoksiążki" i "Fotoksiążki". Te co cena zaczyna się od 4 koła mnie nie interesują bo nie mam takich klientów. Nie wiem czy mówimy o tym samy bo na tym zdjęciu w podanym linku nie widać jakiej jakości są te strony. To co udało mi się zobaczyć do tej pory jak na razie nie warte było uwagi. Co do fotojokera to omijam z daleka :)