lampa YN 600 EX RT

Podłączę się do tematu,

Kupiłem ostatnio nówkę YN 600ex rt II, oraz drugą używaną (kupiona nowa w marcu 2017). Do tego wyzwalacz yn-e3-rt. Lampy na Manualu współpracowały z softboxami reporterskimi. Nie robiłem seriami zdjęć, bo lampy nie nadążały się ładować (nowe komplety akumulatorków eneloop). Co któreś zdjęcie ta używana nie błyskała (nie wiem ile miała zrobionych zdjęć wcześniej), ale zrobiłem na nich w ciągu całego dnia ok 500 zdjęć i obie padły :shock:. Myślałem, że może coś z wyzwalaczem, ale sprawdzałem wszystkie kombinacje i nic. Lampy się ładują i można ręcznie wyzwolić, ale palnik błyska jakby jakaś malutka dioda. Jak wyzwalam ręcznie i lekko stukam lampę, to co jakiś czas błyśnie normalnie. Szczerze byłem zszokowany. Czytałem dużo dobrych opinii i spodziewałem się, że za rok czy dwa padnie taka lampa, ale nie po 500 zdjęciach?? W tygodniu odsyłam na gwarancję. Najlepiej jakby oddali kasę i kupiłbym dobre używki Canona.

Przeczytałeś instrukcję lampy, z uwzględnieniem jak często można błyskać z jaka mocą?

czytałem, ale bez przesady te 500 zdjęć robiłem w ciągu całego dnia i bez serii w dodatku na mocy 1/64 - 1/32. Jak ktoś robi np. wesele, to liczy ile zrobił błysków i kiedy sobie robić przerwę? Myślałem, że są jakieś zabezpieczenia, a nie pilnuj się kliencie bo sobie uszkodzisz lampę, a najlepiej to jak byś jej prawe nie używał. Z canonem jest identycznie czy te lampy są odporniejsze na grzanie?? kiedyś miałem 430 ex II i mam wrażenie, że ona się wcale nie grzała i można było cykać.

Chyba palnik do wymiany.

Kamil, nie ma dobrych używek canona, nowe tylko trochę lepsze...dawno temu miałem metza 45cl4 nie do zajechania, SB-26 podobnie, moim skromnym zdaniem w systemie canona lampy to najsłabsze ogniwo...

To co proponujecie? Oryginalna lampa canon 600ex bedzie duzo wytrzymalsza? Jak padnie palnik, to chociaż będzie można wymienić na nowy. Czy miałem po prostu pecha i te yn600ex rt II nie są wcale aż takie złe? Jeśli nawet załóżmy, że spaliły się w nich palniki, to zabezpieczenie nie powinno byc na tyle skuteczne, żeby temu zapobiec? Jak z tym jest w canonie?

Palnik to pewnie ostatnia rzecz, która w nich mogła się uszkodzić.
Jeszcze raz czytam - nie nadążały się ładować przy poziomie mocy 1/32-1/64 w softboxach reporterskich? To musiałeś mieć wyjątkowego pecha. Tą nową oczywiście wysłałeś do naprawy/zwrotu (zależnie od miejsca zakupu i tego czy "prywatnie" czy "firmowo"), tą używaną - nie mam pomysłu, można pytać w lokalnych serwisach naprawy aparatów, choć jak była kupiona niecały rok temu, to pewnie gwarancję jeszcze ma (i/lub rękojmię), więc może po naprawie będzie lepiej.

Szczerze byłem bardzo zszokowany, bo nie pracowały ciężko, tylko sobie konfigurowałem i próbowałem w mieszkaniu. Obie lampy zostały wysłane na gwarancję (żeby było śmiesznie kupione w tym samym sklepie) nawet jeśli naprawią, czy wyślą nowe, czy ew. sam bym sobie wymienił palniki, to jak teraz zaufać i wziąć ze sobą takie lampy na zlecenie? Softboxów reporterskich używam bardzo rzadko, ale tak czy siak zapasową lampę też trzeba mieć ze sobą.

raczej powinny przetrwać nawet w miarę długotrwałą pracę na większych mocach niż 1/32...mam taką lampę i na jednym zleceniu zdrowo ją przeciągnąłem, tak że śmierdziała spalenizną ale dalej działa prawidłowo...

a tak z innej beczki, mam ta lampe o miesiąca jeszcze jej nie sprawdzałem w boju (troche strach, po tym co tu czytam...:(), ale mam pytanie, czy jest mozliwośc ustawienia regulacji korekty błysku w ettl tylko za pomoca kółka (po nacisnieciu set) czy trzeba (jak u mnie) najpierw nacisnąc przecisc +/- i dopiero kółkiem