no... z 28/28 IS tez tak pewnie mialo byc. a wyszlo... jak zawsze :mrgreen:
Wersja do druku
Tu cena ma być poniżej 200$ - jeśli to prawda - będzie mój. Niepokoi mnie tylko w tym kontekście ten metalowy bagnet :mrgreen:.
Tutaj się zgodzę, szkiełko słabo pasuje do obecnych puszek Canona. Z tego wniosek, że możemy się spodziewać czegoś nowego. Np. mirrorlesa-wydmuszki w stylu Pentaxa. Znaczy bagnet bez zmian, a lustro do kosza.
Znając Canona, to cena poniżej $500 byłaby obelgą dla szacownej firmy ;)
Co do 650d, to ciekawa rzecz pomiędzy stopką lampy a wbudowaną lampą. Z jednej strony wygląda, że to mikrofon stereo. Z drugiej jakby była ta część ruchoma/wysuwana -> antenka Wi-Fi?
albo GPS. w tym 650D na lampie, mam na mysli
Dokładnie, nie chciałem tego pisać pierwszy m. in. ze względu na twoją - mocno anty-ILS/naleśnikową - osobę.
A skoro jest to puszka bez lustra nie ma co liczyć na:
- tanie jasne stałki,
- tanie to albo już było -> EF 40/2.8 albo będzie tylko - kolejne 2.8
- może być FF w puszce 350D, z odjętym gripem po prawej, z wbudowanym wizjerem, pozycjonowane tak, aby evil łosie w sumie oddali kwotę około 5D3 lub w nawet w kicie i wtedy... możliwa jest b. szybka premiera, która w mniejszym lub większym stopniu i tak zje 5D3. To może być kandydat do walki w entry FF level.
Nie wyobrażam sobie jednak strategii, gdzie założono używanie tego z puszką, która waży więcej niż moje GF1; w sumie ciężki (i dobrze) aparat. Styczeń w najlepszym przypadku, jeśli podczas premiery puszki będą pokazane nie mockupy tylko realne - kolejne - szkła, Canon wszedł w ILS i następuje migracja na bezlusterkowce - firma buduje szklane portfolio; oczywiście tylko segmentu amator. Jeśli nie pokażą puszki w Kolonii, sondują rynek jednym, małym EOS-kwiatkiem.
Problem winietowania mikrosoczewek jest jak najbardziej realny - Leica przyznaje, że nad tym ciężko pracowali, a Pentax w K-01 problem załatwił unikając go. Oczywiście - skoro w Canonie nauczyli się tego na mniejszej matrycy w G1 X - to prędzej pojawić się mogą raczej te mniejsze matryce.
Szczerze przyznam, że nie bardzo wiem o co chodzi z winietowaniem mikrosoczewek. Canon robiąc bezlusterkowca może po prostu wyrzucić lustro i zostawić dotychczasowy bagnet bez zmian. Zaoszczędzi jeszcze na rozmiarach wyrzucając wizjer zamiast którego ewentualnie pojawi się EVF oraz krojąc korpus tu i ówdzie kosztem ergonomii.
Do takiego scenariusza (ewentualnie APS-H) idealnie pasuje ten naleśnik 40/2.8. I jeszcze ze dwa podobne szkiełka różniące się ceną i parametrami. I przede wszystkim ogromna szklarnia EF bez adapterów itp.
Największy problem w tym scenariuszu widzę z AF, ale to nie ma być puszka dla zawodowców. Zresztą 650d powinien jutro coś wyjaśnić w tej kwestii (tzn. czy popracowali nad CDAF czy nie).
Winietowanie nie soczewek a matrycy. W M systemie soczewka jest blisko materialu swiatloczulego i kat padania na skraju jest bardzo wysoki. O ile w przy filmie nie mialo to znaczenia to w matrycy powoduje to winiete. Mniej swiatla dociera im dalej od srodka matrycy. Soczewki maja ten efekt niwelowac.
Tak tyle,ze mocowanie EF w evilu to taki ni pies ni wydra...niby fajnie ale czy na pewno? Lepiej dac taka możliwość przez redukcje.
Co do CDAF ktos ostatnio tutaj twierdził,ze w Cine Eos i kamerach maja swietny...
Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk
Można rzec, że mikrosoczewki działają jak te lupy, którymi w słońcu wszyscy podpalaliśmy papier.
Jak się ich na brzegach matrycy nie wygnie/przesunie tak, żeby ogniskowały na fotodiodę piksela, to będzie tam ciemno.
Nie rozumiem, po co Canon wypuszcza tego naleśnika. Dla zaawansowanych użytkowników za ciemny, dla początkujących nie ma zooma, dla szukających małych rozmiarów i tak jest za duży po podpięciu go do klockowatych EOSów. Optycznie też pewnie nie będzie rewelacji, do czego już nas przyzwyczaiły naleśniki innych producentów.