Zamieszczone przez
BeatX
ja uzywam AV jedynie na zewnatrz. dla wygody, bo jednak focenie pod slonce, a po chwili w cieniu to zbyt duza rozpietosc zeby krecic kolkiem :D
na plenerze tez tylko AV
ale kosciol i sala 100% w M
mierze swiatlo przy oltarzu dla dla przyslony f2.0 przy oltarzu i programuje C1 w trybie M
pozniej mierze swiatlo na tylach kosciola dla przyslony f4.0 i programuje C2 rowniez w M
a na koncu programuje C3 zeby pracowal w AV i w ISO100 jak mlodzi wyjda z kosciola.
ewentualne korekty naswietlenia przy oltatrzu lub szerszych ujec kosciola to zaden problem majac sraw1 z 5DmkII :]
nie bawie sie w jakis kreacjonizm zeby na kazdej ceremonii tworzyc cos nowego.. wirtuozem fotoslubnego nie jestem i nie bede - niech inni lataja wokol mlodych, szukaja nowych perspektyw i ujec i niech robia zdjecia z 135L zza konfesjonalu :D
na sali weselnej podobnie jak w kosciele programuje sobie C1 dla obiektywu 50/1.4 na parkiecie, C2 dla 17-40 na parkiecie i C3 w zaleznosci od sytuacji :)
na parkiecie, po zmroku wystarczy raz zmierzyc swiatlo i mozna spokojnie z kazdej strony focic (ewentualnie korygowac ekspozycje w LR)
jezeli parkiet nie ma bardzo silnego estradowego oswietlenia, ktore dziala jak wielka latarka to przy jednostajnym i w miare rownomiernym oswietleniu technika ktora stosuje pozwala skupic sie na kadrach, a nie na kreceniu kolkiem ekspozycji :]
ale powtarzam - przy obecnych trendach moje kadry robione ta technika beda zdecydowanie nudne i nie toptrendy ;)