Masz rację Sergiusz balans bieli, ostrość, zasada trójpodziału to wszystko dla fotografujących inaczej, dla prawdziwego artysty fotografika liczy się tylko jego zadowolenie z wykonanych fotografii.
Wersja do druku
Masz rację Sergiusz balans bieli, ostrość, zasada trójpodziału to wszystko dla fotografujących inaczej, dla prawdziwego artysty fotografika liczy się tylko jego zadowolenie z wykonanych fotografii.
I dlatego Sergiusz zostanie doceniony pośmiertnie ;-)
Sergiusz, tylko nie umieraj... (niestety, z tej "póły" biorą ostatnio niemiłosiernie).
A gdyby, powalczymy o Wawel ("dowcip" w Tw. stylu).
Fotki...
Nienawidzę stojaków mikrofonowych!
Balans bieli mi wisi, wolę B&W.
Ja też nie przepadam za statywami mikrofonowymi. A na koncercie był ich nadmiar. Do tego te trzy beczki na pierwszym planie. W jednej łańcuchy, na drugiej kartki z tekstami, tak, tak te z okularów a trzecia do szlifierki. Kombinowałem jak „koń pod górę” ale i tak spaprałem sporo ujęć.
spaprane...
Tak na marginesie na Wawel mi nie śpieszno...
Spaprane nie są.
Zastanawia mnie tylko, że człowiek to jednak gupi jest. Np. taki Dziubek, juz 2 palce wetknął gdzie nie trzeba, a mimo to go ciagnie do niekontrolowanych zachowań z urzadzeniami "łatwotnącymipaluszki"...
Tu i tak było skromnie i gdzieś zniknęła betoniarka http://www.youtube.com/watch?v=WBfO9i1dfGk Nie mniej chyba wolałem ich dokonania jako Holy Toy w bardziej syntezator owo komputerowej wersji. Do tego scenografia świec i wiszących baranich skór. Byłem na takim koncercie w połowie lat 80. kto by przypuszczał, że zagrają prawie u mnie na podwórku. Ale i tak nie chciało mi się iść i zostałem wyciągnięty prawie na siłę.
za bardziej dosadne i trafne określenie można dostać ostrzeżenie i zrobić sobie opinię niekulturalnego ;)
Prawda jest taka że z dotychczas pokazanych koncertówek może 2 są zjadliwe ... i co gorsza tylko dzięki poprawnej ekspozycji a nie ciekawej kompozycji. A to chyba za mało ...
gupi piszemy z "ł" :arrow: głupi ;)