Zamieszczone przez
koraf
Myślę, że takie podejrzenia to pikuś w porównaniu z tym co niedawno usłyszałem od koleżanki, która kupiła Nikona d7000 niby z legalnego sklepu :evil: na allegro. Dostała maila od grupy innych poszkodowanych, że kupiła skradziony sprzęt przez polską szajkę, które kradła transporty za granicą (głównie d7000 i d310), szajka została zatrzymana, a kilkaset osób w Polsce zostało ze skradzionym sprzętem :confused:. Teraz koleżanka chce oddać sprzęt na policję i złożyć zeznania :shock: - to jest dopiero radocha z kupionego sprzętu (dobrze, że to nie canon ;-)).