A co złego jest w 50D? Też robi zdjęcia i to nawet z sigmami (nieprawdopodobne!) więc po co się spieszyc z zakupami?"
Dobre zdjęcie to 50% fotograf, 40% światło a 10% sprzęt... przy czym bez tego ostatniego nie da się nic zrobic."
Wersja do druku
A co złego jest w 50D? Też robi zdjęcia i to nawet z sigmami (nieprawdopodobne!) więc po co się spieszyc z zakupami?"
Dobre zdjęcie to 50% fotograf, 40% światło a 10% sprzęt... przy czym bez tego ostatniego nie da się nic zrobic."
Ale wiesz to z doświadczenia czy tak Ci w szkole powiedzieli? Jak te 40% światła będzie dość ciemne to wtedy % potrzebnego sprzętu dziwnie rośnie:) Chcesz pójść na ślub z jednym body?
Liczyłem na pomoc i dobre rady ale widzę, że grono mistrzów urodzonych z aparatami w rękach znalazło sobie ofiarę do szydzenia. Wybaczcie panowie, ze nie urodziłem się takim doskonałym fotografem jak Wy i już milczę albowiem nie jestem godzien.
Pozdrawiam
Przecież dostałeś, 5D II to świetne body, nie ma sensu czekać na nowe, 50 sigmy to niezbyt dobry pomysł w systemie canona, o to zdaje się pytałeś, prawda?
Myślę że nie szydzą ale mają z ciebie troche śmiechu,uczeszczasz do szkoły foto pewnie w ręku nie miałeś wiekszosci szkieł o których mowa,głównie L i siejesz herezje że L jest złe a sigma i reszta swiata super extra i tanie na dodatek :) więc nie ma sie co dziwić że śmiechu troche jest bo co innego gdy miał byś te wszystkie szkła,wszystkie przetestował pokazał wiarygodne wyniki
Poza tym, ten temat nie mówi kompletnie o niczym innym, jak o tym o co zapytałeś. Jeśli uważasz, że podołasz presji oddania ciekawego reportażu państwu młodym z jednej z najważniejszych dla nich chwil, powinieneś wiedzieć jak się do tego przygotować. A tego nie będziesz wiedział, jeśli "fotografowanie" to dla Ciebie forum i ew. "porady". Poczytaj wątek wstecz.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
To do Szycholskiego było*
Trochę sam sobie jesteś winien, wygląda że nie chciało Ci się przeczytać chociaż kawałka tego tasiemca bo bys wiedział jakie body jakie szkła i dlaczego są polecane do ślubów.
Po krótkiej lekturze już bys wiedział że pewnych pytań się tu nie zadaje bo ślub można robić tylko FF z jasnymi stałkami a lampę najlepiej wyrzucić ;) A tak poważnie to zadając sobie odrobinę trudu czytania ze zrozumieniem można sobie naprawdę wyznaczyć cele sprzętowe do ślubniaków, ale poco jak można kolejny raz zadać pytanie co kupić?
To nie jest tak, że kupiłem wczoraj lustrzankę i powiedziałem sobie: o to od jutra fotografuję śluby.
Fotografuję od kilku dobrych lat, sprawdziłem trzy systemy, robiłem zdjęcia na studniówkach czy u znajomych na weselach jako dodatkowy "fotograf" ale nigdy nie robiłem tego zawodowo. Wybrałem się do szkoły fotografii by zdobyc trochę więcej wiedzy teorytycznej i praktycznej prosto od profesjonalistów i od dłuższego czasu zbieram pieniądze żeby kupic profesjonalny sprzęt i powoli zacząc na tym zarabiac. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że na wesele 2 body to minimum tak samo z lampami, kartami, również nie mam zamiaru iśc z jedną czy dwiema bateriami itp. Chciałem poznac Wasze zdanie bo nigdy nie miałem pełnej klatki ani obiektywów z wyższej półki a do tej pory pracowałem z sigmami na canonie i bardzo dobrze mi się z nimi pracowało dlatego broniłem ich pozycji. Miałem okazję pobawic się L-kami i 16-35 trochę mnie rozczarowało (może po prostu trefny egzemplarz) przez co trochę ostrożniej patrzę na sprzęt, nie kieruję się tylko i wyłącznie znaczkiem marki i jej renomą.
I naprawdę to nie jest tak, że wczoraj kupiłem pierwszą lustrzankę a jutro idę na ślub. Mam już pewne (chcociaż niewielkie) doświadczenie i najpierw chcę kupic ten sprzęt, dobrze go poznac a następnie próbowac swoich sił. Sie jak zwykle rozpisałem.
Mimo wszystko dzięki za odpowiedzi i poświęcony czas
Przykro , że spotkała Ciebie taka mała nagonka ze strony bywalców , ale sam sobie na nią zapracowałeś .
Chwalisz się , że uczęszczasz do szkoły fotograficznej i mogłeś pomacać określone obiektywy . Jeśli tak , to znając też historię pojawiania się nowych puszek i szkieł oraz traktując poważnie podjęcie "pracy" jako fotografa ślubnego , powinieneś wiedzieć , że każdy bezproduktywny dzień zastanawiania się - to dzień stracony . Umykają Ci przede wszystkim ujęcia ,które mógłbyś wykonać . Czekanie na "coś" co może kiedyś się pojawi jest iluzją . Właśnie dlatego sprawiasz wrażenie - lub raczej pewność - że jesteś teoretykiem .
Wybieraj to - na co Ciebie stać w tej chwili , a co pozwoliłoby Ci zaistnieć w fotografii ślubnej . Reszta wyjdzie w "praniu" . Zdobędziesz doświadczenie i pieniądze ( jesli ? ) . Będziesz wtedy mógł dalej dalej inwestować ( ? ) i rozwijać się sprzętowo ?!.
Posiadam wiele sztuk L-ek ( i nie tylko ) oraz body - jak w stopce . Jeśli mieszkasz w pobliżu mojego miasta - zapraszam . Sam zdecydujesz , co Ci jest potrzebne .