Nie nie, niech robią :) (czyżbyś już ulokował kasę w rozwiązanie konkurencyjnej firmy? My w sumie też, GH2 niedługo zagości jako Cam C)
Wersja do druku
5d2 jest spoko. 5d3 też jest spoko. Jak na moje, nie ma co psioczyć. Psioczyć to mogę ja, że zrobili w końcu porządne video (chociaż bez ponadprogramowych fpsów), ale niestety w cenie Hollywoodzkiej.
Ratowanie błędów ekspozycji o kilka EV nie jest ważne w żadnym segmencie i taki ficzer nie jest też reklamowany. AE nie dopuszcza do takich błędów w zasadzie nigdy.
Natomiast szeroka DR jest ważna w wielu segmentach bo naiwny i głupi użytkownik chce widzieć na zdjęciu to co widział gałami.
Tak przy oddzielaniu szypułek od jagód pozornych (po ludzku - truskawki obieram) mnie naszło, że pomysł na spółkę z m43 (i z ichnim cropem x2) pozwalałby Canonowi prowadzić całą linię bezlusterkowców (ale lepiej niech będą to dalmierzowce z AF) niezależnie...
PS
Z drugiej strony G1 X kosztuje prawie dwa razy tyle, co 1100D - wracam do truskawek.
Wiesz tylko po co Canonowi takie mariaże? Pomijam już że nigdy nie byli do tego skłonni to nie widzę realnych korzyści. To nie jest firma która potrzebuje wsparcia żeby coś w tej dziedzinie zdziałać.
BTW: nigdzie nie znalazłem informacji żeby Canon przystąpił do m43????
Canon woli zrobic swoje mocowanie zeby sprzedwac swoje obiektywy <lol>
Dalej nie widzę żadnego sensu bezlusterkowca od Canona. Właściwie jedyny, który wg mnie ma sens to FF albo przynajmniej APS-H na początek + 2-3 naleśniki, a reszta szkieł od EOSa przez adapter.
Ja też nie, ale podoba mi się.
No i jest sezon truskawkowy :D
Tak właśnie piszą na plotach: http://www.canonrumors.com/2012/05/odds-ends-various/ - przynajmniej w sensie liczby obiektywów ;)
Bezlusterkowiec może faktycznie nikogo nie kręcić, ale - powtórzę się - dla nie za długich ogniskowych:
dalmierz + EF = szansa na szybki AF.