A wymachiwanie krzyzykami w obozie "ekologow" jak podsumijesz w takim razie skoro stworzenie strony internetowej jest dla Ciebie zenada?
Wersja do druku
a ja myslalem, ze znow mi safari plata figle ;)
Czy zgodziłbyś się na nazwanie Cię niekompetentnym, jeśli jakiś burak wlazłby przez drzwi balkonowe do Twojego mieszkania, wykorzystując lukę zrobioną niechcący przez producenta drzwi, lub nieco uszkadzając zamek i zrobił kupę na środku Twojego pokoju w imię walki z czymś_tam?
PS. Nawet brak zabezpieczenia własności nie uprawnia do jej naruszania.
Oj, oj. Chyba muszę "rozebrać" logicznie moją wypowiedź :)
Kilka postów wcześniej, w odpowiedzi na wypowiedź poddającą w wątpliwość pewność pewnego ministra, stwierdziłeś:
"Logika i doświadczenie życiowe jednak wskazuje, że tak poważnych spraw nie powierza się niekompetentnym ludziom."
Aktualnie, co jeszcze widać, okazało się, iż środowiska promujące budowę obwodnicy Augustowa, zatrudniły do promowania swojej, nazwijmy to racji, firmę, nie potrafiącą odpowiednio zabezpieczyć serwisu internetowego.
W związku z tym poddałem swoją wypowiedzią w wątpliwość twierdzenie, iż wszelkie sprawy związane z budową oddane są kompetentnym ludziom.
Oczywiście, można się teraz na mnie oburzyć, że co to, projektowanie drogi to nie serwis WWW itp. ale chciałbym zwrócić uwagę na dwie kwestie:
(1) na końcu mojej wypowiedzi był uśmieszek, i (dodatkowo chociaz niepotrzebnie)
(2) ja w swoim życiu zawodowym i prywatnym wyznaję zasadę, że każdy szczegół trzeba "dopieścić", więc jak w małym niedopatrzyłeś to pewnie tym bardziej w dużym coś spartoliłeś.
Wracając zaś do ostatnio poruszanych przez Ciebie kwestii, to:
(1) Jeśli włamią się do Twojego domu przez spartolone drzwi, to oczywiście, że nie Ty jesteś winny, ale producent drzwi. Jeśli jednak przedtem twierdziłeś, że wybrałeś najlepszego producenta drzwi i to są najlepsze drzwi w tym wariancie i nie ma sensu rozpatrywać innych wariantów, bo są droższe, dłuższe itp. to się okazuje, że nie miałeś racji, prawda?
(2) Twórca strony nie jest co prawda winny, że się ktoś na nią włamał, ale zapewne jest winny, iż nie zabezpieczył jej odpowiednio. Czyli jest winny, iż storna która miała promować moja rację stała się moim pośmiewiskiem. Ja bym przynajmniej tak rozumował, gdybym komuś zlecił opracowanie i prowadzenie serwisu WWW.
Teraz jasne?
Ciężko odmówić Ci poprawności logicznej wywodu. Jednakowoż, jak sam zauważyłeś zaprojektowanie drogi i www to co innego. Do tego stopnia zupełnie różnego, że zabrakło w nim zachowania proporcjonalności. Jest najzupełniej oczywiste, że wykonawcy niejeden gwóźdź źle wbiją i niejedną rzecz będą poprawiać, co nie podważa jednak poprawnego wykonania całości. Poza tym do stron banków też zdarzają sie włamania, co nie podważa znacząco fachowości ludzi przechowujących nasze pieniądze.