A czy przypadkiem nie ma na to wpływu włączona funkcja C.Fn III -1 Szukanie ostrości po utrac.AF?
Wersja do druku
Tak masz racje pomogło ale czy wyłaczenie tego chyba będzie miało wpływ na słabsze działanie AF podczas fotografowania obiektów w ruchu?
najlatwiej ustawic AF na innym przycusku i ostrzyc kciukiem
Witam,
opłaca się nabyć 5d mkII z przebiegiem 100 000 za 4500pln?
Body w bardzo dobrym stanie.
Pozdrawiam
Moim zdaniem tak. Nawet jak migawka padnie, to jestes do przodu.
dzięki za szybki odzew :grin:
Migawkę masz na gwarancji jeśli są dowody zakupu.Nawet się nie zastanawiaj tylko kupuj.:lol:
Witajcie, udało mi się spełnić marzenie i nabyć swojego upragnionego 5D mkII :)) a przesiadłem się z 40D. Są jednak dwie rzeczy, które mnie zastanawiają i może lekko niepokoją dla tego zwracam się do Was z pytaniami:
- czy to normalne, że za każdym czyszczeniem matrycy przy włączaniu i wyłączaniu aparatu, pojawiają się takie ze 2-3 "piśnięcia"? Czy się tym nie przejmować?
- a druga sprawa związana jest głośnością migawki - wydawało mi się, że 5D ciszej 'strzela'... 40D nie należy do cichych i myślałem, że przy 5D będzie różnica a tutaj jest bardzo podobna głośność... To normalne? Czy któryś z użytkowników jednego i drugiego body mógłby rozwiać moją wątpliwość, czy u niego też tak jest czy jednak powinna być różnica..
Dzięki z góry za wyjaśnienie i odpowiedzi
Pozdrawiam,
Darek
W moim 5D MKII podczas wlanczania czy tez wylanczania jak wskazywalo czyszczenie matrycy nie bylo zadnego dzwieku a juz napewno pisniecia.
Jesli chodzi o glosnosc to 5DMKII raczej do cichych nie nalezy, czasem moze to byc nawet krepujace ;)
dzięki Raideur za odpowiedź. Czyli z drugą sprawą się nie przejmować a pierwsza, czyli piskanie przy czyszczeniu matrycy zostaje do wyjaśnienia... :/
Piszczeniem też się nie przejmuj.
Przy czyszczeniu pisk jest normalny, zwłaszcza jak zdejmiesz obiektyw - w końcu tam działa jakiś filtr ultradźwiękowy. Co do głośności migawki - przypuszczam, że sprawdzasz ze zdjętym obiektywem. Proponuję założyć i porównać wtedy. Weź pod uwagę, że lustro w 5D jest większe od tego z 40D. Samo w sobie jest dość ciche, co nie znaczy że bezgłośne. Jak chcesz zobaczyć jak to jest głośno, to proponuję porównać z jakimś aparatem średnioformatowym :-)
- Jak ultradźwiękowy, to nie powinniśmy go słyszeć ;)
- Mam pod ręką 50d, które piszczy od jakichś 30k klatek i ma się dobrze ;)
- 5d2 jest stosunkowo głośne porównując np. do starej piątki albo d3 z sąsiedniej stajni ;) Pozostaje nowa piątka z 'cichym trybem'
Małe pytanko o dostępność 5dmkII po premierze 6d.
Skoro 6D ma być dostępny w grudniu, wg was piątka odrazu zostanie wycofana?
Jak prognozujecie cene po premierze 6D?
Spadnie(naiwne marzenia :D ) czy będzie jak z 5Dmk1 czyli skoczy do góry?
Dźwięk migawki przy założonym podpiętym obiektywie. Ale nie jest to nic strasznego, tak tylko byłem zaskoczony ;)
dzięki Panowie. Tak więc pozostaje się tylko cieszyć i korzystać ;)
cena spadnie 6D bo dlaczego miała by wzrosnąć. Chyba, że sztucznie podbita przez sklep to tak bo innej opcji nie ma. Chyba, że pytasz o cene 5D II po pojawieniu się 6D bo tego nie sprecyzowałeś i można dwojako to zrozumieć. Narazie to są sztucznie windowane ceny 5D II po 7500 zł i nawet 7800 zł to już lekka przesada. Jak ktoś musi zakupić ff do 7500 zł to kupuje teraz, a reszta będzie czekać aż pojawi się 6D to normalne myślenie. Każdy stojąc przed wyborem zakup nowego sprzętu by wybrał 6D tym bardziej, że poczeka troche i cena spadnie, a jest nowszy konstrukcyjnie. Nie ma się nawet nad czym zastanawiać.
Nawet jakby 5D II staniał do 7000 zł, a 6D też stanieje to nie może tak żeby 2 body w podobnej cenie były oferowane, dlatego musi być 5D II wycofany. Jak to fotojoker zrobił z nikon d600 i już tysiaka obniżył dzisiaj. Wiadomym było, że w tej cenie nikona nikt nie kupi bo dołoży troche i kupi d800. Cene rynek zawsze weryfikuje i tak jest ze wszystkim, dlatego nie warto rzucać się od razu do sklepu na zakupy tylko odczekać troche aż będzie mniej kosztował. Tym bardziej, że nikt z nas nie chce być beta testerem bo canon ma swoich inżynierów, którym dobrze za to płaci to niech dopełniają swoich obowiązków.
I wtedy za początkową cenę będziemy mogli dodatkowo zakupić gripa i dodatkowo karte. Cena proponowana przez canon polska to 7799 zł, a zawsze jest niższa w sklepach bądź ta sama w trakcje pojawienia się w sklepie i długo się nie utrzyma. Ceny spadają po kilku, kilkunastu dniach po premierach tym bardziej jak jest większa dostępność w sklepach. Nikona jest jak narazie mała dostępność w sklepach, a cena już po 10 dniach spadła o 1000 zł. Można go dostać za 7600 zł. Canon 6D będzie moim zdaniem tańszym aparatem niż nikon d600 i cena spadnie bardzo szybko. Wcale nie jest powiedziane, że 6D wyjdzie 15 grudnia najprawdopodobniej bo równie dobrze może to być koniec listopada. Uważam, że cena canon 6D będzie na poziomie 6800 zł do lutego. I po jakimś czasie jeszcze spadnie i w końcu będzie tanią pełną klatką:).
Tego nikt z nas nie wie kiedy zostanie wycofany 5D II, ale pewnie jak pojawi się 6D to jeszcze jakieś zapasy zostaną w magazynach.
Wszystko się wyprzeda i dopiero wtedy produkcja będzie przerwana. Pozdrówki
Pytanie :) - jestem byłym posiadaczem 50D, aktualnie zakupiłem używanego 5d II i ... hmmm dzisiejsze focenie przy slabawym (acz nie tragicznym) swietle - z 85 1.8 to jakas tragedia. Poważnie - AF gubił mi się straszliwie - nie mógł znalezc ostrosci itp.
To normalne dla piatki? Czy to z moja jest cos nie tak? Mam wrazenie duzej roznicy na korzysc 50D :|
Hmm... Ja na parametrach ISO4000 2.0 1/100 na 5DII raczej nie mam kłopotów z trafieniem tym szkłem. Jaki przebieg masz korpusu?
cos ponad 50k :) - nie mowie ze nie trafia wogole - ale strasznie mi AF nie potrafi zlapac ostrosci - lata tami z powrotem hmmmm
skąd taka pewność że każdy wolałby 6d od 5d mkII ? ja akurat nie kupiłbym 6d...
'Jak ktoś musi zakupić ff do 7500 zł to kupuje teraz, a reszta będzie czekać aż pojawi się 6D to normalne myślenie. Każdy stojąc przed wyborem zakup nowego sprzętu by wybrał 6D tym bardziej, że poczeka troche i cena spadnie, a jest nowszy konstrukcyjnie. Nie ma się nawet nad czym zastanawiać. '
kryterium zakupu "bo jest nowszy" ??
"normalne myslenie" - co uważasz za normalne dla innych takie być nie musi...
no chyba nie ma wyboru ;-) - na razie jestem niemiło zaskoczony - myślałem, że różnica będzie mniejsza. Na razie mam oba body więc sobie zrobię porównanie. Obrazek na plus dla FF - ale chwilowo odczuwam frustrację - miejmy nadzieję, że się przestawię jakoś ...
Jeśli AF działa wyjątkowo podle, warto oddać aparat do czyszczenia sensorów (i przy okazji matrycy) do serwisu. Koszt może z 50 złotych, a aparat generuje nam dużo mniej problemów.
do mnie własnie jedzie markII 35 L i 135 L. dzisiej kurier ma być. przeniosłem sie z nikona d90 . mam nadzieje ze ten af nie zepsuje mni dnia bo obrazek to napewno nie :)
Zapewniam Cię, że af w skrajnych przypadkach w których nikon radzi sobie bez problemu napsuje Ci nerwów ;-)
Pytanie:
nagrywam film i na nagraniu później mam cały czas w tle dźwięk jakby chodziło coś ala projektor kinowy :) - czy to jakiś problem z aparatem , czy wychwytuje jakieś dżwieki z otoczenia (nie wydaje mi się żeby miał taką czulosc mikrofonu)
eee :) - nagrywam 5dmkII :) - i mam dzwiek na nagraniu - nie za bardzo wiem czy to mozliwe ze ma bardzo culy mikrofon - czy cos sie w nim psuje :)
Aparat dojechal z jednym obiektywem. tak se chodze z godzinkę i foce po mieszkaniu... narazie mam tylko 35L ( 135 nie dojechala) i jakos nie widze problemu z afem. tzn nie przeszkadza mi. przeszedlem z nikona (co prawda z d90). wszystko jest ok. tak samo a moze lepiej albo lepsiej niż lepiej. bałem sie ale narazie jestem "rozczarowany" pozytywnie. jutro przy świetle dziennym poklikam. obraz w porównaniu do mojego nikosia baja. i 6400 to jest to.
Odn Af ludzie biadolą bo za 7 klocków chcą mieć 1dkę:twisted:
Używa ktoś matówki precyzyjnej Eg-S ze stałkami canona typu 28/f1.8, 50/f1.4, 85/f1.8?
Tak w ogóle to jak to jest naprawdę z tym AF w 5D2? Kupa marudzenia na ten temat krąży po necie, a mnie z jednej strony interesuje prawda, a z drugiej nie chcę się przekopywać przez 400 stron tego wątku. Głównie chodzi mi o środkowy punkt i tryb ONE SHOT. Pytam, bo wiem, że 6D nie jest dla mnie i będę wybierał między 5D2 i 5D3. W sumie tylko ten AF w 5D2 mnie od niej odstręcza...
Ja nie mam z tym problemu. Aparat używam amatorsko, głównie portrety małżonki, krajobraz itp. Bez sportu.
środkowy w 5d2 jest zajebiaszczy, problem w tym, że jak podepniesz jasną stałkę, wyostrzysz środkowym i przekadrujesz to ostrość masz w lesie i jak dla mnie, na razie, jedynym wyjściem jest kadrowanie w poście...
Da się tym spokojnie zdjęcia robić:-P Robię tym śluby od dwóch sezonów i nie narzekam. Prawda taka że zrezygnowałem z bocznych punktów AF i tylko środkowym łapię ostrość. Nauczyłem się tym jednym punktem pracować i nie doskwiera mi brak reszty. Marudzenia w necie faktycznie dużo ale jak dla mnie to nie jest tak źle.
Jacek, postaraj się wyobrazić sobie płaszczyznę ostrość i co sie z nią dzieje, kiedy ruszasz aparatem. Wypracowanie odruchów balansowania ciałem zabierze Ci kilka godzin, ale jest łatwe do opanowania, żeby ostrość była tam gdzie trzeba.
Z drugiej strony, lekka nieostrość, kiedy zdjęcie jest dobre, nie stanowi problemu ;)
A ja odwrotnie - wszystkie aparaty jakie miałem (dalmierzowe, lustrzanki) wymagały ustawienia ostrości "środkowym punktem";). Nawet pierwsze moje EOSy miały jeden punkt AF. Gdy dosiadłem 20D i 30D było już za poźno żeby próbować zmienić nawyki. Zawsze używam punktu środkowego i trochę jest mi obojętne ile jest tych punktów dookoła i jakie są ich możliwości.
Myślę, że jakiś inteligentny, wielopolowy AF do zdjęć sportowych to bym opanował ale póki co zależy mi tylko na użytecznym punkcie środkowym i ten co jest w 5D2 jest akceptowalny.
AF w 5dmkII jest przeciętny. Raczej trzeba się ograniczać tylko do środkowego punktu.W słabym świetle warto korzystać ze wspomagania z lampy błyskowej. W pewnych sytuacjach warto wykonać zdjęcie kilkukrotnie za każdym razem ostrząc ponownie.
Po prawie 2 latach używania nabrałem tendencji do bardziej centralnego kadrowania, bo czasami w reportażu nie ma czasu na ostrzenie centralnym i przekadrowanie w momencie gdy muszę to ujęcie powtórzyć kilkukrotnie (żeby któreś było trafione) a sytuacja trwa np. 2 sekundy.
To nie jest też tak, że problemy z AFem są tylko gdy brakuje światła. Lubi przestrzelić też w świetle dziennym. Pomyłki w takim wypadu są jednak rzadsze i jeśli ktoś chce wykorzystywać aparat do plenerów, portretów, krajobrazów, fashion itd. to nie odczuje w tej kwestii większego dyskomfortu a nawet będzie bardzo zadowolony:)
Poza słabym AF-em dla mnie jest to body idealne. Uwielbiam ten aparat. Do tej pory jestem zachwycony kolorami i obrazkiem jaki mi zwraca.
Trzeba robić trochę więcej zdjęć żeby mieć pewność trafienia AF. Trochę ciekawych kadrów zawsze odpada, ale mimo wszystko można z dużym powodzeniem wykorzystywać to body nawet w fotografii ślubnej.
Na dzień dzisiejszy mamy w podobnej cenie 6D z dużo lepszym punktem centralnym a za niewiele więcej 5DmkIII z idealnym AFem - więc możemy się tylko cieszyć:)
Ja 5dmkII używałem przez 4 lata i AF mi się nie mylił. (środkowy punkt)
Jak złapał ostrość to była, Ja natomiast mogłem się pomylić.
Problemem było b słabe światło szczególnie mało kontrastowych scen.
Jego poprzednik jaki miałem w takich warunkach sobie radził lepiej tzn 40D
Ja przeszedlem na 5D mark II z 50D i pomimo tego straszenia, ze AF bedzie gorszy wcale tak nie jest. Uzywam tylko srodkowego i z moimi stalkami jest lepiej niz mialem w 50D. AF jest bardziej precyzyjny, wiekszy odsetek zdjec mam trafionych, predkosc taka sama. Strzelalem rowniez w servo plus tryb seryjny i jest podobnie - jak na moje potrzeby sie wyrabia.
Przyznam, że rombowy układ punktów AF kompletnie mi nie odpowiada. Pewnie stoi za tym rozmieszczeniem jakaś argumentacja ale przeszkadza mi to w skonfigurowaniu kadru. Przynajmniej w środkowej części chciałbym aby punkty tworzyły prostokątną macierz.
Wydaje mi się, że dla mnie ideałem byłby układ jak w Nikonie D2X, od którego to układu zresztą Nikon odstąpił.
Dla mnie af w 5d mkII (centralny) jest akceptowalny, bo robię te swoje zdjęcia amatorsko, w podróży, landszafty, etc. Mam zazwyczaj czas. Natomiast byłem zszokowany, gdy gdzieś daleko pewien "turysta" z kraju kwitnącej wiśni poprosił mnie bym mu pstryknął jego d700 fotkę z dziewczyną "na tle". Poczułem się jakbym w ręku miał karabin maszynowy i nie do końca się za pierwszym razem zorientowałem, że "to już" :-). Dodam, że miał podpiętego Tamrona więc tu padła też kwestia odpowiedzi na to czy Tamron jest taki zły. Nie jest. Więc zawsze porównanie jest istotne z właściwym punktem odniesienia. Na tle Nikona Canon jest kompletnym mułem (mówię o samej tylko szybkości działania AF). I nie ma w tym temacie dyskusji, że róznica jest kolosalna. Natomiast nie zmienia to faktu, że Nikonem zdjęcia takiego jak Canonem (w sensie koloru i owej mitycznej magii) nie zrobisz nigdy. To oczywiście moja opinia, która spowodowała że mam C. (bo niestety Minolta poszła z dymem w erze digital :-))
Na tym można zakończyć dywagacje na temat Af. Podsumowanie idealne.
Fajnie, że trafiłem na ten wątek. Sam teraz stoję przed wyborem pomiędzy 5DII a 6D. Dlaczego odrzucam 5DIII? Ze względu na cenę, te kilka tysięcy wolę dołożyć np. do 24/1.4L. Ciekaw jestem jak sprawdzi się ta nowa matryca. Bo w zasadzie 6D może być bardzo interesującą opcją, ale trzeba poczekać na testy. Sprzętu używam do różnych zleceń - głównie reporterka. Widziałem zdjęcia terenów objętych wojną zrobione 5D, widziałem masę ślubnych zrobionych 5D, także jakoś ludzie na tym "żółwiu" pracują i sobie świetnie radzą ;-)