Ceny niestety powariowały. Cena 24-70 używanego wacha sie od 3 tys do 4100. Nowy to już nawet nie chce pisac, bo co sklep to inna cena.
Na razie zastanawiam się czy brac nowy czy używany :(
Wersja do druku
Szkło nie jest warte tej ceny. Płacenie za nie 3 tysięcy było jeszcze czymś rozsądnym. Wszystko powyżej 3,8 uważam za szaleństwo. Mając świadomość obłędu cenowego.
a ja 2 tyg. temu za nowy C28-105 II USM zapłaciłem w sklepie 899 zł...
A jakie to ma znacznie w dyskusji o cenach 24-70? Porównujesz szkło z innej póki, taniochę z drogą elą. 28-105 to mocno średnie, ciemne szkiełko. Miałem daaawno temu i nie wspominam najlepiej.
Miałem 24-70, miałem też 16-35, wersję pierwszą, tej nie polecam. Wersja druga to jednak zupełnie inna bajka. Sam planuję zakup tego szkła. Ja lubię szeroko na FF. 17mm już daje niezły czad, ale 16 jeszcze lepiej. Poza tym 2,8 i czasy z łapska nawet po 1/8s. Moim zdaniem 16-35II to fajne szkło.
anger masz jeszcze lepsze niż 16-35 w postaci 14mm 2.8.... jeszcze lepszy czad i lepsza jakość
I jeszcze lepsza cena - 7k. Masakra z tymi szkłami, z dostępnością też coraz gorzej, bo sprzedawcy przy takim kursie nie sprowadzają, boją się że nie sprzedadzą. Ja się długo nie zastanawiałem nad wyborem i wziąłem 24-70. Fakt, że w torbie robi się już cieżko od szkieł ze światłem 2.8 i muszę przetestować się w boju, czy w ogóle dam radę to tachać.
24-70 szkiełko, które może dać tyleż radości, co i frustracji. Ma swoją specyfikę i moim skromnym zdaniem aż prosi się o poprawioną optycznie, bardziej równą II wersję.
Ale fakt pozostanie faktem, że to przyzwoite i użyteczne narzędzie.
Kłopot w tym, że 24mm to nie jest aż tak szeroko jak by się chciało, to tylko 84st. więc czasem bywa mało.
16-35 też ma swoją, nazwijmy to, "specyfikę" i podobnie jak 24-70 nie jest takie idealne, jakby się po cenach chciało oczekiwać.
Ale masz załatwioną sprawę szerokiego kąta bez potrzeby posiłkowania się czym innym.
Pozostaje jedynie dziurka 35-70, którą jak poprzednicy już powiedzieli można łatwo załatać stałką.
Wybór jako taki jest: od budżetowego do wypasionego :)
Zapewnie budżetowy koreczek niespecjalnie Ciebie interesuje, więc decydując się na 16-35 będziesz miał o wiele szerzej (107 stopni), ale wyniesie to niestety, drożej....
Mialem 24-70 i uzywalem z 400D i 40D, ale postanowilem zmienic na 24-105 jako ze ten obiektyw ma okropna aberacje chromatyczna przy 70 i foceniu makro... I nie odpowiadalo mi to ze szeroki kat byl gdy obiektyw sie wysuwal do przodu. 24-105 jest obiektywem troszeczke lzejszym i mniejszym, i ma stabilizacje co czesciej sie przydaje niz swiatlo 2.8 bo gdy np. zwiekszymy przyslone do 13 (bo chodzi nam o glebie ostrosci) to nie ma nic zeby stabilizowac obraz (jak w przypadku uzycia przyslony 2.8) natomiast w 24-105 zawsze mamy stabilizacje.
Wole uzywac stalki 50 1.4 jako szkla jasnego anizeli zooma o przecietnych parametrach (jak dla specyfikacji).
Niestety ceny wzrosly, zaplacilem ok 40% mniej niz aktualna cena za jaka go sprzedajemy, i to ogolnie wszystkie produkty canona poszy drastycznie do gory (dzis przyszly nowe kompakty ixus 110, cena... nie duza roznica do 1000D body)
tak ze albo cos sie zmieni albo w ogole nie bedzie warto inwestowac w nowy sprzet.
24-105 za cene i IS, do makro jakies dedykowane szklo, i jakas stalka zeby byla jasna. Tak bym to widzial.
...i ciężej ... i czyhające na zawartość portfela filtry 82mm :twisted:
Ja z ww powodów sprzedałem swoje 16-35 II i wróciłem do poczciwego 17-40. Przy landszaftach i tak mam ustawioną przysłonę na 5.6/6.3 i więcej, więc po co się męczyć z dźwiganiem. Starszy człowiek jestem.
A jasno i w miarę szeroko dają mi na FF 24 i 35L
Światło 2.8 to nie tylko dźwiganie i gabaryty, ale też i lepszy autofocus
http://canon-board.info/showthread.php?t=37732&page=8
Warto się zastanowić :)
Może poprostu umów się z kimś, kto ma i porób parę fotografii. Będzie Ci łatwiej o rozeznanie przed właściwym zakupem.
Nie zapomnij też sprawdzić 24-105, a nuż będzie Ci pasować. Jest dość równe i niezawodne, jak mówią...
Porównując: 24-70 i 16-35II to 24mm jest lepsze w 16-35 , z kolei 35 mm nieznacznie ale jednak w 24-70 czyli na dwoje babka wróżyła :wink: , zależy co Ci lepiej pasuje ( miałem również wszystkie: 16-35 , 24-105 i 24-70) i teraz stawiam na 24/1.4L II :-D .
Przez ponad 2 lata miałem obydwa szkła - 24-70 jest ok jak ktoś rzeczywiście potrzebuje światła (śluby itp sytuacje) ja na szczęście nie zarabiam fotografią a jedynie się nią bawię i właśnie wysłałem swojego 24-70 w świat. Został 24-105 ze względu na wagę, stabilizację i ładniejsze odwzorowanie kolorów. Po dwóch tygodniach wakacji odechciewa się noszenia dodatkowego 1,5 Kg.
Mówisz o 24-70? Za krótko się nim bawiłem, żeby oceniać CA, ale (moje) 24-105 posiada coś takiego na szerszym kącie. Mimo wszystko jakoś to mnie nie razi, chyba że szczególnie kontrastowe motywy się zdarzą na jasnym tle. Jak to wcześniej ujął kolega mcdenko - również jestem amatorem i głowy mi nikt za zbędne kolorki nie urwie, ech, najwyżej zajmę drugą lokatę w światowym konkursie "wildlife, nature, etc.";) Na marginesie, z RAWów daje się to-to usunąć całkiem łatwo.
Takie spostrzeżenie, pewnie już było - 24-70 ma inaczej montowaną osłonę p/s, stąd logicznie, że 24mm jest najbardziej wysunięte, aby uniknąć strasznej winiety. W 24-105 osłonka jeździ razem z tubusem.
Co do stałki 50/1.4 - zgadzam się, bo mam i zdecydowanie częściej jej używam, jako że większość moich tzw. prac powstaje w ciemnych wnętrzach, gdzie stabilizacja jest przydatna, ale ruchu nie zatrzyma (nawet przy ISO800-1000). Bardzo dobre uzupełnienie spacerzooma, ujdzie od 2.0, ostre od 2.8, jeśli chodzi o moje szkło i moje oko:)
No proszę, a TUTAJ właśnie odwrotna opinia! :)
Ja też mam / miałem wszystkie ale do etapu 24L II jeszcze nie doszedłem (i się nie zanosi :-) ). Moje subiektywne odczucie jest takie że 16-35 II jest lepszy / taki sam we wspólnym zakresie z 24-70L. W ogóle opowieści o "mydle" z 16-35II to dla mnie jakieś bajki, bo ja nic takiego w swoim egzemplarzu nie widzę, a już z pewnością nie w porównaniu do 24-70.
Zgadzam się w pełni MMM też żadnego mydła na 16-35II u mnie nie było z 5d.
wiesz, z całym szacunkiem dla kolegi, mam trochę zupełnie fajnych/bardzo dobrych zdjęć, które zrobiłem dawno, dawno temu zoomem 28-135...;
I mam też takie (IMHO - niezłe), które zrobiłem 24-70
I też kilka przyzwoitych, wykonanych 24-105.
Wszystkie miałem, więc sobie porównuję.
Moim zdaniem 24-70 ma bardzo ładną plastykę. Niepowtarzalną (no, w tym zakresie, to 50L podobnie rysuje; 35L już nie). Z kolei 24-105 kasuje go pod względem ostrości i oddania kolorów.
A z kolei na ogniskowej 24mm, to lepszy jest z reguły 16-35II i 17-40 (specjalnie napisałem "z reguły", bo tak wynika z testów na digital-picture i opinii użytkowników. Mój egzemplarz jest ostry od 24mm:-D)
Co kto lubi i co mu jest potrzebne.
Diecezja należy do klienta:-D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja z kolei stoję zapisany w kolejce p 24L II :-D
16-35II jest ostry w całym zakresie - też to stwierdzam z własnego doświadczenia.
Oczywiście, że na 35mm jest najsłabszy, ale ...hm...przyszła mi teraz do głowy taka myśl : oglądając zdjęcia tylko w postaci 100% cropów - nigdy nie kupimy satysfakcjonującego nas obiektywu (za wyjątkiem 135L i 85L) :mrgreen:
Może już niedługo zobaczymy 24-70 mk II ? który to powinien być lepszy od poprzednika .
tez miałem niedawno dylemat: brać 24-70 - bo światło, albo 24-105 - bo zakres i IS. no i jeszcze czynnik cenowy wchodził w grę. biorąc pod uwagę to, że posiadam 50/1.4 mój wybór to 24-105 i jak na razie nic mi więcej nie potrzeba :)
W pracy ocenisz, czy było warto. To dobre szkło, tego pewnie nikt nie kwestionuje, ale nie rewelacyjne. Przy obecnej cenie i swojej wadze zaczyna mieć wady:)
Dołączę się do opinii. Niezłe to "Twoje " szkiełko koraf :)
Mimo tego, że sprzedałem kiedyś swój 24-70, to po skompletowaniu stałek ponownie do niego wrócę po to, by mieć zooma o takim zakresie, bo wiem, że ostry i bardzo plastyczny obrazek z FF na pełnej dziurze wynagrodzi mi wszystkie mankamenty tego szkła :)
pzdr!
prawie 4k za używkę... trzeba zastanowić się czy cena jest adekwatna do tego szkła ;)
Każdy musi zdecydować sam. Ja ponownie bym nie wydał takich pieniędzy na to szkło. Miałem je dwa razy. Pod dwoma jedynkami. Nigdy mnie nie oczarowało, a potrafi to do dzisiaj zrobić taki choćby 17-40:)
Kupujac najdrozszego spacer zooma mozna bylo oczekiwac czegos lepszego, ale wiadomo ze na skrajnych ogniskowych ciezko jest o zachowanie wlasciwosci obrazu, dlatego zrezygnowalem na rzecz tanszego 24-105. Bo tak na prawde jesli chcem cos ustrzelic w przedziale 24-70 zeby bylo jasno ( 2.8) jednak wole to zrobic stalka.
A i obiektyw tanszy a stabilizacje ma.
Też raczej bym reflektował za 24-105, fakt 24-70 ma 2.8 ale za to 24-105 ma IS przy którym można operować czasami otwarci migawki i do tego dłuższy zoom na końcu.
Też potrzebny mi czasem spacerowicz. Tutaj 24-105 jest zdecydowanym faworytem moim zdaniem. Spacer to okoliczność, gdzie światło gra drugorzędną rolę. Gdyby nie ceny szkieł to pewnie bym rozważył zakup tego isowca. Jeszcze jest tamron, ale ten AF...
Czekam więc na swojego 24-105 :-D, jutro powinnam go mieć.
Potem dokupię jeszcze C50 F1.4 i będzie super :-D.
Może nie będzie to zestaw do wszystkiego, ale wystarczy mi w zupełności.
Pomyślę jeszcze o jakiejś innej stałce i tele nieco później.
Już słysze Twoje "Ochy" i "Achy" ;) Najpierw po wyjęciu z pudełka, a później po powrocie ze spaceru! :)
50-tka wystarczy do portretów w domu i ogólnie do kościoła jako uzupełnienie zooma. Potem kupię coś szerszego, właśnie myślę nad dwiema stałkami obok 50-tki - 85mm F1.8 i 28mm...?
Daga - zmień może lepiej puszkę. 50d na 5d da ci ogromną radochę ze zdjęć na posiadanej już szklarni. Jakościowo moim zdaniem przepaść. Nie lubię cropów, chyba, że 1,3.
Przy obecnym szaleństwie cenowym nie dam rady zmienić aparatu.
O stałkach myślę tych bez literki L :).
FF to raczej najwcześniej pod koniec roku, może jesienią... - tym bardziej, że 50d chcę zostawić.
Do tego dochodzi taki drobiazg, że w zakresie 24-70 mieszczą się najczęściej używane ogniskowe. Wkładanie w ten zakres 3 szkieł (zoom-stalka-zoom) powoduje ciągłe zmiany zamiast robienia zdjęć.
Przerabiałem taki sam temat z 5 lat temu (17-40-50/1.4-70-200), wytrzymałem tak ze 3 miesiące. A i to dlatego, że nie miałem kasy na 24-70, bo pewnie kupiłbym wcześniej.
Ja to widzę tak:
- 24-70 to kompromis między jakością, wygodą a ceną.
- 24-105 to kompromis między wygodą a ceną.
- 3 stałki w zakresie to najlepszy, ale i najbardziej wymagający wybór. No i zupełnie nie nadaje się do aparatów z cropem.
Dlatego wspomniałem Dadze o zmianie puszki. Nie wiem ile można dostać dzisiaj za 50d, ale ja goniłbym cropa w szczere pole. Sam nie chwycę już raczej za cropa, chyba, że backup, ale to, jak mówię raczej coś z jedynek i ich 1,3.
Uważam że 50-ka 1.4 to inwestycja na lata, i jeśli ją Daga zakupi to będzie z niej w pełni zadowolona. Ponadto w perspektywie jawi się jej FF...więc będzie jak znalazł. Ponadto do fotek wewnątrz to mogę powiedzieć że wąska jest 85-ka ale nie 50mm > ja przynajmniej dawałem sobie spokojnie radę na cropie.
Gratuluje dobrego wyboru który napewno da ci wiele radochy - 24-105 to dobry zakup jeśli chodzi o spacerniaka