Nie tylko monitor. Bardzo wiele zależy od ustawień systemu.
Polecam cały test (nie tylko gamut ale i HDR):
https://www.wide-gamut.com/test
p,paw
Wersja do druku
Nie tylko monitor. Bardzo wiele zależy od ustawień systemu.
Polecam cały test (nie tylko gamut ale i HDR):
https://www.wide-gamut.com/test
p,paw
Kiedyś była taka zagadka "Kto to jest snob? Daltonista który kupuje kolorowy telewizor" Współczesna wersja może brzmieć że to ktoś kto kupuję szerokogamutowy monitor aby produkować czarno-biale zdjęcia.
breezbrowser widzi podzielone kwadraty bez problemowo na moim eizo, a PS już nie. I to mnie bardziej zastanawia hmm? Win 10. Cybulski jakiego masz Wina?
Daltoniści widzą kolory i istnieje wiele odmian Daltonizmu który dotyczy co 7 faceta. Problem w tym że wielu nawet nie wie o swoim ograniczeniu
No i dlatego ty widzisz w przeglądarkach a ja nie. Win 10 nie ma zarządzania kolorem a 11 tak. Mówił o tym Tom "Windows nie ma systemowego zarządzania kolorem. Stąd w aplikacjach "windowsowych" wyświetlanie jest w przestrzeni monitora" Całe szczęście te różnice są marginalne. Chyba :)
Dziś większość nowoczesnych telefonów ma ekrany znacznie lepsze niż średniej klasy PCt.
P,paw
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Zupełnie nie o to mi chodziło.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk;
Posiadając niezły telefon łatwo sprawdzić jak bardzo badziewny posiada się monitor.
Dotyczy to głównie „biznesowych” laptopów, które potrafią kryć 70% srgb.
P,paw
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
czyli że niby u mnie w win11 jest zarządzanie kolorem i to powinno działać :) ?
Jednak przeglądarki www wyświetlają niepoprawnie mimo że profil monitora jest ustawiony w systemie.
FastStone natomiast wyświetla dobrze.
Tak czy inaczej ten matrix windowsowy mnie zmęczył i od roku do fot używam Maca. A windows niech sobie wyświetla jak chce, to już nie mój problem :D Do pracy na win mi to niepotrzebne.
Dzięki za podrzucenie tematu. Dla mnie wątek arcyciekawy, pierwszy raz spotkałem się z tym problemem, choć w praktyce akademickim z mojego punktu widzenia ;) Nie zarabiam na foto i póki co żadna panna, niekoniecznie młoda, nie opieprzyła mnie za zły odcień kiecki :mrgreen:
Opiszę jak to wygląda u mnie. Początkowo jak @Bangi sądziłem, że muszę wyrzucić monitor :) Dopiero Wasza dalsza analiza pomogła mi w kolejnych eksperymentach. Na moim starym ale jarym Eizo Foris FS2331 ni uja nie widać różnicy kolorystycznej ani w przeglądarkach, ani pod Windows, ani (o zgrozo) w abonamentowym LR. Ale obie przeglądarki FastStone i XnView wyraźnie pokazują te różnice!
Zatem monitor zostaje, ale jak ktoś mi podpowie, co zmienić w LR, żeby "widzieć więcej", bo widać że monitor daje radę, to będę wdzięczny.
Update. No i problem rozwiązany. w LR też widać. Wystarczyło na wyjściowym obrazku zmniejszyć ekspozycję.
A widzicie szanowny Kolego czyli dobrze ze podniosłem ten temat :) teoretycznie niby wiemy ale praktyka okazuje się zgoła arcy trudna w łindołs.
Dzięki jeszcze raz, ale w praktyce to nic nie zmienia. Co z tego, że dopracuję obrazek na tip-top u mnie, jak końcowy odbiorca, najczęściej internetowy, i tak tego nie zobaczy, a w wydrukach to jeszcze muszę mieć ogarnięty lab, żeby było zrealizowane hasło sprzed 20 lat WYSIWYG. Ktoś pamięta? No, może nie do końca odnosiło się to do odwzorowania kolorów... :D
Podsumowując, jeśli widzę jeden odcień kolorów nie powinienem myśleć o kupnie nowego aparatu i obiektywów? Czy dopiero jak kupię Maca choćby tego bida Maca Mini to już będę na odpowiednim poziomie żeby móc myśleć o nowym aparacie i obiektywach?
Odpaliłem Faststone i też widzę różnicę.
Jestem uratowany... tzn. monitor został uratowany, choć pewnie za jakieś 2 lata (jak dożyję) i tak wymienię na coś większego :)
ale jednak wyciaganie laptopow biznesowych w kontekscie rozmowy o fotografii wydaje sie malo celowe. jak ktos chce sobie cos takiego robic, no to przeciz nie ma ograniczen. dopoki ma na tyle skromnosci, zeby sie nie chwalic. zeby nie bylo niejasnosci - sam mam Lenovo, ktore spelnia ww przeslanki laptopu biznesowego (brzydki laptop, reprodukcja kolorow pozwalajaca odroznic czerwony od niebieskiego ale juz niekoniecznie zoltego :D ). trzeba naprawde nie miec boga w sercu, zeby o czyms takim wspominac w kontekscie fotografii :DCytat:
Zamieszczone przez pawel.guraj;
ale tak samo jak ze smarkfonem - albo mowimy o zdjeciach albo o filatelistyce ;)
Jeśli nie widzisz odcieni to trzeba zobaczyć czy to tylko w przeglądarce czy w tych programach innych do foto jak jest.
Bo to oznaczałoby jeśli w programyach też tak jest że monitor raczej chyba nie pokrywa sRGB no albo coś w Windows. Temat jest po to by sprawdzić i się zastanowić na czym nam zależy. Żeby być świadomym o czym mówimy, bo teorie to znamy. Ale to nie szkoła żeby z teorii odpytywać lub się nią chwalić :D
Nie biorą udziału w mszach sRGB, jestem ateistą ale postanowiłem sprawdzić jak to jest u mnie.
1.
Z Xrite ściągnąłem obraz ColorChecker
Załącznik 18924
2.
Na moim monitorze NEC otwarłem jednocześnie
- LR na PC Windows 10
- LR na S24U Android
i wgrałem ten plik.
Nie widziałem różnicy pomiędzy obu obrazami
3.
Otwarłem ten plik na tablecie S9 w LR, doprowadziłem jasnością na tablecie do identycznego wyglądu ostatniego wiersza na obu obrazach.
Są różnice pomiędzy wyglądem obrazu na monitorze a wyglądem obrazu na tablecie.
Nie na wszystkich kwadratach/kolorach.
jp
Jednym słowem dobrze jak mamy to rozwiązane w praktyce niż tylko w teorii.
Jeśli uważasz że to nie jest o wyglądzie kolorów na monitorach, porównwnie monitora PC ze smartfonem to usuń ten wpis razem z tymi kilkoma gdzie było o smartfonach
Ale może zostawisz przynajmniej ten zapis :
Są różnice pomiędzy wyglądem obrazu na monitorze a wyglądem obrazu na tablecie.
jp
To jest wpis o wartosci merytorycznej pokroju „niebo jest niebieskie, trawa zielona, a woda mokra” [emoji23]
Już tu (na forum) kiedyś pisałem - mam w pracy dwa monitory biurowe, takie same modele, a to samo okno wyświetlają zupełnie inaczej i za nic nie jestem w stanie tego ustawić, by było chociaż trochę podobni.
Wątek jest bardziej o komputerach niż monitorach i kolorach.
ok, to nie jest biblia wyznania sRGB
Ale pokazuje juz w zakresie "niebo jest niebieskie, trawa zielona, a woda mokra” widać różnicę pomiędzy monitorem NEC a tabletem/smartfonem.
Różnica której nie widać między LR na komputerze PC z Windowsem 10 a LR na komputerze na Androidzie.
jp
obawiam się że testy nie prowadzą do niczego :) obrazek zamieszczony na forum (wklejka cybulskiego) wygląda inaczej niż oryginalny na stronie volanda, tzn. strona volanda wygląda inaczej niż strona c-b oczywiście na obu widzę podzielone kwadraciki ale to co widać na forum to interpretacja tego co pokazuje voland przez monitor cybulskiego chyba nawet z profilem monitora cybulskiego :)
zaciekawiło mnie radosne zgłaszanie widzianych różnic (podzielone kwadraty) przez właścicieli monitorów z gamutem sRGB co jest dziwne - wbijcie stronę volanda i napiszcie czy widzicie jednolite czy niejednolite kwadraty, chrome obsługuje ostatnio zarządzanie kolorem więc powinno działać prawidłowo, jak widać to gamut jest szerszy niż sRGB jak nie widać to jest sRGB - ogladanie obrazków monitorem cybulskiego moim zdaniem niewiele daje chyba ze cybulski za każdym razem jak będziecie chcieli coś zobaczyć na monitorze będzie robił screena i wam wywyłał :)
O losie .....
Szkoda, że nie da się tu wstawić ikonki ***.... w ścianę i to z pełnej pary.
p,paw
--- Kolejny post ---
Abstrahując już od kalibracji i możliwości monitorów ja już od dawna stosuję przestrzeń P3 zamiast sRGB.
Dlaczego - bo P3 oferuje zdecydowanie głębsze zielenie i czerwienie (w zasadzie nie różniąc się w kanale niebieskim) - co ma spore znaczenie w krajonbrazach.
Dodatkowo, wszystkie lokomotywy PKP Cargo i Intercity malowane w historyczne barwy mają zieleń, która bardzo zasadniczo nie mieści się w przestrzeni sRGB.
Case z pojawianiem się różnicy dopiero przy obniżeniu ekspozycji ma związek z tzw. "hue shift", które Adobe stosuje w większości swoich profili do LR/PS.
W skrócie - zmiana jasności powoduje też zmianę odcienia, bo to jest percepcja znacznie bliższa działaniu ludzkiego oka natomiast bardzo daleka od poprawnej kolorymetrii (co wcale nie jest wadą).
Porównanie sRGB do P3
Załącznik 18925
Stosuję głównie DisplayP3 a nie DCI-P3, bo ten pierwszy ma taką samą krzywą gamma co sRGB a to z kolei powoduje znacznie lepszą reprodukcję takiego obrazka na sprzęcie nie potrafiącym interpretować profilu koloru.
p,paw
Coś tu jest nie tak. Mam Windę 10.
Gdy pobieram obrazki ze strony (obrazki, bo są dwa: górny i dolny) to oba są identyczne i mają te same wartości RGB. Na przykład czerwony górny 254.0.0, a dolny to 255.0.0 :!:, czyli nie widzę różnicy. A gdy sobie w programie wygeneruję prostokąty według Twoich liczb powyżej (no tylko jeden podałeś - czerwony), to widzę bez problemu dwa odcienie na obu monitorach - jeden to NEC graficzny, a drugi to EIZO (dobry) biurowy. I widzę tę różnicę też w IrfanView na obu monitorach.
Pytania:
- Co robię nie tak?
- Co robię tak?
- Kto tu oszukuje?
Wszystko nie tak.
Jeżeli sam sobie je generujesz i wpisujesz takie wartości to oczywiste, że będą różne. Robisz to w jednej przestrzeni koloru (nie ważne jakiej).
To jest esencja zarządzaniem koloru.
Plik źródłowy ma wartości RGB w/g przestrzeni źródłowej i ich poprawne wyświetlenie na monitorze w innej przestrzeni wymaga przeliczenia.
Pytanie czy wartości które odczytujesz są przed czy po translacji. Jeżeli są takie same to prawdopodobnie są już po translacji - jeżeli twój monitor ma przestrzeń nie szerszą niż sRGB to rzeczywiście wynikowe wartości translacji będą dokładnie takie same.
Przykładowo - "czysta" czerwień w/g sRGB to oczywiście: 255,0,0 - ale ten sam kolor w przestrzeni P3 to 234,51,35
Każda przestrzeń koloru defiowana jest jako chromatyczność składnika R,G,B w wypadku wartości maksymalnej oraz krzywa gamma.
(konieczność dodania składnika zielonego i niebieskiego w P3 wynika z tego, że "czysta" czerwień w P3 jest po bardziej czerwona niż ta w sRGB i w dodatku ma nieco inną chromatyczność)
W drugą stronę - wszystko co jest bardziej "czerwone" w P3 niż właśnie to 234,51,35 - po translacji do sRGB wyląduje na 255,0,0 (z pewną dokładnością w zależności czy stosujemy adaptację percepcyjną czy absolutną)
Polecam: https://pawel.online/zarzadzanie-kolorem-po-prostu/
Posiadacze Maców mają świetne wbudowane narzędzie "ColorSync" które takie kalkulacje umożliwia pomiędzy wszystkimi przestrzeniami.
Załącznik 18928
p,paw
Nic nie robisz nie tak. Odpowiedzi jest mnóstwo w Internetach. Windows nie ma zarzadzania barwą, ale niektóre programy mają. W podglądzie windowsowym czy przeglądarce będzie bez zarządzania a np w irfanie będzie z.
Pytanie po kiego grzyba kupować wypasione monitory graficzne pod Windowsa skoro pewnie nawet eizo za 30koła nie będzie widział podziału kwadracików przez google chrome
Ja się przyznam, że też nie ogarniam do końca tych wszystkich kwestii kolorystycznych o których piszą co niektórzy bardziej "naukowo" i w sumie dopóki nikt mi nie widzę na ekranach, że jakieś dziwne kolory wychodzą, albo ktoś mi nie napisze, że coś jest nie halo, to za bardzo się tym wszystkim nie przejmuję.
Jestem teraz na tym poziomie.
Jest oryginalny plik planszy Xrite (#369), i gdy się kupi oryginalną Xrite planszę to można w każdej chwili porównać/ocenić :
- czy monitor (i oprogramowanie) wyświetla tak jak powinien kolory
- po wykonaniu zdjęcia planszy czy aparat przetwarza kolory jak powinien
W realnym świecie naszego komputera, naszego monitora i naszego sprzętu foto oraz naszego widzenia kolorów
jp
Właściwie porównanie planszy ColorChecker (przy okazji - XRite już nie ma, teraz to Calibrite) z tym co wyświetla monitor nie jest prawidłowe. Monitor świeci, a plansze oglądasz w świetle odbitym. Padające na plansze światło może mieć różny kolor (temp barwową) co zaburza wrażenie koloru. I pomijam tu kwestie równie ważną - jasności planszy i monitora.
Może Jan ma w domu światło z żyrandola które dopasowuje łajt balanse automatem tak sobie dumam. Wyższa szkoła to już jest. Kiedyś zachodze do znajomych i musiałem do wc, wchodzę a tam zapala się takie różowe światło. Potem pytam a co tam tak na różowo, a oni a to my zapomnieliśmy przestawić po wczorajszym w łazience.
Teraz na telefon wiele myków jest , nie tylko obróbka fot, na przykład te zabawki wkładane w majty dla kobiet, na telefon zmieniasz, takie cuda. Ja już chyba nie dzisiejszy jestem a przecież człowiek niby śledzi te różne nowinki techniczne....
Widzisz, więc tak to jest gdy zastanawiamy się jak wrzucić fotę aby inni widzieli dobrze.
Trochę droga do nikąd chyba obecnie gdybyśmy chcieli równać do tzw dołu. Dobre z tych rozważań na pewno jest to iż wzrasta świadomość gdzie mamy wąskie gardła w sprzęcie. I nie jest wąskim gardłem stare body najczęściej lub przeważnie. Wychodzę z założenia, że w pewnym momencie trzeba zdać sobie sprawę, OK nowy pecet do foto to nie tylko najlepszy czas odszumiania czy wydajność ale wyświetlanie kolorów. Zamiast wiec pchać kaskę w parametry, które i tak nie zmienią niczego w naszej fotografii, lepiej spojrzeć gdzie tracimy ten efekt końcowy.
W sprzęcie audio będę to przeważnie kolumny głośnikowe, tutaj jest monitor, gamuty, spójność w systemie w wyświetlaniu między aplikacjami. Takie rzeczy.
Taka trochę na siłę próbę pokazania, że Mac rządzi. Osobiście wolę większą szybkość odszumiania niż możliwość wyświetlenia nieistotnego koloru. Podobnie jak wolę słabsze kolumny głośnikowe w odpowiednio przygotowanym pod względem akustyki pomieszczeniu niż te lepsze w pomieszczeniu gdzie rządzi echo.
Skoro tu o komputerach, poproszę o pomoc w konfiguracji przeglądarki Chrome tak, by otwierała ostatnią stronę wątku na forum, a nie tę gdzie ileś dni temu skończyłem.
Z @cybulski nie ma co gadać na ten temat. Po pierwsze nie umie w kolory. Po drugie, jak już kupi kolorową kliszę, to i tak pyta odbiorcę która wersja lepsza, a finalnie i tak ląduje w B&W - https://www.canon-board.info/threads...=1#post1467457 ;) Więc po co mu te monitory i burza na CB przewijająca się w licznych wątkach, ja się pytam? Rozumiem, że pewnych osób chwilowo nie ma i taka przestrzeń do dyskusji się raptem zrobiła na inne tematy, ale... :mrgreen:
Mówisz "nieistotne kolory" :) są dwie szkoły, jedna mówi że diabeł tkwi w szczegółach. Druga że nagle to po diable.
--- Kolejny post ---
Zerkam sobie w tytuł wątku i widzę komputer dla fotografa w 2024. Zakładam że autor dodał nie dla picu to 2024.
Komputer dla fotografa, nie dla gracza, programisty czy testera benchmarków. Dla fotografa w 2024. Więc nie jest istotne czy pójdzie jakaś gra która śmiga na Windows. Mają dobrze działać wołarki, PS no i ten ciężki LR który mocno obciąża. Może ktoś wybierze np Pixelmatora Pro za kilka złotych, zamiast płatną subskrypcję PSa.
Skupiam się na tym co jest istotne w fotografii i przy naprawdę minimalnym budżecie można to wszystko mieć w Macu, bez żadnych problemów z kolorem.
--- Kolejny post ---
A propo Pixelmatora, to podobno Apple go kupiło. Więc zakładam, że będą go mocniej i szybciej rozwijać jako dość tania alternatywa dla PSa. https://imagazine.pl/2024/11/01/appl...je-pixelmator/
Ze względu na to, że wiele aplikacji nie rozpoznaje przestrzeni barw (i wyświetla je jako sRGB) to najbezpieczniej jest pracować w sRGB. Mam monitor z pełnym Adobe RGB ale używam tej przestrzeni tylko pod drukarkę. Co gorsza obrabianie w ADOBE RGB i finalna zmiana na sRB daje inny efekt niż obrabianie od początku w sRGB. W sumie wychodzi na to, że generalnie to nie ma po co się pchać w jakiś super sprzęt, szerokogamutowe monitory by pracować w szerszych przestrzeniach itp. Poza wyjątkami typu pracownia graficzna wypuszczająca druki wysokiej jakości.
Co z tym wyświetlaniem? Mi się wątek otwiera na pierwszym nie przeczytanym poście.