System „M” zobowiązuje. Trzeba trzymać poziom więc cena jaka ma być? Na poziomie!
Wersja do druku
Za cenę M-ki można kupić 650D, którego możliwości i funkcjonalność są z zupełnie innej półki, a M-ka z obiektywem - podobnie jak 650D - do żadnej kieszeni się nie zmieści.
Z kolei z obecnymi na rynku zaawansowanymi bezlusterkowcami Panasonica i Sony M-ka raczej skutecznie nie powalczy.
Będę jednak trzymał kciuki za M-kę, bo to nasza ulubiona marka, ale raczej bez przekonania. :D
Literka „M” kojarzy mi się z oznaczeniem średni. I jak na razie średni jest poziom ( pomijając cenę ) a wolałbym aby określenie dotyczyło wielkości matrycy. S mogłaby przejąć zalety Nikona a L spełnić marzenia użytkowników marki...
Co do funkcjonalności - w większości tak jest ale jak potrzeba czegoś małego i cichego to już nie bardzo. Co do możliwości to na papierze wygląda na to, że to maleństwo jest całkiem, całkiem i niewiele mu brak do Rebeli.
Wiesz takiemu dużemu chłopcu nie trzeba chyba tłumaczyć, że na rodzeństwo potrzeba trochę czasu :mrgreen:.
Do filmu na statyw wygląda, że to lepsza opcja niż 650D. Ja miałem już praktycznie zamówiony 600D do tego celu ale ciachnąłem. Poczekam na M.
Ale Canon jest na szarym końcu i musi gonić. Miał szansę przegonić na starcie i nie zrobił tego. Ja to rozumiem bo posiadacze lustrzanek nie są targetem.
Ja też myślę tylko o filmowaniu. I w tej cenie mam Sony SLT A 77 z celownikiem, odchylanym monitorem i szklarnią Zeissa a od biedy można sięgnąć po tańsze używki Minolty.
Tyle że po co mam kupować nowe szkła - bez sensu.
Ale przez przejściówkę to nie będzie to samo. Już dawno kupił bym Pena jak by wszystko było takie cacy. Tu będzie pewnie podobnie.