70-200 z monopodem?
Kolega rozumiem ma parkinsona?
Wersja do druku
70-200 z monopodem?
Kolega rozumiem ma parkinsona?
załatwcie to miedzy wami- modami :D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Parkinson-nie parkinson.
Ja bardzo często mam problem z utrzymaniem 135L poniżej 1/250s - mówię o strzelaniu "z biodra", a nie o przyłożonym, opartym, wymierzonym...
Dlatego 70-200 2.9 mam ze stabilizacją, która mi wielce pomaga
Spadłem z krzesła:mrgreen:
Słuchajcie Panowie, każdy swoje chwali. Dla mojej skromnej osoby 70-200/2.8L IS, to straszny klocek. Jednak wolę szkiełka na m42 przynajmniej te wydają się lekkie.
Ostatnio miałem tę (nie) przyjemność fotografować sigmą 120-400. To jest naprawdę ciężkie. Wydawało się nawet cięższe od 100-400. Najwidoczniej mam jakieś "nie" wrzucone w geny by nie gdybać po boiskach z plecakiem pełnym kolorowych rakiet ;)
Spoko ja też widziałem raz kolesia z 40D + tamron 17-50 + MONOPOD :shock:
Ale nie nazywałbym go "rasowym fotoreporterem" :razz:
Raz jeden miałem monopod na 70-200 jak robiłem nożną w warunkach ISO 1600 2.8 1/125 (wtedy jeszcze na 40D) i jeszcze niedoświetlone to żeby wyeliminować drgania w pionie się przydał, tylko że panning w nożnej to ogólnie kiepski pomysł :D
Jednak foty dla znajomego, boisko typu orlik, "pierwsza liga amatorska" i tak byli oszczani z efektów :P
Ja robiąc z biodra mam czasem problem żeby dobrze wykadrować i to przy 35mm, więc ze 135 sobie nie wyobrażam ;)
A dobrze podparty aparat - czyli tak jak się go powinno prawidłowo trzymać (łokcie do siebie itd.) to na 200mm statyczne sceny do 1/30 daje radę przy 3 fotach w serii. 1/60 już wystarczy jedna ;)
Ale co złego jest w monopodzie? Przecież to nie tylko stabilizacja, która niekoniecznie jest w takich sytuacjach potrzebna ale także a może przede wszystkim podpórka. Jak masz przez 90 minut trzymać przy oku >2kg sprzętu (body + 70-200/2.8), to czy nie wygodniej sobie taki zestaw podeprzeć?
ale przecież nie trzymasz tego przez 90 min przy oku, tylko jak idzie jakaś akcja w Twoją stronę :)
To prawda, że ogranicza. Natomiast czasem blokuje złe nawyki zbytniego machania obiektywem lub zbyt szybkiego podążania za obiektem, co w efekcie daje nieostre zdjęcia przy gorszych warunkach i czasach powiedzmy 1/640.
Mnie osobiście wkurza, więc nie używam :)