Ty lepiej zapytaj w serwisie ile to odkręcanie Cię będzie kosztować (nerwów)... :D
A w Nikonie, Panie, takich problemów nie mają... :-)
A dlaczego ma kosztować jakieś nerwy - ot update software zrobić i tyle...
Dokładnie tak.
Ta, jasne, nie mają... patrząc po forach, to jeśli jest coś gorszego niż Żytnia, to właśnie serwis Nikona w PL ;-)
Skoro już jest o nerwach... to szczegóły są tu: http://forums.dpreview.com/forums/re...hread=31408647
Hmm, dzięki za odpowiedź.
Pytałem się, gdyż próbuję w jakiś, pewnie ułomny, sposób znaleźć odpowiedź na pytanie: czy bawić się w tego fixa, czy sobie darować.
AF w 1Dm3 nie jest idealny i się nauczyłem co, kiedy i gdzie może zawieść, więc nie mogę wysłać tylko dlatego, że czasami AF nie łapie...
Zrobiłem jednak przed chwilą z ciekawości testy typu zdjęcia seryjne butelki po piwie (heheh, a cóż innego?) w średniawych warunkach świetlnych przy stosunkowo dużej dziurze i niedużej odległości (dla mocniejszego zaakcentowania ewentualnego odlotu) - zarówno w sytuacji, kiedy nie zmieniam położenia aparatu (i butelki :P), jak i wtedy, kiedy robiąc serię próbuję się oddalać/przybliżać do wielce fotogenicznego nieruchomego obiektu.
Na jakieś 150-200 fotkuff jakieś 4-8 odleciało lekko z ostrością. Wydaje się to do zaakceptowania, choć szczerze mówiąc mogłoby być lepiej - w końcu zdjęcia butelki po piwie z kontrastową nalepką nie powinny być wyzwaniem dla, jakoby genialnego, systemu AF w tym aparacie :)
Generalnie jednak, w tzw. życiu, w cięższych warunkach zdarza się Markowi pomylić - i to nie raz, nie dwa, więc dumać nad tą "naprawą" będę dalej.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dziwne - nie widzę opcji "edycja postu", więc piszę następnego.
Przepraszam w ogóle za zamieszanie i OT, ale porobiłem jeszcze kilka testów (heh, człowiek się po nocach nudzi :>) i ilość zdjęć OOF dosyć mocno wzrosła do poziomu nawet i 20-25% procent.
Zastanowiło mnie to i wpadłem na pomysł wykonania takiego samego testu przy pomocy 40D z tym samym szkłem, oświetleniem itd i dla ułatwienia na środkowym punkcie AF.
No cóż, 40D poradziło sobie na...jednym z kilkudziesięciu zdjęć. Reszta jest poza granicą akceptowalności. W związku z tym skalując różnicę w wynikach pod różnicę w klasie sprzętu, uznaję że wszystko jest w miarę ok :E
Przepraszam za to zamieszanie, ale po prostu praktycznie nic nigdy nie testowałem, więc jak już zacząłem, to musiałem to oznajmić światu :E
A ogólnie, skoro już offtopuję na temat 40D w wątku o 1D/1Ds...
Porównywanie jakości działania AF w 40D do jakości AF w nawet niestabilnym i kontrowersyjnym 1Dm3 - że jakoby 40D to prawie 1D, jest jedną z większych bredni, jakie czytałem. Różnica na korzyść pro modelu jest wielgachna i absolutnie adekwatna do różnicy w cenie...
Wiesz tylko czy w takim razie ten Twój 40D jest ok, bo jak robi jedno ostre zdjęcie na kilkadziesiąt to stawiałbym że nie ;):lol:.
Jest ok, do tej pory zrobił kilka tysięcy ostrych zdjęć :P - jestem z tego sprzętu zadowolony - wprawdzie daleko mu w wielu dziedzinach do 1Dm3, ale z drugiej strony w pełni spełnia wymagania, jakie stawiam sprzętowi tej klasy i w tej cenie. To, moim skromnym zdaniem, najlepsze lustro Canona w rankingu miodność/cena.
Tylko coś mu mój test niezbyt posłużył, biedaczkowi :)
A ja juz zaczynam mieć pierwsze obawy związane z oddaniem mojego 1D Mark III na Żytnią. Dzwonilem dzis, aby dowiedzieć się na kiedy będzie zrobiony ten "FIX", a oni zachowywali się jakby w ogóle nie wiedzieli o co chodzi. Teksty typu, że "diagnoza powinna być gotowa do jutra". Jaka do cholery diagnoza? Mają zaimplementować poprawkę, przygotowaną przez Canona odgórnie, a oni będą sprawdzać mi aparat i odeślą spowrotem, bo w koncu "dziala prawidlowo"?
Osobiscie uwazam, ze oddanie deesa do naszego serwisu jest poronionym pomyslem jesli nic konkretnego sie nie dzieje.
Nie wiedza co i dlaczego maja wymieniac/zmieniac, dlatego jesli nie ma konkretnych objawow, to nie ma to sensu.