juz wiem, czemu mam takie slabe fotki: nie siedze przed softem godzinami :)Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
Wersja do druku
juz wiem, czemu mam takie slabe fotki: nie siedze przed softem godzinami :)Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
Bo ten watek przegladnalem tak "trzy po trzy" i mi sie chyba pokickalo :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
A tam od razu wieszac... Chcesz to rob tradycyjnie...Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
B&W narazie troche trzeba kombinowac na kompie tak aby bylo ladne (chociaz to chyba raczej bardziej ze wzgledu na ilosc mozliwosci i kombinacji). Ale to kwestia wprawy i "co kto lubi"... Pewnie niedlugo dorzuca do cyfrakow jakies krzywe i profile i moze sie okazac ze i b&w nie bardzo sie oplaci meczyc na zelatynie.
Cytat:
Zamieszczone przez gawryl
Mi chodzi w tym kontekście Gawrylu, w tym.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Widzisz, KuchateK załapał... widać nie ma kompleksów :wink:
Czego nawet sobie serdecznie życzę i czekam na ten moment.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Kuchatek, w tej chwili matryca nie jest w stanie wygenerowac takich przejsc i takich szarosci, jakie daje film srebrowy.. Nie twierdze ze nigdy nie bedzie w stanie - ale chyba gdybac nie bedziemy i oprzemy sie na tym co jest obecnie? ;)
uzytecznosc cyfry ograniczyl bym jednak do zdjec kolorowych - zdjeciom BW konwertowanym z koloru roznymi wymyslnymi sposobami narazie daleko do tych, ktore powstaja na negatywie. ilosc szczegolow jakie oddane sa w swiatlach i cieniach jest nieosiagalna... chociaz.. S3PRO lepiej sobie z tym radzi niz Canonowski CMOS czy tez Soniakowski CCD montowany w Nikonach... kto wie kiedy granica miedzy filmem a cyfra przestanie sie zacierac? teraz jest kolosalna.. na niekorzysc cyfry
Niby narazie nie... Dlatego pisze o tym, ze b&w jeszcze ma sens jako analog...
Ale nie do konca zgodze sie z ta totalna przewaga i dyskwalifikacja do konwersji kolor>b&w z cyfraka... Biorac przecietnego srednio kumatego ogladacza i niekoniecznie 50x70 w galeriach ;) Ale to juz temat na oddzdielny flejm :)
Kolosalna przewaga to byla za czasow matryc 1.3mpix za 5k$ ;) Jestesmy coraz blizej ;) Wszystko i tak zalezy od tego doczepionego do puszki... Nie... Nie szkla :mrgreen: :twisted:
byc moze brak mi umiejetnosci oraz odpowiednich filtrow - ale ja roznice dostrzegam.. i to duza
oczywiscie pokazujac czyjes zdjecie w malym rozmiarze ciezko by bylo zgadnac z czego to - jednak z doswiadczenia stwierdzam iz wcale nie jest "blizej" ;)
ja tez nie mam kompleksow. a to - co napisalem - to tez powinienes potraktowac z przymrozeniem oka :)Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
zgadzam sie calkowicie z Toba (i Czacha, i innymi) ze cyfra w B&W nie dosciga (chwilowo) analoga.... no coz - trzba poczekac!
Jeszcze mi powiedzcie, że wzmacniacze lampowe i gramofony znikną z tego swiata.
Fotografia analogowa ma się swietnie i jeszcze długo będzie sie trzymac. Poza tym o czym pisze Czacha to możemy obserwowac fakt, ze ludzie wracaja do analogów mało tego o analogach myślą osoby, które "wychowały" sie na cyfrakach / patrz nasz "osiedlowy" miłośnik kotów moderator :) /.
Z drugiej strony średnio kumaty ogladacz rzeczywiście nie zauważy róznicy ( BW ) ale wiekszośc z nas na tym forum zauważy. A nie jest ładne to co jest ładne tylko to co mi sie podoba. Ja mimo starań i kombinowania z pomocą fachowej literatury nigdy nie osiagnałem z komputera zadawalających efektów. Zawsze mi wychodzi w sumie akceptowalne ale na Ilfordzie idzie mi lepiej :).
pozdrawiam
g
Najzabawniejsze jest w tym wszystkim jest to, iz czarno-biała fotografia analogowa kończy sie często w tej dyskusji na etapie "kunsztu naswietlania filmu", oddania go do labu i zeskanowania.
Technika analogowa to równiez "kunszt" dobrania kombinacji negatyw-wywoływacz(rodzaj, stężenie, temperatura) i efekt -o czym wszyscy zdaja sie zapominać - poprawne dobranie kombinacji papier-wywoływacz.
Mądrzy fotografowie mówią, że jak widzą kadr w obiektywie to myślą jak to później w ciemni wywołać (czy sa w stanie go wogóle przenieść na papier)- to jest prewizualizacja. Dzieki znajomości "sztuki czarnoksięznika z ciemni" sa w stanie w bardzo duzym stopniu przewidziec efekt końcowy.
Fotografia analogowa to nie skan i wołanie w labie na badziewiaście standartowym papierze. Fotografia anlogowa czarnobiała jest robiona (prewizualizowana) by uzyskać odbitke na papierze do tego przeznaczonym a nie sentymentalnie przeglądac negatywy w folijkach lub na pc.
A to niestety kosztuje - ale warte jest kasy..... :-D
powatpiewam. a przyklad z gramofonami i wzmacniaczami jest jak kula w plot. szczegolnie, ze (,,zaszpanuje'' :)) na codzien nosze w kieszni mp3 player z radiem i dyktafonem wielkosci zapalniczki - a o istnieniu gramofonu trudno przekonac mi nawet swoje dziecko :)Cytat:
Zamieszczone przez gienioo