Nigdy nie wylaczam bo nie mam glowy zeby o tym pamiec, a machajac stalkami uwierzcie ,ze po pewnym czasie sie o tym nie mysli ;-) zreszta chyba nie warto bo bym pstryczek zajechal :D
Wersja do druku
Nigdy nie wylaczam bo nie mam glowy zeby o tym pamiec, a machajac stalkami uwierzcie ,ze po pewnym czasie sie o tym nie mysli ;-) zreszta chyba nie warto bo bym pstryczek zajechal :D
Nigdy nie wyłączam body, zresztą żadnego z moich poprzednich też nie wyłączałem.
Jedyny moment gdy pstryczek idzie na OFF to czyszczenie matrycy.
Ja pamiętam swoją przygodę z nowym canonem 40D i lampą 580EXII. Przy podłączaniu włączonej lampy do włączonego aparatu lampa błysnęła(chociaż nie jestem tego pewien w 100%) i umarła. Już miałem jechać ją wymienić kiedy po ok 2 godzinach cudownie ożyła i działa do dziś. Jednak teraz już zawsze wyłączam zarówno lampę jak i aparat.
Nie ma najmniejszego znaczenia czy masz wlaczony aparat, przy wymianie obiektywu czy karty pamieci. Tak czy siak styki obu sa zawsze pod napieciem!
Wystarczy sprawdzic narzedziem pomiarowym i wyjdzie Wam, ze zawsze jest to samo stale napiecie na styku.
Zdrowko
Ja równiez nie wyłączam bo nie pamietam / niechce mi się / czy cokolwiek innego...
ale jak działa tak działą i nigdy nie bylo problemow czy to karta (microdrive - a to jednak dysk twardy i niby inaczej powinien reagowac bo ma kręcące się talerzyki) czy obiektyw czy lampa..
mam nadzieje że Canonmajstry tak to zrobili ze bedzie działąc wiecznie:D
Ja nigdy nie wyłączam aparatu przy zmianie obiektywu/karty.
Korzystając z okazji podepnę się lekko pod temat i zadam pytanie:
Czy korzystacie z funkcji automatycznego wyłączania zasilania? Jeśli tak to ile min. macie ustawione? Ja do niedawna korzystałem z 1 min. ale kiedy zaprogramowałem sobie C1 (40D) i gdy się okazało że po automatycznym wyłączeniu aparat na nowo wczytuje ustawienia przeze mnie zapisane to mnie to lekko...:evil: (problem z ISO). Teraz mam 8 min.
Panowie i Panie - tak mi teraz przyszedł obiektywny mam nadzieję argument, by uciąć już tą dyskusję :]
Czy gdy podłączacie lub odłączacie coś z gniazdka (220V) to wpierw wyłączacie korki w mieszkaniu?
Dodam, że przed wyłączeniem korków, trzeba odciąć zasilanie na słupie :)
Przy zakładaniu włączonej lampy na włączone body padła mi płyta główna w 430 ex :( (chociaż na zestawie 300d i 420 nigdy nie było problemu). Myślę, że w tym przypadku lepiej wyłączać bo naprawa płyty głównej lampy na Żytniej kosztuje 200, -.