No niestety mam i do tego żonę:evil:
Jak kto woli, dla mnie nie jest to problem, poza tym nie mam takich potrzeb.
Oprofilować laptopa nie sposób (podobno), do tego każdy papier + tusz... może kiedyś.
Wersja do druku
... ok.. nadal nie wiem, czy jest kolosalna różnica w 6 a 4 tusze i czy ilość dysz ma znacenie dla jakości druku... :(
6 kolorowe Epsonki są PHOTO, 4 kolorowe OFFICE, Jakość zdjęć na 6 kolorowej jest lepsza, ale nikt nie jest ci w stanie napisać "o ile" lepsza.
Różna ilość dysz przy tej samej rozdzielczości wpływa wyłącznie na szybkość druku.
Koszt 1 zdjęcia jeż został wcześniej podany = cena 1ml tuszu /A4 (więc 10x15 to 1/4ml tuszu) + papier.
Pisanie jednocześnie:Nie zamierzam też kalibrować i zastanawiam się nad CISS jest logicznie sprzeczne.
Jeżeli zaś chodzi o zużycie atramentu podczas czyszczenia programowego głowicy to po ok 10-15x schodzi cały tusz w oryginalnych zbiorniczkach (wiem bo jak odpowietrzałem CISS to sterownik drukarki pod koniec czyszczenia stwierdził, że tusze są puste)
Dlaczego sprzeczne? Mi zależy na tanim atramencie ktory się nie skończy po kilku zdjęciach. CISS to nic innego jak zewnętrzny zasobnik pozwalający na ciągłą pracę.Cytat:
Pisanie jednocześnie:Nie zamierzam też kalibrować i zastanawiam się nad CISS jest logicznie sprzeczne.
To czy kalibrujesz czy nie to inna kwestia.
KAlibracja ma znacznie, szczególnie jak zależy Ci na idealnym odwzorowaniu zdjęć na monitorze i na papierze. W przypadku drukowania w domu nie widzę potrzeby. To czy mi kolor trochę się rozjedzie nie zrobi tragedii.
Co masz na myśli? Mam nadzeiję, że nie wyłączenie i wlaczenie drukarki? tzn czy po każdym włączeniu i wyłączeniu czyści i po 15 razach mam zero atramentu :(Cytat:
Jeżeli zaś chodzi o zużycie atramentu podczas czyszczenia programowego głowicy to po ok 10-15x schodzi cały tusz w oryginalnych zbiorniczkach
Kupując CISS kupujesz atramenty-zamienniki do których w sterowniku drukarki nie ma profli, Profilowanie nie ma na celu uzyskania "idealnego odwzorowania" bo takiego nie osiągniesz, ale "akceptowalnego przybliżenia". Wiem z doświadczenia, że bez profili wydruku są w większości przypadków nieakceptowalne. Można dojść do jako-takich wyników używając "suwaczków" w sterowniku, ale to też jest "profilowanie".
Włączając i wyłączając drukarkę drukarka nie robi pełnego czyszczenia głowic, więc nie schodzi na to tyle tuszo co na prawdziwe czyszczenie, ale ile? to nie wiem.
Ja dla mniejszego zużycia tuszu nie wyłączam mojego Epsona R2400.
Ok koledzy, dzięki za info.. Chyba się jednak zdecyuje na Selphy terminczną a większe zdjęcia nadal będę do punktu oddawał...
Za dużó roboty chyba z tymi atramentami i koszty przy małej ilości zbyt wysokie...
Jeśli już miałbym koniecznie kupić CISS, to wybrałbym nową Epsonkę L800 zamiast bawić się w druciarstwo.
Wróciłem właśnie z targów w Łodzi, gdzie Szymek z Medikonu pozwolił mi pobawić się nową L800-tką i wygląda to bardzo si - koszt wydruku niewielki, atrament wprawdzie oficjalnie nie jest Clarią, ale efekty wyglądają łudząco podobnie.
Co najważniejsze - mamy dla niego gotowe linearyzacje i profile. Tuszyk umieszany przez chinola kijem w wiaderku możemy najwyżej oprofilować, natomiast linearyzacji z papierem już sobie nie zrobimy.
Układ zasilania wykonany jest solidnie, estetycznie i pomysłowo, działa to wszystko od strzała więc podsumowując - moim zdaniem szkoda pieniędzy, czasu i nerwów na dziadostwo, skoro Epson zrobił nam taki prezent.
Są już gdzieś tusze do tego Epsona L800? Znalazłem w jednym miejscu, ale tylko zapowiedź i z ceną ok. 100zł.
Ciągle nieźle, ale 2x drożej jak zapowiadano na początku.