I w tym pewnie tkwi cały sekret. Tylko osobiście. To jednak mimo wszystko nie buduje zaufania do komisów.
Wersja do druku
Wychodzi na to, że używek to raczej nie warto kupować, nówki tak.
Ja kupiłem 5D + 28 1.8 i filtry. Transakcja na plus.
Ale będzie nie tylko o InterFoto.
5D miałem kupić w FotoIT - nawet złożyłem zamówienie, ale ten sklep ma fatalną organizację pracy, która bardzo zniechęca do zakupów. Organizacja wpływa chyba na stosunek do klienta - wydaje się, że to oni robią zaszczyt, łaskawie oferując ofertę sprzedaży. Zamówienie nie są przypisane do poszczególnych pracowników, w dodatku różni pracownicy wykonują różne czynności. Poza tym oferują to, czego nie ma.
Telefon - pytanie i zamówienie. Niby wszystko miało być. Przy drugim telefonie w piątek miłe dziewczę spytało, dlaczego nie przelałem jeszcze pieniędzy, ale nie wspomniało, że jednak 28 raczej nie będzie - to się okazało dopiero w poniedziałek. W poniedziałek właśnie zadzwoniłem i spytałem, co z zamówieniem. Okazało się, że 28 nie ma i nie będzie, 5D też nie ma, bo kupił je ktoś inny, kto szybciej ode mnie przelał kasę. Aha, czyli, kto pierwszy ten lepszy... Skoro składam zamówienie i oczekuję na potwierdzenie, że sprzęt jest gotowy do wysyłki, to warto się pofatygować i łaskawie poinformować. Ale skoro nie to nie - laski bez.
Jak już byłem pewny, że z tym 28 może być krucho - dałem ogłoszenie na forum, że kupię. W międzyczasie szukałem 5D, wiedziałem, że mają w pasazfoto (- kontakt tel i GG - okey). Odezwał się P. Marek z InterFoto, w międzyczasie zdecydowałem się na 5D i filtry (żeby kupić wszystko w jednym miejscu i mieć spokój, niekoniecznie święty...). Po wpłaceniu na konto kasy (we wtorek/środę) w piątek już wszystko miałem (przyszło w pudle po Makaronach Babuni ;-) ). 5D z niemieckiej dystrybucji, ale co to komu przeszkadza? (Towers chyba też takimi handluje). Reszta - bez zarzutu.
W porównaniu z innymi sklepami - kontakt z IF to bajka (na plus). Trzeba mieć fart... (?)
Komisy mają to do siebie - cenowo atrakcyjnie, ale lepiej jednak pomacać. Jakoś nie wyobrażam sobie kupna używek inaczej - aparatu, dvd czy samochodu.Cytat:
Zamieszczone przez himi
Wiadomo, że lepiej pomacać przed zakupem używki, ale u wielu sprzedających można w ciemno ufać opisowi sprzętu i real fotkom, a w Interfoto niestety nie. Po kiego diabła upiększają opisy używek? Potem są takie sytuacje jaką zaliczył Himi - stracony czas, kasa na telefony i do tego pewnie kupa nerwów. A jakby od początku było wszystko jasne w kwestii stanu puszki (dokładne foty przede wszystkim), to pewnie do transakcji by nie doszło. Tłumaczenia właściciela że one nie jest bank, w czasach przelewów on-line, są co najmniej śmieszne. Puszczenie zwrotu kasy do klienta to czynność zajmująca może minutę i nie powinien to być żaden problem. Ociąganie się ze zwrotem kasy to raczej chęć "ukarania" klienta za odstąpienie od transakcji. Parę postów wcześniej pisałem o tym "ubarwianiu" opisów przez Interfoto i jak widać przez całe lata od czasu kiedy byłem ich klientem w tym temacie nic się nie zmieniło.
Tekst szefa o nękaniu pracowników telefonami też genialny. A niby po co oni tam siedzą? Skoro telefony od klientów są takie złe, to może dać sobie spokój z takim nieprzyjemnym biznesem? ;) Niestety idea "klient nasz pan" w polskich realiach jest bardzo różnie interpretowana.
Swoją drogą to masz mocne nerwy Himi, że zdecydowałeś się na kupno używanej puszki klasy 'jedynki' bez pomacania sztuki. Jak dla mnie to trochę jak kupowanie w ciemno Opla Calibry z ogłoszenia "bezwypadkowy, pierwszy właściciel, mały przebieg" ;-) :)
Nie mam doświadczeń z kupowaniem używek (dla mnie to byłoby związane z kolejnym wypełnianiem papierów, ze względu na dotację...). Ale przed zakupami przejrzałem wątek i w sumie wychodzi na to, że z nówkami problemów nie ma, zaczynają się z używkami.
Jednak jakbym miał kupować używane 5D, to tylko z macaniem i sprawdzeniem w serwisie, chyba że sprzedawca byłby wiarygodny.
No, też się dziwię himi z tym kupnem "jedynki"... Miejmy nadzieję, że wszystko się zakończy pomyślnie.
Co do idei "klient nasz pan" - tere fere, tra la la la.
Ogolnie interfoto zasluzyl sobie na niechlubna opinie i trzeba duzo szczescia zeby zalatwic wszystko bez probelmow ( ja takie mialem:). I z tego co widze to wiekszy problem jest z puszkami niz ze szklami. Swoja droga takie 1ds mk II dorwac w bardzo dobrym stanie to cud. Z tego co widze to na allegro wiekszosc zajechana, bynajmniej sadzac pod stopce od lampy i gorze korpusu. W obecnym okresie ta jedynka to jeden z ciekawszych zakupow, szkoda ze nowe nie do zdobycia:)
Czy to nie przypadkiem "Twój" egzemplarz (charakterystyczne zarysowania w okolicy loga "Canon") :
http://www.allegro.pl/item513302417_...najtaniej.html
Nie kupiłeś Ty, pewnie "natnie" się ktoś inny.
Pewnie. to dokładnie TEN SAM. Co to moich nerwów - wytrzymały, kasa od 30 minut na koncie potrącona o ,,koszty'' interfoto. Odliczyli sobie ,,darmową wysyłkę lampy'' - za karę - w domyśle /nie kupiłeś puszki gnojku to nasze ustalenia nie istnieją/ oraz ,,koszty allegro'' - ani puszka, ani lampa nie była kupowana przez ten serwis:), a także ,,koszt telefonów:) - komis zadzwonił do mnie raz, pozostałe 20 razy telefonowałem ja.
Nie bałem się (po raz ostatni) bo komis oferował 7 dni rękojmi na test i 3 miesiące gwarancji. Coś mnie tknęło już po przelaniu kasy, by jeszcze przed wysyłką poprosić o dokładne foto i ...widzicie sami.
Kasa wróciła, kupuję puszkę od Oskarkowego, jemu również bym zaufał i prosił o wysył, ale spotkamy się w pół drogi (Jarek/Oskarkowy od początku optował za osobistym odbiorem, co doceniam). Podsumowując - cieszę się, że wycofałem się na tym etapie, bo komis pokazał dobitnie, że klienta, który już zapłacił ma w d...e. Ukarał mnie zwłoką w zwrocie kasy i ,,potrąceniem'' oraz skróceniem gwarancji na lampę z 12 do 3 miesięcy - tego nie wyjaśnili do teraz. Kicham na interfoto i mam najlepszą nauczkę - na własnej skórze. Takie lekcje pamięta się doskonale.
Tak przy okazji zestawie to z inną sytuacją. Kiedyś zaufałem (podobnie jak komisowi IF) fotografowi (którego wcale nie znałem) - Zbyszkowi Kopyściowi (z 3miasta bodaj - na allegro ZEK) kupując w ciemno od niego 1d mkII. Przysłał mi świetne body (mimo sporego przebiegu, który od razu deklarował), ale niczego nie ukrywał. Nawet, gdy czytałem uradowany stan puszki z niedoskonałego programu (CanCount - szajs) i oszukał mnie on (program) mocno zaniżając ilość klat - Z.K. tłumaczył spokojnie - ,,walnąłem nim dużo więcej, proszę mi wierzyć''. Mimo to kupiłem świadomie, puszka pracowała świetnie (mój najlepszy mkII jaki miałem z trzech sztuk), dziś ma ją mój znajomy i dalej trzaska z radością. Czy tak nie można? Można. Pozdrawiam z tego miejsca cierpliwego Oskarkowego:)
Są święta więc postaram się spokojnie. Mój ,,ulubiony'' komis znów wystawia kolejną jedynkę. Tym razem jest to 1d mkII N.
http://www.allegro.pl/item515242202_...1d_mark_n.html
Dowiadujemy się z aukcji, że 65k to jedna trzecia możliwości migawki. Oczywista bzdura, deklarowana trwałość to 200.000 cykli, co jest ważne, bo canon deklaruje darmową wymianę migawek montowanych fabrycznie jeśli padną przed gwarantowanymi 200k.
Kolejna sprawa, rysy na puszce, sprowadzają chyba z usa jakiś chłam z rąk niepewnych i wiecznie mniej lub bardziej zdemolowane body usiłują ożenić jako ,,porysowane w torbie''. Rany boskie!. Nosiłem w torbach, plecakach cztery jedynki i żadnej nie doprowadziłem to takiego stanu. Jedynki wycierają się, owszem w miejscach eksploatacyjnych, pod spustem, na spodzie, ale nie miałem żadnej otrzaskanej [pd stopką. Nie mam sił na ten komis i jego słynne już opisy...
Co do przebiegu to 65k razy trzy to 195 wiec prawde pisza. Bynajmniej w wzgledzie przebiegu. No chyba ze cos zle licze. Co do rys to sie z toba zgodze, chociaz ten na aukcji nie wyglada jeszcze tak tragicznie jak kilka poprzednik. Strasznie pozajezdzane te puszki maja, ciekawe skad je biora...
maja na stanie ciekawszy model :) http://img201.imageshack.us/img201/4470/mg1390wx2.jpg
29k przebiegu :)