Wydaje mi się, że mylimy tutaj pojęcia. Ja nie mówię o przekształceniu na JPG. Ja mówię o RAW - nie ma tam żadnego takiego podziału na EV. Mamy tam liniowy zapis zdygitalizowanego obrazu.Cytat:
Zamieszczone przez piast9
Wersja do druku
Wydaje mi się, że mylimy tutaj pojęcia. Ja nie mówię o przekształceniu na JPG. Ja mówię o RAW - nie ma tam żadnego takiego podziału na EV. Mamy tam liniowy zapis zdygitalizowanego obrazu.Cytat:
Zamieszczone przez piast9
No i zgadza się. 1 EV to odległość pomiędzy punktami różniącymi się jasnością 2x. Jeśli założyć liniową zależność liczb wychodzących z przetwornika i jasności, to właśnie tak to według mnie wygląda.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
Tak, tylko w zakresie tych punktów
0 - 1: 1EV
2 - 3: 2EV
4 - 7: 3EV
będziesz miał szum. Gdyby szumu nie było w ogóle, realny zakres byłby taki jak napisałeś.
Oczywiście, od początku pisałem, że 12EV to jest matematyczna - teoretyczna możliwość matrycy i że szum będzie to obcinał z dołu.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Urbanowicz
Chyba się teraz dogadaliśmy.
No, to możemy iść na piwo :)
Fajnie się was czyta.Logarytmy,liniowe zapisy zdygitalizowanego obrazu,dyskretyzacja...normalnie jak sience fiction.Nic z tego nie rozumiem,ale fajnie uświadomić sobie jak się jest głupim:mrgreen:
Sprawa znowu rozbija się o ten brak definicji :) IMHO trzeba powiedzieć tak: rozpiętość tonalna to jest stosunek (albo po zlogarytmowaniu różnica) jasności najjaśniejszego niemaksymalnego sygnału do najciemniejszego niezerowego sygnału. I pojawia się praktyczne test: czy matryca praktycznie rejestruje jasność 1 oraz 4094? Takie dodanie dodatkowych bitów do przetwornika spowoduje, że najciemniejszy będzie np. 2 albo 4.Cytat:
Zamieszczone przez jaca
o - i o to mi chodziło w dyskusji mojej z JK na żółtym forum
To Ty? :)
@Tomasz Goliński:
Bardzo dobrze zdefiniowałeś rozpiętość EV - podoba mi się definicja :)
tak, ja to ja :)
tzn mam tam login jacek_z