A co przeszkadza zassac paprochy z aparatu?
Wersja do druku
No i właśnie to "jako tako" jest tu kluczem -na dobrą sprawę wystarczy raz otworzyć aparat / odpiąć obiektyw i nieazleżnie od uszczelnień coś może dostać się do środka, a potem to już ganianie powietrza (i czego tam jeszcze) w zamkniętym układzie, aż do "skutku" -jeśli obiekyw nie ma właściwego uszczelnienia "od dupki strony", to staje się równoprawną częścią układu ;)
Szkoda, że nie mam wojego egzemplarza pod ręką, bo o ile wiadomo, że T17-50 uszczelnień jako takich nie ma, to nigdy nie zwróciłem uwagi na pracę tylnej soczewki.
EDIT:
No i mnie ubiegli...
Dla mnie testem jest ustawienie osoby przed soba, odleglosc zalezy od Ciebie, ale bez przesadzymow. Na roznych ogniskowych probuj rozne przeslony i zobaczysz czymasz ostre na to na co ostrzysz czyli np oko modela.
Tylko nie baw sie w linijki, bo sie jeszcze okaze, ze na oko ostrzy dobrze, a z linijka se nie radzi.
:shock: Jak niczym się nie różni, to ja wysiadam z tego wątku... :wink: