Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Czyli, że w zasadzie nie ma większej różnicy czy używam zestawu 5D ("classic") ze 135/2 lub 50/1.4 czy też A7R2 z FE 55/1.8
Ciekawe, czyli nie ma różnicy między 11Mpix (5D classic + 50f1.4) a 40MPix (A7R2 z FE 55/1.8). Mnie co prawda na razie wystarcza ten pierwszy zestaw, ale żeby od razu twierdzić nie ma różnicy?
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Ciekawe, czyli nie ma różnicy między 11Mpix (5D classic + 50f1.4) a 40MPix (A7R2 z FE 55/1.8). Mnie co prawda na razie wystarcza ten pierwszy zestaw, ale żeby od razu twierdzić nie ma różnicy?
Jest przecież różnica! Canon z mniejszą liczbą Mp daje wrażenie większej liczby Mp. A sony gubi Mp :-)
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
No widzisz. Problem w tym, że tak przeklepujesz cały czas informacje z DxO po wszystkich możliwych forach internetowych, a mógłbyś raz napisać coś od siebie. Tak żeby każdy to zrozumiał. A nie miał wrażenie bezustannego bełkotu.
PS.
Swoją drogą to bardzo odkrywcze, że "dla 5D z obiektywem 135/2,8 równe 13 oznacza że patrząc na zdjęcie z tego zestawu masz wrażenie ostrości jakie daje matryca 13 Mpix", czyli 5d z matrycą 12,8 Mp daje wrażenie, że aparat ma matrycę 13 Mp (bingo!)
"a patrzą na zdjęcie z A7R2 z FE 55/1,8 wrażenie ostrości jak z matrycy 40 Mpix", czyli A7R2 z matrycą 42,4 Mp daje wrażenie, że aparat ma matrycę 40Mp.
Wniosek - matryce sony są z defektem, bo wykonane zdjęcia dają wrażenie mniejszej od faktycznej liczby Mp.
Jakimi metodami oni (DxO) do tego doszli, że aparat o matrycy "X" Mp daje wrażenie, jakby zrobić zdjęcie na matrycy "X" Mp???? Geniusze!
Cała procedura testowania jest opisana na stronie DxO.
To że nie każdy potrafi/chce ją zrozumieć to już nie moja wina
jp
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Cała procedura testowania jest opisana na stronie DxO.
To że nie każdy potrafi ją zrozumieć to już nie moja wina
jp
Ale po co "procedura testowa"? W celu pokazania, że aparat z matrycą ca. 13 Mp robi zdjęcia "dające wrażenie" jakby miał matrycę ca. 13 Mp? Czytanie informacji DxO sieje ogromne spustoszenie w pojmowaniu rzeczywistości i zaburza zdolność samodzielnego myślenia u czytelników, taki komunikat powinien znajdować się w informacjach o tej stronie.
PS
"P-Mpix to miara jak człowiek widzi/ocenia ostrość na zdjęciu." Pojęcie roku :-) Subiektywny obiektywizm.
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
Jest przecież różnica! Canon z mniejszą liczbą Mp daje wrażenie większej liczby Mp. A sony gubi Mp :-)
Chyba jednak co innego widzisz w tych tabelkach niż ja.
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
michalab
Chyba jednak co innego widzisz w tych tabelkach niż ja.
Tak. Mam wrodzoną awersję do tabelek. Szczególnie wiedząc jak łatwo manipulować danymi w nich przedstawianymi.
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Tak patrzę na tą całą dyskusję i mam przed oczami pewnego znanego mi fotografa, który fotografując kilkanaście lat temu starym Canonem 300d/400d/5d MK1 tworzył fotografie, które zapierają dech, teraz w pogoni za technologią kupuje najnowsze i najlepsze szkła i puszki. Problem w tym, że jeśli spojrzeć na te fotografie z kiedyś i dziś drukowane w formacie a2 łatwo byłoby pomylić się, z którego aparatu pochodzą.
Oczywiście są zastosowania gdzie liczba mpix czy praca autofocusa ma (niewielkie) znaczenie. Są sytuacje gdzie bezlusterkowiec mniej rzuca się w oczy niż lustrzanka z gripem. Ważne tylko przy tym aby w pogoni za technologią nie zagubić tego co w fotografii najważniejsze. Bo aby zdjęcie było takie jakiego oczekujemy w 95% przypadków wystarczy opanować warsztat i posiadany sprzęt.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
marmor_ns
Tak patrzę na tą całą dyskusję i mam przed oczami pewnego znanego mi fotografa, który fotografując kilkanaście lat temu starym Canonem 300d/400d/5d MK1 tworzył fotografie, które zapierają dech, teraz w pogoni za technologią kupuje najnowsze i najlepsze szkła i puszki. Problem w tym, że jeśli spojrzeć na te fotografie z kiedyś i dziś drukowane w formacie a2 łatwo byłoby pomylić się, z którego aparatu pochodzą.
Oczywiście są zastosowania gdzie liczba mpix czy praca autofocusa ma (niewielkie) znaczenie. Są sytuacje gdzie bezlusterkowiec mniej rzuca się w oczy niż lustrzanka z gripem. Ważne tylko przy tym aby w pogoni za technologią nie zagubić tego co w fotografii najważniejsze. Bo aby zdjęcie było takie jakiego oczekujemy w 95% przypadków wystarczy opanować warsztat i posiadany sprzęt.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Dla mnie to co napisałeś to są 2 różne spraw.
1.
W czasach analogu zdjęcie 30cm x 20cm to był duży plakat i wtedy osiągalne rozdzielczości filmów i obiektywów było ok.
Dzisiaj drukujemy (niektórzy) znacznie większe rozmiary lub oglądamy 1:1 na monitorze.
To dzięki rozwojowi technologii matryc/obiektywów można nie odróżniać w jakości technicznej zdjęć np. A4 wtedy i znacznie większych teraz
2.
Problem lustrzanka czy bezlusterkowiec to nie jest problem jakości technicznej zdjęć, oba systemy mogą mieć porównywalne, to zależy od matryc i obiektywów
Korpusy lustrzanek rozwijały się długi czas i to głównie w erze analogu, osiągnęły bardzo wysoki poziom, praktycznie doszły "do sufitu".
Gdy nastała era cyfrowa matryce zastąpiły film ale rozwój technologii cyfrowej poszedł szybko dalej i ma duże pole do dalszego udoskonalanie, AF na matrycy, wizjer elektroniczny, "centralna" migawka elektroniczna. Można je dalej udoskonalać i pojawiają się doniesienia wprowadzania np. sztucznej inteligencji by optymalizować naświetlanie czy śledzenie oka w każdych warunkach zdjęciowych
jp
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Dla mnie to co napisałeś to są 2 różne spraw.
1.
W czasach analogu zdjęcie 30cm x 20cm to był duży plakat i wtedy osiągalne rozdzielczości filmów i obiektywów było ok.
Dzisiaj drukujemy (niektórzy) znacznie większe rozmiary lub oglądamy 1:1 na monitorze.
To dzięki rozwojowi technologii matryc/obiektywów można nie odróżniać w jakości technicznej zdjęć np. A4 wtedy i znacznie większych teraz
2.
Problem lustrzanka czy bezlusterkowiec to nie jest problem jakości technicznej zdjęć, oba systemy mogą mieć porównywalne, to zależy od matryc i obiektywów
Korpusy lustrzanek rozwijały się długi czas i to głównie w erze analogu, osiągnęły bardzo wysoki poziom, praktycznie doszły "do sufitu".
Gdy nastała era cyfrowa matryce zastąpiły film ale rozwój technologii cyfrowej poszedł szybko dalej i ma duże pole do dalszego udoskonalanie, AF na matrycy, wizjer elektroniczny, "centralna" migawka elektroniczna. Można je dalej udoskonalać i pojawiają się doniesienia wprowadzania np. sztucznej inteligencji by optymalizować naświetlanie czy śledzenie oka w każdych warunkach zdjęciowych
jp
Nie miałem na myśli czasów analogu. Miałem na myśli to że jeśli ktoś tworzy fotografie to zarówno Sony A7ii jak i starym Canonem 5d mki osiągnie porównywalne rezultaty. Nawet w formacie 60x40, który najbardziej lubię. Oczywiście nowa puszka to usprawnienia ale mam wątpliwości czy umożliwi ona zrobienie lepszej fotografii. Oczywiście nie mówię tutaj że mamy fotografować starym sprzętem. Ale zanim go zmienimy to poznajmy ten co mamy bo nowy nie da nam lepszych fotografii, może tylko bardziej ostre zdjęcia. Ale zależy kto do czego dąży.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Odp: Przesiadka z Canona 5dmk2 na Sony A7RII - czy warto ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Dla mnie to co napisałeś to są 2 różne spraw.
1.
W czasach analogu zdjęcie 30cm x 20cm to był duży plakat
W moim kolku fotograficznym, to było normalne zdjecie.