Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Panowie
jesli zalecacie 13 calowy Monitor do obrobki zdjec i to przy uzyciu PS lub LR , czyli programow zaawansowanych , to rozumiem , ze jeszcze calkiem nie wytrzezwieliscie po swietach. Wyobrazam sobie , ze Taki Monitor sie w okreslonych sytuacjach uzywa ale zachowajcie umiar w pisaniu niestworzonych rzeczy . Nikt trzezwy nie wpadnie na pomysl by tej wielkosci Monitor zalecac.
o jakiej zmianie tematu mowa?
od poczatku pisze , ze w miare zwiekszania danych w komputerze ( czyli tez z uplywem czasu , o ile korzystamy ciagle z komputera , gdyz wowczas danych przybywa ) komputer zwalnia prace.
Napisalem - jesli z tym sie nie zgadzasz to ja nic przeciwko temu nie mam , masz do tego prawo. Prawo do blednych i oderwanych od rzeczywistosci pogladow jest atrybutem wolnosci. Ja wolnosc szanuje , wiec nie mam nic przeciwko temu jak uwazasz .
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Napiszę w trzech sprawach.
1. Fragmentacja. To historia związania z systemem plików FAT (w jego kolejnych odmianach) i dyskami mechanicznymi o dostępnie sekwencyjnym. W wypadku dysków SSD oraz nieco nowocześniejszych systemów plików takich jak (choćby NTFS, czy stosowany od jakiegoś czasu w macOS APFS) problem fragmentacji w zasadzie nie istnieje a na pewno nie wpływa w żaden sposób na wydajność samego systemu plików. Jedyne co może wpływać na wydajność to wypełnienie dysku SSD pod korek - wtedy mechanizm wear-leveling może zająć znacząco więcej czasu a jednocześnie dość mocno skrócić żywotność takiego dysku.
2. Dlaczego macOS. U mnie - jako u gościa od IT - zaczęło się od tego, że to po prostu Unix. Z fajną nakładką graficzną, z dość fikuśnym jądrem - ale jednak Unix wywodzący się z porządnego BSD. I tak jest do dziś - konstrukcja systemu oparta na posix'ie powoduje jego prostotę. Zawsze śmieję się z konieczności "odinstalowywania" programów w Windowsie - a to dlatego, że rozrzucają po systemie plików tony swoich "dodatków" w postaci DLL'i i innych. W Macu - każda aplikacja siedzi w swoim katalogu i jak się chce ją usunąć to po prostu wyrzuca się ją do kosza (lub dla hardcorowców robi "rm" z konsoli ;) ). Dlatego na moim Macbook'u z 2015 roku, którego właśnie sprzedałem ani razu nie instalowałem systemu od nowa, bo po prostu nie miałem takiej potrzeby. Za to wirtualny windows, którego mam na parallelsach wywalił mi się w tym okresie już ze trzy razy. Tak samo Macbooka nigdy nie wyłączam - systemu nie trzeba restartować żeby działał lepiej, szybciej lub żeby uwalić jakąś wywaloną na dobre apkę.
3. Bezpieczeństwo. Trzeba być na prawdę baranem żeby złapać "wirusa" na mac'a. Archiektura systemu (szczególnie na APFS-ie i jego trybie read-only dla systemu w Catalinie) zapewnia to, że na prawdę trzeba kilka razy jawnie odpowiedzieć "tak" żeby zainstalować sobie jakiś malware itp. Od Cataliny w ogóle nie mam możliwości modyfikacji systemu operacyjnego - strzeże go sprzętowy czip we wszystkich MAC'ach od 2017 roku. Nie to co Internet Explorer czy Outlook instalujący malware od razu po odebraniu maila czy wejściu na stronę...
Oczywiście z punktu widzenia fotografii - wbudowany w system color management rozwiązuje wszystkie problemy z tym związane, których nadal w Windowsie nie brakuje.
p, paw
Odp: Re: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Cytat:
Zamieszczone przez
Eryk1
Moze pytanie do uzytkownikow Maca ,ktore uzywaly tez windows pjakie zauwazalne roznice na plus w stosunku do Windowsa? No I jakie na minus. Czy wrocil ktos z Was do Windowsa? Biore pod uwage zakup starego Macbooka 2012-2015 ponoc na Ssd I 16gb ramu spokojnie sobie daje rade w edycji zdjec baa nawet z obrobka video.
Czy ktos uzywa rownoczesnie Windows ,bo wedlug Zienia nie bardzo sie da. I spokojnie panowie tu nie chodzi o udowadnianie wyzszosci jednego systemu nad drugim potrzebuje laptopa na pare lat z dobrym odwzorowaniem koloru I nie chce go podlanczac do Eizo tylko moc edytowac zdjecia na sofie jak bede chcial. Rozumiem ze 13" bedzie za mala do LR i PS?
Nie chce wydac wiecej niz £500 patrzylem na laptopy sugerowane wczesniej albo przekraczaja budzet albo sa starsze niz Macbooki ,ktore biore pod uwage.
MacBook to jak pisałem wcześniej to też niezła maszyna do Windows, więc jak potrzeba to zawsze można W10 obsłużyć. Żona jest zadowolona z aira bo jako laik komputerowy jest go w stanie obsłużyć. Ze dwa lata temu powiększyłem dysk do 480 gb a 128 gb ma drugie życie bo jest na nim W10 pro, który wykorzystuje w MacBook Pro 13 cali, tak naprawdę to i tak częściej korzystam z iPada
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...9065c4617c.jpg
W zasadzie trochę żałuję że zamiast tego macbooka nie kupiłem iPada, byłbym bardziej kontent. Reasumując, uważam że zakup macbooka z drugiej ręki ma sens, te nowe to chyba tylko dla zawodowców, a ja nim bynajmniej nie jestem.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Napiszę w dwóch sprawach.
1. Fragmentacja. ...
2. Dlaczego macOS. ...
3. Bezpieczeństwo. ...
I pod tym podpisuję się obiema rękami. Ja również przesiadłem się na MacOS-a z powodów zawodowych - dla mnie jako programisty MacOS to taki bardziej cywilizowany i estetyczny Linux. Gdyby nie mac to pracowałbym na Ubuntu. Pracę na Windowsie traktuję jako największą karę, chociaż oczywiście posiadam w domu peceta z Win10, ale tylko do grania w gry.
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Paweł rozwinął wszystko to, czego niektórzy nie potrafią (lub nie chcą) zrozumieć... Dziękuję.
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Dziekuje za odpowiedzi , nowe macbooki pro cena jednak za wysoka no I tylko usb C troche upierdliwe stad pomysl na uzywke. Zobaczymy co sie trafi nie spieszy sie ze tak powiem. Skoro rownolegle uzywacie rowniez Windows ,wiec nie jest jednak tak strasznie jak opisywal to Zieniu?
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Cytat:
Zamieszczone przez
rafels3
Paweł rozwinął wszystko to, czego niektórzy nie potrafią (lub nie chcą) zrozumieć... Dziękuję.
Przedstawił tylko swój punkt widzenia i przyzwyczajenia :) Takie dyskusje w firmowej kuchni słyszę co kilka dni jak się spotykają windowsiarze, linuxiarze i mackbokowcy i jest kolejka do ekspresu.
Osobiście zgadzam się tylko z zarządzaniem koloru o którym sam już pisałem (autor watku nic nie wspomniał o uzywaniu czegokolwiek innego niż sRGB). Wirtualne pulpity to ogromna zaleta macosa przy pracy na wbudowanej matrycy. W10 tez to ma ale nie tak wygodne. Reszta to serio: "religia" i przyzwyczajenia.
Ja komputer do tych celów traktowałbym tylko jako jednorazówkę do konkretnego celu i kierował bym się tylko cena konkretnego modelu i tym co daje. Pamietajmy, że mówimy o używkach, które trochę lat maja
Ps. To czy sam dysk SSD zwalnia czy nie po granicznym zapełnieniu zależy jedynie od konkretnego modelu dysku (firmware/sterownik, kość pamięci oraz czy ma bufor).
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Cytat:
Zamieszczone przez
rafels3
Naczytasz się pierdół z internetu i mądrego zgrywasz... Odbiegasz od tematu jak Jehowiec zapytany o coś, czego nie rozumie.
Nagle 13 cali to mało, ale za to praca na telewizorze jest ok? (inny wątek), śmieszny jesteś...
Bardzo proszę odnosić się z szacunkiem do innych użytkowników forum. Uwagi ad. personam są tu bardzo niemile widziane.
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Ok, przepraszam. Od teraz milczę, jak grób.
Odp: MacBook dla fotografa - konfiguracja
Cytat:
Zamieszczone przez
rafels3
Ok, przepraszam. Od teraz milczę, jak grób.
Czy pomiędzy obrzuceniem kogoś epitetami, a milczeniem nie ma przestrzeni na merytoryczne zaprzeczenie tezom które stawia?