http://allegro.pl/akumulator-newell-...278679611.html
Korzystał ktoś z takich akumulatorów? Ewentualnie gdzie kupić dobry aku to 50D? Do tej pory używałem oryginalnego Canona i Newella, ale ma inny kolor, o taki:
Wersja do druku
http://allegro.pl/akumulator-newell-...278679611.html
Korzystał ktoś z takich akumulatorów? Ewentualnie gdzie kupić dobry aku to 50D? Do tej pory używałem oryginalnego Canona i Newella, ale ma inny kolor, o taki:
Proszę potwierdźcie moje przypuszczenia. Zamiennik Newell LP-E6+ nie jest najwyższej jakości, ale jest na tyle dobry, że nie powinien spuchnąć w body co uniemożliwi jego wyciągnięcie?
Nie powinien, używam różnych zamienników LP-e6 i nigdy nie spotkałem się z takim przypadkiem.
Pytam ponieważ raz kupiłem najtańszy no-name'owy zamiennik do 600d, który znalazłem na "ale drogo". Dodatkowy akumulator jest mi bardzo rzadko potrzebny przez co byłem z tego zamiennika bardzo zadowolony. Używałem go sporadycznie i umożliwiał mi zrobienie prawie takie samej liczby zdjęć co oryginał. Lecz pewnego razu pod dłuższym wyjeździe zostawiłem ów zamiennik w body. Kilka dni później chciałem wyjąć go z aparatu i naładować. Okazało się to zadaniem niebanalnym, ponieważ z niezrozumiałych mi wówczas powodów akumulator nie chciał wyjść z body. Finalnie udało mi się go jakoś wyciągnąć. Następnie poszukałem informacji na ten temat w Internecie i okazało się, że takie przypadki się zdarzają. Po tych doświadczeniach do 600d kupiłem mój drugi w życiu zamiennik, tym razem Phottixa, ponieważ akumulatory tej firmy cieszyły się dobrą opinią w Internecie. Akumulator Phottixa używam (sporadycznie) od bardzo dawna z 600d i nie sprawia problemów.
Zupełnie niedawno kupiłem trzeci w życiu zamiennik akumulatora, tym razem LP-E6. Tylko pamięć mnie zawiodła i przez przypadek zamiast Phottixa... kupiłem Newell'a. Kilka dni temu wpadły mi w ręce oba zamienniki i z wielkim zdziwieniem stwierdziłem, że wyprodukowały je dwie różne firmy. Z tego powodu pytam, czy Newell jest tak zły, że lepiej go nie używać z obawy przed tym, że spuchnie? Czy może to nie jest zupełny no-name i mogę się nie obawiać tego, że któregoś pięknego dnia, na stałe, zamiennik baterii zintegruje się z moim aparatem?
Nie, jakiś inny, który używałem bardzo dawno temu. Na 100% to nie był Newell. Teraz się zastanawiam czy mój nowo kupiony, przez przypadek, Newell ma potencjał do tego aby również spuchnąć.
Myślę, że zarówno Newell jak i Phottix nie produkują ogniw tylko podpisują się na obudowie. Nie sadzę też, że wtykają te ogniwa do obudowy.
Canon zresztą też.
Jeśli Ci spuchł, to na pewno z powodu że go zostawiłeś w komorze aparatu na jakiś czas, a ogniwo już nie było pierwszej młodości.Sam w sobie nie spuchnie.jednym z pierwszych moich zamienników był właśnie Newell.Do dziś -po około 2 lat użytkowania, i częstego ładowania nadal potrafi dać ok 1000 zdjęć plus wykorzystanie podglądu.W miesiącu wykorzystuje go około 3 razy na przemian z oryginalnym canonem LP-E6, jak i Photix-em.Kilka lat temu zostawiłem po powrocie z wyjazdu aparat Nikon wraz z baterią w komorze.A że używałem go jedynie do robienia zdjęć w górach po prostu zapomniałem o baterii -do następnego wyjazdu:) Gdy otworzyłem komorę żeby naładować baterię , już ją nie mogłem wyciągnąć - spuchła.ten egzemplarz miał 3 lata . Po delikatnym podważaniu udało mi się ją wyciągnąć .