Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Ale co traca??
Poza tym moze faktycznie maja jakies beznadziejne procedury, ktore jesli wykazuja, ze sprzet dziala w odlegosci X dobrze, to juz nie jest istotne, ze nie dziala w odleglosci Y :roll:
Tylko pytanie - kiedy to zmienia? A moze w warunkach serwisowych nigdy nie bedzie mozna takiej kalibracji dokonac, tylko sie nie chca do tego przyznac :?::idea:
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
A czemu nie skontaktować się z Canon w Japonii? Z drugiej strony, czy ten problem został opisany jeszcze gdzieś? Bo w sumie trafiłem na niego tylko tutaj.
Bernard Wybierała
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Cytat:
Zamieszczone przez
Pikczer
Ale co traca??
Poza tym moze faktycznie maja jakies beznadziejne procedury, ktore jesli wykazuja, ze sprzet dziala w odlegosci X dobrze, to juz nie jest istotne, ze nie dziala w odleglosci Y :roll:
Tylko pytanie - kiedy to zmienia? A moze w warunkach serwisowych nigdy nie bedzie mozna takiej kalibracji dokonac, tylko sie nie chca do tego przyznac :?::idea:
Nie jestem specjalistą w dziedzinie optyki i fizyki, niemniej jednak trochę czytałem o różnych wadach i problemach i prawda jest taka, że przyczyn problemów z AF może być cała masa. Od położenia matrycy, mikrokątów ustawień luster, całego układu AF, osadzenia bagnetu względem szkła i korpusu, samego szkła, jego centryzacji. Bardzo często są to problemu natury optyczno-fizycznej, które koryguje się elektroniką. Domyślam się, że nikt w serwisie nie szuka przyczyny konkretnego problemu krok po kroku tylko skupia się na skorygowaniu błędów działania podczas jednego scenariusza (50xogniskowa)-roboczogodziny i kasa!. To elektroniczne pseudo panaceum. Jeżeli na 50X ogniskowej występuje dana wada to domyślam się, iż przyjmuje się , że na innych odległościach przesunięcie to jest względnie mniejsze/większe. To niestety w niektórych przypadkach nie jest to rozwiązaniem problemu. Problem w tym, że każdy z tych elementów może mieć wpływ i ta charakterystyka nie jest liniowa. Gdy sam układ lub szkło nie jest prawidłowo złożone w fabryce, przełożenia na pomiar AF mogą być kompletnie różne dla punktów AF/ odległości / szkieł itp/ Serwis podpina korpus / szkło pewnie do komputera przeprowadza test na pewną odległość i nie jest to miarodajne w wielu przypadkach bo nie określa przyczyny ponieważ z góry jakby zakłada, że układ jest prosty. Podana dla przykładu wcześniej procedura naprawy AF w D800 / wymyślona podobno w Dusseldorfie przedstawia szereg kroków, które przeprowadza się by układ "był prosty" a następnie kalibruje.Jest to dość skomplikowane, wymaga precyzyjnych i kosztownych urządzeń, podobnie jak w przypadku naprawy i korygowania optyki. To są moje domysły i spostrzeżenia, nie jestem pewien ale bardzo wątpię żeby nasz serwis posiadał taki sprzęt i żeby istniały takie procedury. Koniec końców serwis może powiedzieć klientowi, ze wg procedur Canona jest ok, tylko dla jednego zestawu będzie ok, a drugiego niestety nie. U jednego użytkownika płaszczyzna ostrości będzie mieścić się np. w przedziale lub na granicy ostrości czyli może być lekkie mydło, mówiąc naszym językiem, natomiast u innego będzie "żyletka w punkt" . Dla serwisu nie ma to różnicy. Dla nas ma ogromne.Dla człowieka pracującego w studio @5.6 - 11 problem mydła nie będzie wykrywalny w wielu przypadkach, natomiast dla ślubnego reportera pracującego na 1.2 / 1.4 często na szerszym kącie, nie wspominając o świetle żarowym :), będą wychodzić błędy w pracy. A to prawdziwy test dla precyzji i prawidłowości działania układu. Jak to możliwe , że wysłałem moje poprzednie 35L (mydlane) i serwis stwierdził, że jest ok, skoro drugie jest ostre i różnica jest totalnie oczywista dla półślepego(nie mówię o błędach AF)-otóż to jest możliwe i akceptowalne. Serwis jest w środku tej piramidy pokarmowej. Skoro nastawione na zysk, procedury Canona są takie to serwis nie może ich zmienić bo pewnie by nie miał autoryzacji.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Problem jest.... Tj jak fotografuje portret np 135 do odleglości 3 metrow na jakiś czujniku np bocznym krzyżowym żeby celowało w oko to na otwartych przysłonach f2-4 trafia idealnie tam gdzie celowałem :) wystarczy jednak ze od modelki odsuwam się powyżej 3 metrów np 3,5-4 metra celuje tym samym czujnikiem w oko i mam już FF-a w okolicach jej nosa.... Frustrujące.. Jutro pakuje body i wysyłam do serwisu.Chyba,że historia przybierze podobny przebieg jak to było z markiem 1d III :]
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Z przykrością witam w klubie. Mam to samo, ze 135L akurat także. AFMA lekko pomaga choć nie daje powtarzalnych rezultatów/odległość. Pozostaje mieć nadzieję, że twój problem należy do rozwiązywalnych.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
rozwine swoją częśc wypowiedzi.Problem jest nietylko z 135tka ;) przebiegu tez nie mam duzego bo dopiero okolo 4 tys klapnięć...
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Proponuje zjednoczyć siły z zaprzyjażnionym"(żółtym forum- tam są dopiero kłopoty)" i razem wspólnymi siłami rozprawić się z tymi serwisami..
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Jakie klopoty???? Podobno "zolci" nic nie maja zlego ze sprzetem :mrgreen:
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bernard
A czemu nie skontaktować się z Canon w Japonii? ...
Ale kto miałby sie kontaktować z Canonem w Japonii? Bo w moim przekonaniu powinien to zrobić Canon Polska, po otrzymaniu informacji od - było nie było autoryzowanego - serwisu, że źle się dzieje w państwie duńskim.
Odp: Kalibracja 5d3 - sens?
Pikczer , zolci zalozyli specjalna strone na ktorej opisuja fantastyczne dzialanie serwisu NIkon POlska , zolci wysylali list do samej Japonii , zoltym tzn zalozycielowi "tej" strony Nikon zagrozil procesem , a jesli chodzi o sprzet , to sam mialem nowe body D300 , ktore z trzech metrow czesto mylilo sie o jedyne poltora :)