Przyznaję, że od R10 całej instrukcji jeszcze nie przeczytałem. Ale opcji "odkurzacz" poszukam... :mrgreen:
Wersja do druku
Migawka nie podlega gwarancji ze względu na zużycie, a nie wadliwe wykonanie. Wypadający nit to wada wykonania. Gdyby mi takiej rzeczy nie zrobili, to znowu miałbym bajkę o wyższości jednego serwisu nad innym.
--- Kolejny post ---
Nie idź tą drogą. Kontrast i ostrość na maksa to taki trend w ptactwie. Gdyby ptaki tak wyglądały, to ścinałyby drzewa w locie.
Stary Korpo chwyt: 1. w życiu się nie przyznają, że tłuką bubel; 2. każda migawka ma szacowany limit producenta np. według tego artykułu: https://blog.cyfrowe.pl/ile-zdjec-moze-wykonac-aparat twoje R7 powinno znieść 200 tys. zdjęć; 3. Wmówić klientowi winę i będąc świadomym, że w sądzie przegrają zrobić klientowi tzw. odstępstwo od reguły, by cieszył się jak niemądry bateryjką, że potraktowano go wyjątkowo i by piał z zachwytu na forach - reasumując: gdyby mieli podstawę prawną do odmówienia wymiany wadliwego podzespołu, mógłbyś dostarczać dziennie ryzę pism, wezwań i odwołań, a oni by cię elegancko olewali mówiąc: w tej chwili nie ma takiej możliwości.
Zgodnie ze sztuką i wiedzą inżynierską byłoby to przedwczesnie zużycie wynikające z wad materiału lub produkcji. Ale jak kwalifikuje to chciwe korpo?
Przy innej okazji dyskutowaliśmy o szacunku i uczciwości w stosunku do klienta.
Nie mam pojęcia. Żyłem bardziej w przekonaniu, że tak jak dla 1dx mk1, mk2 itd. jest jakaś gwarantowana liczba wyzwoleń migawki.
Mniejsza niż w przypadku topowych luster ale jest. Teraz to pewnie w takim razie i dla R6 czy R5 nie ma gwarancji na migawkę?
--- Kolejny post ---
Nie przesadzaj. Nikt mi mojej winy nie wmawiał, ani słowa nie padło w tym kierunku. I nie pieję z zachwytu. Serwis wykonuje zlecenia zgodnie z tym co ma zapisane w umowie z producentem.
Równie dobrze producent mógłby iść drogą: odrzucamy roszczenie, jak ktoś się odwoła drogą sądową to naprawimy w ramach gwarancji a ileś osób się nie odwoła i zapłaci.
No to w weekend zaliczyłem pierwsze pokazy lotnicze z R7. Puszkę mam od sierpnia, została przez ten czas już przeze mnie mocno przetestowana, ale na pokazy jej jeszcze nie miałem okazję zabrać. Mimo dużego zadowolenia z tej puszki, po tym wszystkim, co niektórzy piszą, miałem lekki stresik, jak to będzie i czy na pewno da radę. Zwłaszcza, że dosłownie na ostatni dzwonek przed rozpoczęciem pokazów sprzedałem 7D2 i zostałem już tylko z bezlustrami. No i powiem tylko tyle, że jak byłem bardzo zadowolony, tak nadal jestem (a może teraz jeszcze bardziej), puszka spisała się świetnie, precyzja pracy wyraźnie lepsza niż w 7D2 (a 7D2 też spisywało się świetnie). Pod pewnymi względami lepszy też komfort. Pod pewnymi, bo jednak odrobinę brakuje mi większych gabarytów 7D2, ale to jedyna przewaga lustrzanek - przy ciężkim zestawie i wielu godzinach trzymania go w rękach, wygodniej trzyma się większy sprzęt. Cała reszta to tylko przewagi R7. AF bardzo ładnie trzyma i śledzi samoloty, nawet te najszybsze. Skłamałbym, gdybym powiedział, że w ciągu dwóch dni ani razu się nie odkleił od samolotu, ale to było incydentalne, zdecydowanie rzadsze, niż w lustrzankach. Ale jak trzymał (a w 99% trzymał jak przyklejony), to nie było lipy! Podsumowując - względem 7D2 zmiana na duży plus!
Wiesz @solti - na kontrastowym niebie obiekty typu samoloty / ptaki nie są wielkim wyzwaniem dla AF. Ja też jestem zadowolony z AF w R10, który ma w tym zakresie identyczne rozwiązania co R7, ale zadecydowanie AF w R7/10 bardziej się namęczy w kadrach typu ptaszydło na tle liści. Tu już niestety 99% skuteczności nie będzie. Z tymi czy innymi puszkami :)