Mi się tam taka mina podoba. Kto mówi że na każdym zdjęciu musi być usmiech? Jesień jest nie? Nostalgia, zamyślenie, te sprawy :) Fajne zdjęcia.
Wersja do druku
Mi się tam taka mina podoba. Kto mówi że na każdym zdjęciu musi być usmiech? Jesień jest nie? Nostalgia, zamyślenie, te sprawy :) Fajne zdjęcia.
202. prawie jak w kościele do modlitwy + ciachnięte prawe ramię
203. uwagę odwracają 2 spadające liście nad głową (ten po lewej może zostać)
204. mungo-style portret :D Prawy górny i lewy dolny róg do obcięcia - niepotrzebne rozpraszacze.
205. Najlepsze, fajne światło, po PSie lepiej wygląda :D. Fajne!
206. Fociłbym z wysokości klatki piersiowej modelki żeby lew był niżej niż jej głowa.
207. Brak blendziarza widoczny. Odgarnąłbym trochę liści z wody żeby złapać odbicie.
208. Brak blendziarza widoczny. Do tego liście po prawej budzą nieład.
209. Bez zarzutu.
Ogólnie : przyjemna sesja, trochę zbyt standardowe pozy i miny (wiem, trudno w dzisiejszych czasach o kreatywność :D), zato od strony technicznej jak zawsze solidnie (kadry, obróbka). No, może dorzuciłbym kilka kelwinów do WB tak od siebie.
Dzięki. Ktoś dorzuci swoje 5 groszy?
Piszę z laptopa (do stacjonarnego z Eizo mam 5m system mi padł) więc nie podejmuję się oceny kolorystyki. A jaki masz monitor? Kolibrowałeś go czymś? Czy na oko?
Samsunga LCD 24". Jakiś SyncMaster. Niczym go nie ruszałem. Jest taki, jaki przyjechał ze sklepu. Do BW nie przeszkadza, ale widzę, że przy kolorkach już jest spory kłopot...
Jestem na innym monitorze, już skalibrowanym i tych niedoskonałości skóry prawie nie widać. Są ledwo widoczne, bo dłuższym przyjrzeniu się...
Martinez - dzięki za ofertę - chyba skorzystam - odezwę się na priv
nie chodzi mi o jakies tam kropki, plamki czy cos bo tego nie ma...chodzi o niezdrowy koloryt cery
Ostatnia seria w ogóle mi się nie podoba. Jak już słusznie zostało zauważone wszystko aż trąci sztucznością. Jedynie czego nie rozumiem to twierdzenie, że autor inspirował się francuską wersją Voguea. Sorki, ale co te zdjęcia maja wspólnego z fotografiami zamieszczanymi w tym czasopiśmie to za cholerę nie wiem...
Inspiracja nie znaczy dosłowna kopia. Chodzi o miny. Zawsze było słodko-uśmiechnięte. Raz zrobiłem poważnie. Poważnie jak w Vogue - tam 3/4 zdjęć jest z taką właśnie nijaką miną.
No, ale nie będę się kłócił, jeśli kolega Moshi nie wie czym się różni inspiracja od kopii.
Niezdrowy koloryt cery zależy od monitora - oglądałem foty na kilku(+te monitorki w laptopach i telefonach) i wszędzie jest inaczej:p Ponieważ mamy nieskalibrowane monitora zajmijmy się*kadrami;)