No właśnie, tego mi brakowało.
Wersja do druku
no i niestety pierwsze testy nie kłamały - jeżeli chodzi o szum, jest tragedia :(
Review – Canon EOS 7D Mark II ÂŤ Canon Rumors
Fajny ten kustomizowalny wizjer. Możliwość przyporządkowania róznych trybów AF pod af-on i ae-lock tez super. Lepsze ISO. Genialny cropik.
tiaaa... lepsze iso w porównaniu z mk1 z przed paru dobrych lat, szkoda tylko, że konkurencja też od dłuższego czasu ładuje do swoich (tańszych od mk2 nawet w momencie startu) puszek wyraźnie lepsze matryce ;/
@up
Wiadomo, tak tylko poglądowo wrzucam i ''zostawiam reszcie do własnej oceny''
To problem konkurencji. Nie każdy tak do tego podchodzi, nie każdego obchodzi oferta konkurencji. Body to tylko element systemu. Ale jeśli już musimy się tak porównywac z konkurencją, to ja wciąż wolę słabszego(iso) ale niezawodnego Canona niż fantastycznego konkurenta z fatalnym designem, fatalną ergonomia, fatalnym wykonaniem(odklejajace gumy) fatalną konstrukcja(plucie olejem, brudzenie matrycy) i na koniec zawodnym autofocusem.
3/4 tych problemów można tez spokojnie przypiąć canonowi więc... :mrgreen:
jeszcze ten ''fatalny desing'' ehhh...
Własnie że nie, nie można.
W canonie bez problemu znajdziesz problematyczny AF, poszukaj a znajdziesz temat słabego ogumienia, a ergonomia i wygląd to jakaś abstrakcja żeby traktować to jako ogólne wady...
Oczywiście że ergonomia to kwestia przyzwyczajenia, ale ja wypowiadam się jako już uzytkownik danej marki.
Z fotografią(i canonem) mam do czynienia od września 2009 roku i kurde, tematu odklejających się gum w róznych modelach tutaj nie widziałem. W realu także. A Nikony owszem.
Wadliwy układ AF ZTCP pojawił sie dopiero w temacie 5d3.
Mi nie chodziło o jednostkowe awarie tylko typowe fuckupy producenta. Na CB nie ma np. tematu: Czy twój xxxx chlapie olejem? A na nikoniarzach jest.
"Cudze chwalicie, swego nie znacie" ;)
Ja myślę że każdy system ma wady i zalety. Praktycznie w tej chwili jak ktoś chce mieć dostęp do najlepszych puszek i szkieł to jest ograniczony tylko do N i C i wybór jest wyłącznie kwestią indywidualnych potrzeb, a nie sprawą jakiejś jedynie słusznej prawdy o lepszości danego systemu 8-).
I co ciekawe niemal w żadnym aspekcie nie ma wyraźnej przewagi jednego systemu nad drugim.
I tu pełna zgoda. A żeby mieć wszystko na tip top i tu i tu trzeba wywalić na sprzęt dużą walize złotówek :D
W końcu nie ma problemu żeby ściągnąć sobie trochę fotek z D7100 na ISO 1600-3200 i pooglądać szumy o choćby tu:
https://www.flickr.com/photos/119225...73373/sizes/o/
Dla mnie nie widać różnicy w stosunku do pierwszych fotek z 7DII i żeby zaraz zmieniać system :shock:
DXO zmierzył osiagi matrycy nowego 7D II i okazało się, że osiągami dorównuje ona do matrycy Nikona D300s wyprodukowanego 5 lat temu.....
ano tego,że Canon upierając się przy stosowaniu swoich matryc coraz bardziej odstaje od konkurencji. Z liczących się producentów (Canon, Nikon, Sony) jest najsłabszy, w segmencie FF jest jest podobnie. 5 lat różnicy to dwie generacje aparatów, wg tego co tu podają a ta puszka ma przecież być obecna na rynku przez kilka kolejnych lat. Różnice będą jeszcze większe.
Oczywiście nie każdy uzytkownik musi wykorzystywać zalety większego zakresu tonalnego czy głębi kolorów przy niskim ISO. Przy wysokich ISO przewagę ma Canon. Jednak przy niskim, uwzględniając możliwości wyciagania szczegółów z cieni Nikon deklasuje Canonowskie matryce.
Czy nie da się robić dobrych zdjęć z taką matrycą? Da się, ale na pewno będą ujęcia które mogłby byś świetne, a są zepsute. Spotykam się z tym każdego dnia z moim wspaniałym 5D3 ;)
Niestety to prawda.
Ale różnice nie są aż tak duże jak w APS-C.
Chyba przesadzasz, bo następcy D300s jeszcze nie ma.
To dlaczego nie zmieniasz systemu?
Jak dotąd te słabsze matryce Canona chyba nie spowodowały istotnego spadku sprzedaży jego aparatów w stosunku do żółtej i pomarańczowej konkurencji :?
jak juz gdzies wspominalem:
DXO zmierzylo tez, ze matryca 6D jest na poziomie 5D mkII.
a ja w LR widze bardzo zdecydowana roznice na korzysc 6D. pod wzgledem plynnosci tonalnych, ilosci i charakteru szumow i w ogole tego co da sie w postprocesie zrobic bez najmniejszego spadku jakosciowego.
wiec jesli roznica miedzy 7D mkII a D300 jest tego samego typu "dorownywania", to... to moze byc fantastyczny sensor ;)
DXO robi uśrednione pomiary. To coś tam mówi o sensorze ale to jest zbyt ogólnikowe żeby móc wyciągać daleko idące wnioski. Przykłady jak wyżej pokazują co są warte tego typu testy. Już zdecydowanie lepiej sobie można wyrobić opinię na przykład na podstawie cropów z dpreview.
realnie... jesli wedlug ich usrednienia wychodzi znikoma roznica miedzy tymi dwoma korpusami ktore wspomnialem, a mnie z przemielenia dziesiatek tysiecy RAW-ow w LR wychodzi bardzo zdecydowana roznica... to ja ich usrednienia osobiscie mam w nosie, bo sa g* warte.
ale jak widac sa cale masy wyznawcy pomiarow numerycznych. wyznawcow, dla ktorych same numerki wystarcza, a jakikolwiek refleksje na temat metodologii czy chocby organoleptyczna, wlasno-oczna ocena faktow - sa w pelni zbedne... ;) no ale taka slepa wiara to juz nie jest material na dyskusje na forum sprzetowym, tylko bardziej na fora religijne. koscielne, albo apple'owskie... ;)
Bardzo trafna puenta, ale dla nawiedzonych.......
1- nie widać tego po wynikach sprzedaży
2-nie widać tego rozglądając się w tzw turystycznych miejscach
więcej ,postawie już dzisiaj DRUGA, jeszcze bardziej śmiałą hipotezę, ze C,N,P dostają regularnie w d##ę od smartfonów/tabletów
w tłumie robiących zdjęcia lustra są zdecydowanie mniejszością
natomiast bardzo dobrze widziane w towarzystwie jest "posiadanie" lustra w domu
na szczęście jeszcze dużo osób robi zdjęcia aparatami, słusznie dochodząc do wniosku ze wykresem sie zdjęcia zrobić nie da
próbowałem sfotografować kota wykresem i tez mi nie wyszło :(, aparat sobie poradził:mrgreen:
Tutaj jest link do tego porównania widać w nim że: 1) matryca 6D jest lepsza od 5DII we wszystkich kategoriach , 2)największy wręcz skokowy progres jest w ISO [Klikamy measurements>dynamic range lub color range lub inne]. Nie ma tu porównania poziomu szumów jest tylko czułość ISO.
Ale jakie uśrednienia? Uśrednienia podane są w podstawowej tabeli , a dalej są szczegółowe wykresy dla danych parametrów. Piszecie,że to tylko wykresy, no to macie zdjęcie.
Zdjęcie oryginalne
Zdjęcie z 5D3 po korekcie ekspozycji o 5EV
Zdjecie z D750 po korekcie ekspozycji o 5EV
No i co? Ktoś zaraz powie, że się nie koryguje o takie wartości zdjęć :D OK., ale powyższy przykład pokazuje możliwości matrycy. Z tysięcy zdjęć które zrobiłem widzę, że korekty na 5D3 powyżej 1,5 EV degradują jakość obrazu a w Nikonie nic takiego nie ma miejsca do ponad 4EV.
Pokaż te wyniki, na które się powołujesz. Obserwacje w turystycznych miejscach..nie są miarodajne, nie róbmy jaj. No i co ma smartfon do jakości matrycy w nowej puszce Canona? Mój smarkfon kręci filmy w 4K, która lustrzanka to potrafi i czy coś z tego wynika?
Żenujące jest to,że 5 letni Nikon ma matrycę jak nowiutki Canon 7D2 , a matryca 5D3 tak bardzo odstaje od D750, D610 czy D810. Słabe matryce to aktualnie pięta achillesowa Canona. Prezes Canona twierdzi jednak, że robią najlepsze matryce na świecie i nie będą tego zmieniać.
Canon 7DII nie ma matrycy jak D300s tylko na DxO przyznali mu tyle samo punktów!
Przecież cały test jest do wglądu, są wykresy w poszczególnych kategoriach - można samemu ocenić to co tam widać.
Dla ISO100 D300s ma o 0,4 EV większy DR, przy ISO200 już o ok. 0,3 EV gorszy, a przy np. ISO1600 o dobre 1,5 EV gorszy.
W pozostałych kategoriach albo trochę albo znacznie przeważa 7DII.
Dla mnie ważna jest kategoria Tonal Range a tu Canony z reguły wypadają przyzwoicie.
Nie mam podstaw, żeby podważać testy DxO ale stosowana punktacja już budzi kontrowersje.
Canon 6D ma minimalnie lepszy wynik od D700 a wg mnie matryce te dzieli po prostu przepaść. Właśnie podczas obrabiania RAW-ów jak pisze Akustyk widać to jak na dłoni.
"Wyciąganie" obrazka o 4EV to już specjalność Nikonów i Canon nie ma co szukać w tej kategorii.
Biorąc pod uwagę, że rzadko kiedy koryguję w obróbce o więcej niż 0,5EV póki co nie zmienię systemu.
Dla mnie te "wyciągnięte" obrazki mają zwalony Tonal Range i są o kant d.. Testowałem sobie na D800.
Wynika z tego to, że jeśli forumowicz nie widzi różnicy po między matrycą Canona i Nikona, to nie zobaczy po między smartfonem a Canonem. Przecież zdjęcia ogląda się w 800px na dłuższym boku :mrgreen:
Fajnie, że opisujecie jak patrzyć na wykresy DxO, lecz to strata czasu. Canon to prestiż jak Audi/BMW/VW nie jakiś tam Nikon :lol:
we wszystkich statystykach C prowadzi
Readers' Choice Awards - Consumer Electronics (Part 2) : HWM+HardwareZone.com Tech Awards 2014: Readers' Choice Results - HardwareZone.com.sg
wiec ,co? Canon jest dla idiotów kupujących badziewne rzeczy? nie sadze
jest grupa entuzjastów/onanistów tabelkowo/wykresowych, których jara jakas tam kombinacja cyferek ,tylko ze oni są mniejszością
To oczywiste, że lepiej mieć prawidłowo naświetlone zdjęcia niż być zmuszonym do "wyciągania detali z cieni", ale IMO jednak większe możliwości w tym "wyciąganiu" czasem się przydają.
W testach DxO w kategorii Tonal Range i ISO Sensivity matryce Canona idą zwykle "łeb w łeb" z matrycami Nikona. Przegrywają z kolei z reguły w kategoriach Dynamic Range i Color Sensivity. Nie są to jedyne testy, w których matryce Canona wypadają słabiej od konkurencji. To, że dla wielu użytkowników Canonów nie ma to w chwili obecnej istotnego znaczenia nie oznacza, że te różnice nie istnieją. Dystans w tych różnicach pogłębia się stopniowo od ok. 5 lat.
Jeśli jednak ten dystans między własnościami matryc będzie się nadal zwiększał, to dla coraz większej liczby użytkowników różnice zapewne przestaną być mało istotne.
W większości to matryce Sony nie Nikona.Z koro jest tak źle to co trzyma w tym systemie tych malkontentów?-droga wolna nic na siłę...
To nie są wyniki sprzedaży o których wspomniałeś tylko wyniki ankiety czytelników strony internetowej z Singapuru. Równie dobrze można dać taki przykład DPReview Readers' Choice Best Gear of 2013 w żadnej kategorii nie ma Canona. Nic to jednak nie ma do wyników sprzedaży. Fajnie byłoby gdybyś pokazał jakieś konkrety.
Nikt nic takiego nie powiedział. Po prostu matryca Canona nie dorównuje tej w Sony czy Nikonie (obie zresztą są produkcji Sony, ale nikoniarze lepiej je oprogramowują).
W społeczeństwie niestety idioci są większością, nie ma się co kierować wyborami większości. W praktyce Canon ma lepsze szkła, a konkurencja ma lepsze matryce. To jest fakt, są na to cyferki, a nie odwrotnie.
I to jest sedno sprawy. Różnica istnieje i dystans się pogłębia od lat. Tylko nie każdy to zauważa bo nie każdy pracuje w takich warunkach gdzie staje się ona widoczna, ale to nie znaczy że jej nie ma.
Fotograf krajobrazowy mogący doskonale ustawić ekspozycję, użyć filtrów szarych, HDR, zmontować dwa ujęcia może nie zaprzątać sobie głowy wąskim zakresem tonalnym. Ja aktualnie męczę się ze zleceniem z imprezą w lesie w słoneczny dzień. Ludzie w cieniu w jasnych plamach słońca. Zakres od niemal absolutnej bieli do głębokich cieni. W Nikonie zapewne dałbym radę w miarę to wyrównać, w Canonie będzie ciężko.
Poprzednie zlecenie to plener we mgle na polach po zachodzie słońca, ostatnia scena pod koniec sesji. Nie miałem czasu dobrze ustawić lamp, strzelałem lekko ze stopki by nie zabić klimatu sceny. Niebo, mgła wyszły super, twarze za ciemno. W Nikonie pewnie dałbym radę to rozjaśnić o jakieś 2EV nie powodując kaszanki na buzi, w Canonie LR nie dał rady nie psując obrazka, spróbuję jeszcze raz wywołać w DXO, ale jak nie wyjdzie to cała scena idzie do kosza. To praktyka, nie cyferki i wykresy.
Serdecznie dziękuję za pozwolenie. To nie forum bałwochwalcze więc krytyka doskonałych produktów Canona na szczęście jest możliwa, choć jak widać mocno nie wskazana.
"Serdecznie dziękuję za pozwolenie" Proszę bardzo wyrażam zgodę...
Niestety nie da się prowadzić takiej dyskusji, bez minimalnej wiedzy co konkretnie różni matryce Sony od Canona. to znaczy, co powoduje te fantastyczne wykresy i wyciaganie niedoświetleń i przepowiednie o rychłej śmierci Canona z powodu "powiększajacej się przepaści."
Otóż jest to tylko jedna rzecz, która wprowadzono raz, kilka lat temu. Nic istotnego nie było od tego czasu, i nie wprowadzono żadnych innych ulepszeń. Ogólnikowe gadanie o kosmosie i "pozostawaniu w tyle" nic tu nie zmieni.
Ta jedyna rzecza jest hardwarowa redukcja szumu pradu zerowego już w matrycy, ulepszenie sprzed kilku lat. To właśnie, i tylko to, rozszerza zakres tonalny na niskich ISO, zmniejsza szumy na niskich ISO, i polepsza w testach na niskich ISO "głębię kolorów" (chociaż jakoś nikt nie narzeka na kiepskie kolory Canona w porównaniu z Nikonem);). Ten szum, który usunięto, jest zupełnie nieistotny na wyższych ISO. Reszta to algorytmy odszumiania po fakcie, i tu Canon jest tak samo dobry albo i lepszy niż ktokolwiek inny.
Wszystkie te pomiary DXO (DR na bazowym ISO, szumy na high ISO, color depth) sa w istocie tylko pomiarem i automatyczna komputerowa ocena jednej rzeczy a mianowicie _wyłacznie poziomu szumów_, niczego innego.
W dodatku, zakres tonalny na bazowym ISO jest punktowany bardzo wysoko, a szumy na wysokim ISO wychodza dziwnie podobnie (małe różnice) i sa punktowane nisko do ogólnego score.
W czasie gdy Sony dokonało tego jednego, jedynego tricku z szumem na niskich ISO, Canon pracował nad dual pixelem. Ruch użytkowników był raczej do Canona niż odwrotnie, z powodu wiadomych przejść konkurencji.:mrgreen:
Gdyby protest fotografów krajobrazowych przeciwko za waskiemu DR przy ISO 100 wylał się z forów dla entuzjastów na ulice, (na co się nie zanosi) podejrzewam, że Canon może mieć na ulicy matrycę z taka sama redukcja szumu zerowego w ciagu kilku tygodni.8-)
No były też wcześniej zdjęcia gdzie widać, że na wysokich iso jest zupełnie inaczej. Myślę że to dla wielu osób też ma znaczenie jak się puszka zachowuje przy wysokich iso i co się da zrobić z obrazkiem. Generalnie moim zdaniem toczycie boje o skórkę z g.... A sprawa jest dość prosta. Jak ktoś potrzebuje 5EV wyciągać z cienia to musi zmienić system. Tupanie nóżką i wyzywanie firmy od "ile to lat jest za konkurencją" jest dziecinne.
:mrgreen: zamiast robić biznes, zdobywać rynek, rozbić i wykupić konkurencję czekają na protest landszafciarzy na ulicach wtedy w kilka tygodni ujawnią skrywaną głęboko supermatrycę. Dziwny ten Canon....japoński pewnie dlatego.
Na pewno ma to znaczenie dla wielu osób i to ciekawe co piszesz. Czy mógłbyś zatem podać linka do tych przykładów? A jeśli to problem to może wrzucę rawa na ISO 3200 a Wy mi pokażecie jak fajnie się wyciąga z cieni? Z tego co ja kojarzę, ale oczywiście mogę się mylić, to przy ciągnięciu cieni przy wysokich ISO momentalnie szlag trafia kolory (1,5EV), potem pojawia się fioletowy zafarb, mocne ziarno a na końcu banding, ale jeśli jest inaczej to chętnie się czegoś nauczę.
Pisałem przecież o tym, że "ktoś zaraz powie, że się nie koryguje o takie wartości zdjęć - OK, ale powyższy przykład pokazuje możliwości matrycy."
A czy nie uważasz, że dziecinne jest przywiązanie do ulubionego misia i mówienie, że jest lepszy od innych zabawek, a kto mówi że nie jest najlepszy musi zmienić piaskownicę? :lol:
ja jeszcze jeden fakt moze wytkne:
jesli probkowanie matryc jest 14-bitowe i jeden model ma dajmy na to 10EV rozpietosci a drugi 8 EV, to mozna dosc latwo policzyc sobie, ze ta druga matryca w obrebie 1EV roznicy rejestruje wiecej odcieni kolorow, tj. dokladniejsze przejscia tonalne.
w internecie jest mnostwo bicia piany o zakres tonalny matryc, glownie przez gowniazerie nieobyta ze swiatlomierzem lub innych osobnikow zakochanych w HDR czy innym wypierajacym zdjecia z kontrastu g*, ktorzy nazywaja siebie fotografami krajobrazu. ale niekoniecznie prawda jest, ze ten motloch ma racje i ze mozliwosc wyciagania szczegolow z cieni na poziomie -4 EV to wielkie osiagniecie. bo sa tez tacy, co umieja dobrze naswietlic klatke a dokladniejsze przejscia tonalne daja mozliwosc np. wiekszego podniesienia kontrastow badz nasycenia kolorow przy zachowaniu plynniutkich przejsc tonalnych.
co zreszta widac chocby na odwiecznych przykladzie FF Canona a Nikona - tak, w wiekszosci Canonow nie wyciagnie sie z cieni bog wie czego. za to da sie z nich uzyskac swietne kolory skory, bo rejestruja kazdy niuans tonalny. a w Nikonie jest to niekonczaca sie rzezba w g*... i niech sobie pomiary takich DXOmarkow pokazuja nie wiadomo jakie wyniki... wiele osob wciaz preferuje wlasne doswiadczenie i organoleptyczna ocene, ktora matryca daje lepsze foty. i moze warto sie zastanowic, czemu to tak czesto jest wlasnie Canon???
Czy obycie ze światłomierzem daje Ci gwarancję poprawnego naświetlenia wszystkich zdjęć?
Czy naprawdę uważasz, że możliwość wyciągania szczegółów z cieni na takim poziomie za zupełnie nieprzydatną?
Czy obelgi pod adresem mających odmienne opinie celowo mają obniżyć poziom dyskusji?
Zalety obrazów generowanych przez matryce Canona są tutaj chyba wszystkim znane i nikt ich raczej nie neguje. IMO chodzi o to, że wielu z nas chętnie dodało by do nich jeszcze te większe możliwości wyciągania szczegółów z cieni.
1.przyzwyczajenie
2.sentymentalne przywiązanie do marki
3.brak wprawy w obróbce zdjęć z matryc innych producentów
:?
Mam wrażenie że ten tworzący się konflikt ma podłoże z różnego podejścia do fotografii.
Większość Użytkowników którzy nie fotografowali klasycznie, uważa że nie potrzebuje torby filtrów, bo sprawę można załatwić w PS.
Nie przywiązują wagi do expozycji, do szczegółów w czasie wykonywania zdjęcia - bo sprawę można załatwić w PS.
Najważniejsze dla nich aby matryca umożliwiała wyciąganie czeluści z ciemności.
I nie rozumieją po co taszczyć ze sobą zajmującego pół bagażnika Ebony 45 z zajmującym drugie pół wyposażeniem, skoro można mieć "luszczankę" i PSa z przekonaniem że ciągnięte 5 EV jest godne pokazania.
No i są inni, którzy nie mają takich problemów ze slajdami, których rozpiętość tonalna znacznie odbiega od prostego Canona.
Ciekawe który z w/w pkt zdecydował o zmianie systemu przez Scotta Kelby, tyle że akurat w drugą stronę ;)
Nie ma co się napinać, N w specyfikacji zawsze jest najlepszy na świecie, co nie zmienia faktu że C i tak robi lepsze zdjęcia, a przede wszystkim to nie ma i pewnie nie będzie sprzętu idealnego.
Często z tego gorszego mamy znacznie lepsze zdjęcia. Nie dajmy się zwariować producentom i tym którzy twierdzą iż bez ciągnięcia po 5 EV nic sensownego nie da się zrobić.
miałem nic nie pisać bo już pisałem wielokrotnie ale napiszę:
dlaczego ludzie kupują canony - nie wiem, dlaczego ja kupiłem kolejnego canona - bo nikon miał problemy z utrzymaniem jakości produkcji tanich FF, dodatkowo firma szła w zaparte twierdząc że problemy wynikają z nieumiejętnej zmiany obiektywów i prezentowała filmy "jak zmieniać obiektywy za pomocą gruszki" - uznałem że wszystko to jest poniżej standardów gry marketingowej w której mógłbym uczestniczyć, sensor swaby drogie i czyszczenia upierdliwość ogromna, drugim powodem jest niewolnictwo systemowe wynikające z posiadania optyki.
czy chciałbym mieć korpus z większym DR - tak, czy potrzebuję wyciągać cienie o 5EV - nie, czy wyciąganie cieni jest potrzebne - proponuję zrobić portret pod światło w plenerze i się przekonać (chyba że ktoś lubi wyjarane niebo i będzie szedł w zaparte że tak ma być bo tak było), czy potrzeba zrobienia korekty ekspozycji o 0.5ev ma coś wspólnego z wyciąganiem cieni - najczęściej nie, jeśli rozpiętość tonalna sceny jest duża w krańcowym przypadku większa niż rozpiętość tonalna matrycy to zawsze coś zostanie utracone (i nie pomoże tu żadne obycie ze światłomierzem można tylko minimalizować straty) światła, cienie lub i światła i cienie, czasem taki efekt jest do przyjęcia, czasem o taki efekt chodzi ale najczęściej nie i tu przydaje się matryca o większym DR.
oczywiście są na to rady począwszy od zastosowania zwykłego polaryzatora, filtrów połówkowych, blendy przy portrecie czy zrobienia hdra, filtry mam ale nie zawsze stosuję, estetykę hdra odbieram jako dość paskudną (w 99% przypadków), hdra nie zawsze da się użyć i tu znowu przydaje się matryca o większym DR.
ale DR jest niemarketingowy więc nasza ulubiona firma może udawać że tematu nie ma.
czy jestem zadowolony z mojego ostatniego korpusu canona - jestem - ale mógłbym być bardziej zadowolony.
i jeszcze dodam rozpiętość tonalna matryc canona i konkurencji na iso 400 wyrównuje się powyżej canon ma lepszą często nawet znacznie lepszą.
Przesada w którąkolwiek stronę prowadzi do absurdów. Wyobrażasz sobie całkowitą rezygnację z możliwości obróbki zdjęć?
Unikanie problemów nie oznacza, że nie istnieją.
Stary, oklepany slogan, nie zawsze się sprawdza.
Na to odpowiedzieć można innym oklepanym sloganem, że zdjęcia robi nie sprzęt lecz fotograf. ;)
A ja jestem typem, u którego wszystko rozbija się o ISO. W 7d1 matryca od 1600 w góre robi ze zdjęć papke, w której trzeba rzeźbić żeby odzyskać trochę więcej szczegółu i to bez względu na to jak idealnie naświetlone są klatki. Taka matryca i tyle, ISO zżera jakość jak odkurzacz, tym bardziej jak musze nawet delikatnie zcropować. I to mnei najbardziej boli przynajmniej w 7d1, 5d3 czy nawet 6d z ich jakością na wysokim ISO spokojnie by mi starczyło :D
Nie wiem co takiego jest ciekawego w tym, że dla wielu osób szumy na wysokich iso są istotne. Rawy sobie możesz pooglądać choćby na wspomnianym dpreview. Canon nie odstaje tu od konkurencji.
Ale są tacy co korygują i ma to dla nich znaczenie. Jeśli to jest priorytet to należy zmienić system.
Widzę że rozmawiam z ekspertem od tych spraw. Nie wiem nie znam się, ostatniego misia miałem baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dawno temu :lol:.
Jeśli DR liczymy ze wzoru :
DR = LOG(whitelevel - blacklevel) - LOG(stdev)
Obniżenie wartości stdev powoduje zwiększenie DR, jaki ma to wpływ na kolory?
Przykład z rebela na ISO 100 :
LOG(13432 - 1024) - LOG(6) = 11,01EV
Jeśli kopniemy poziom bieli na 16383 (Magic Lantern)
LOG(16383 - 1024) - LOG(6) = 11,32EV
Zysk jest zauważalny w praktyce.
Na 5D3 można obniżyć wartości wzmacniaczy co powoduje spadek stdev i zwiększenie DR o 1EV.
Przecież nie było mowy o poziomie szumu tylko odzyskiwaniu cieni czy świateł. Napisałeś, że w Canonie na wyższych ISO super się wyciąga i były wcześniej takie zdjęcia prezentowane. No to podaj gdzie - chętnie zobaczę wspomnianą przewagę na wysokich czułościach, bo z tego co jest na dpreview wynika coś zgoła odwrotnego.
Hmmm jestem na bieżąco bo mam dzieci i widzę pewne analogie w zachowaniu. Podobno faceci to wieczne dzieciaki więc chyba to normalne, ale szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak emocjonalnej awantury tylko merytorycznej dyskusji. A tu huzia na Józia! Ani jednego sensownego linka, zdjęcia, przykładu, porównania tylko emocje, bluzgi i puste frazesy. EOT