Ta dyskusja chyba do niczego konstruktywnego nie doprowadzi. Proponuje odejsc od klawiatury, zabrac aparat i robic zdjecia z dala od komputera ;)
Wlasnie zabieram 2 rolki Provii i ide z moim przedpotopowym 50e na spacer :)
pozdrawiam!
Wersja do druku
Ta dyskusja chyba do niczego konstruktywnego nie doprowadzi. Proponuje odejsc od klawiatury, zabrac aparat i robic zdjecia z dala od komputera ;)
Wlasnie zabieram 2 rolki Provii i ide z moim przedpotopowym 50e na spacer :)
pozdrawiam!
nie no luz Jaca, nie mam przeciez pretensji, ale sa tut tacy co tylko szukaja zaczepki, no wiesz ONI ;) :mrgreen: (to bylo bez srakzamu w Twoja strone)Cytat:
Zamieszczone przez jaca
Cytat:
Zamieszczone przez negatyv
zazdroszce tych zabaw z provia, na dworze ziab a ja siedze z pedzelkiem i plamkuje zdjecia, tak, wreszcie sie wzialem za 17 mm portret Tomka Golinskiego, hehe patrzcie nawet hot i dead pixele maja swoje odpowiedniki w analogu, to syfy na negatywie i powiekszalniku :mrgreen:
Jaca- (Sebjaniak)- malarskie to to, korzysta z fotografii ( vide Horovitz) ale dla mnie to obrazy bardziej (Siudmak) niz zdjecia. Plastycznie niekiedy zblizone do plakatu, obrazow SF. Taki fotomatrix. Odrebny swiat, poza nasza rzeczywistoscia. Dla fanow SF czy fantasy, to musi byc bardzo OK. Mysle, ze kazdy ma prawo wykorzystywac w technikach malarsko-graficznych takze fotografie. W koncu camera obscura to co? Malarski przyrzad.
czesc.ch.
Czy Waszym zdaniem fotografia cyfrowa, ze swoimi niskimi kosztami, ogólną dostępnością nie spowoduje degradacji tej dziedziny sztuki? W fotografii analogowej przed zrobienie zdjęcia trzeba było zdrowo „pogłówkować” ze względu na koszty, jak i brak natychmiastowej oceny wykonanego zdjęcia. Poniekąd zmuszało to do doskonalenia swoich umiejętności. Rozwój i dostępność fotografii cyfrowej (koszty i nie tylko) sprawia, że zdjęcia wykonuje się „hurtowo”, tysiącami, a potem dokonuje selekcji (przypuszczam, że selekcji w niedługim czasie będzie dokonywał program komputerowy), może lepiej używać kamery i wybierać poszczególne klatki?. Jak to się odbije na fotografii. Czy pojawią się następcy Hartwiga lub Puchalskiego? Nawet na tym forum mało jest porad jak wykonać poprawne zdjęcie. Przeważają problemy z paprochami, trwałością migawki (masówka w robieniu zdjęć), itp. Quo vadis fotografio? Ciekaw jestem Waszych opinii.
Pozdrawiam
Jasne, zdjecia cyfra robia sie same nie trzeba myslec, BRAWO! wystarczy tylko trzymac wcisniety spust i zmieniac karty ..Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Tak, co najmniej w takim stopniu jak malarstwo zostalo zdegradowane przez fotografie, radio przez telewizje, teatr przez kino itd. itp.Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
A przy fotografii cyfrowej juz nie trzeba poglowkowac???Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Wlasnie przez takie podejscie stwarza sie bzdurne mity ktore skutkuja powstawanie masy smiecia. Przy Cyfrze trzeba rownie dobrze poglowkowaz, zeby zdjecie bylo DOBRE.
Nie, sa ludzie ktorzy tak robia, no i co z tego? Wydaje mi sie ze tutaj na forum rozmawiamy o fotografowaniu a nie nabijaniu licznika. To ze aparat daje takie potencjalne mozliwosci nie znaczy za kazdy MUSI je wykorzystywacCytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Moim zdaniem latwiej wyhodowac 1 mistrza z 1 mln pstrykaczy niz 1 tysiacaCytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Poprzegladaj troche galerii przyrodniczych, poczytaj czym sa robione. Dodatkowa uwaga - wyzej wymienieni byli mistrzami, ale mistrzami swoich czasow. Porownaj ich prace z pracami wspolczesnych wielkich fotografii.Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
A nie zauwazyles jaki jest profil tego forum????Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Zerknij chocby w nazwy działów
CYNIG
cynig: dokładnie. Wchodzenie na forum o sprzęcie canona i dziwienie się, że jest tyle postów o sprzecie jest śmieszne. :)
Z twojego toku rozumowania wnioskuję, że "malarskość" w fotografii jest cechą negatywną i że obraz to coś gorszego niż zdjęcie. Idąc dalej tym tropem rozumowania, osiągnięcia wielowiekowej tradycji malarstwa europejskiego są niczym w porównaniu do osiągnięć 160-letniej fotografii, która stanowi taki estetyczny Paramont, że należałoby serio pomyśleć o spaleniu Luwru. Powiem ci, że z twoich wypowiedzi można wysnuć cholernie odważne wnioski...Cytat:
Zamieszczone przez chomsky
Cytat:
Zamieszczone przez czornyj
Mozna ale nie trzeba, IMHO chomsky chcial przez to powiedziec ze nie lubi mieszania fotografii z grafika, polecam tylko jako przyklad wlasnie prace Horowitza ktore dla mnie nie sa ani odkrywcze ani estetyczne ani nie maja przekazu... ale odnosze sie tutaj wylacznie do prac horowitza...
pozdrawiam
krzysiek
Prace Horowitza są wściekle rozestetyzowane, zawierają zwykle czytelny przekaz i nawet z odkrywczością, no - przynajmniej z orginalnością są całkiem do przodu. Inna sprawa, że na 100km czuć od nich Salvatore Dali'ego, są sterylne, wysztafirowane i wręcz mogą być odbierane jako kiczowate.
Wypowiedź chomskyego odebrałem jako niekonsekwentną - najpierw biadoli, jaką to cyfra ma denną plastykę, potem nagle oskarża zdjęcia o "malarskość", która to cecha w jego rozumieniu stanowi o porażce artystycznej danego przedstawienia.
Nie wiem dlaczego ludzie tak często przywołują taki argument, kóry jest IMHO naiwny i nieprawdziwy. Każdy kto chciał się uczyć fotografii analogowej, musiał robić dzisiątki, setki rolek, i robić ostrą selekcję. I to nie amatorzy, tylko profi właśnie tak działali i dalej działają. Podawanie tego typu argumentów to chyba własnie podejście amatorów, którzy boją się nacisnąć spust - znam to z autopsji. Bo to kosztuje, bo może nie wyjdzie, bo jak ktoś umie robić zdjęcia to wszystkie ma dobre itd. Mam w domu CD ze zdjęciami teatralnymi jednego profi, który teraz robi cyfrą, ale najmłodszy już nie jest i całe długie lata doświadczenie szlifował na analogu. I powiem wam, że gościu to ma ciężki palec, muflon przy nim wysiada ;) To dlatego, że jeśli robił w mizernym świetle, długim teleobiektywem z ręki, to liczył się, że może mieć poruszone zdjęcia - dlatego robił tyle, żeby choć część była OK. I to jest standard, a zdjęcia są jak najbardziej artystyczne.Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Analogowcy niech tez sobie zerkna do instrukcji i popatrza na takie funkcje jak bracketing lampy czy zastanego... Z powietrza robienie 3 roznie naswietlonych fot chyba jednak nie spadlo, a wzielo sie dlatego ze tlukli wszyscy na zapas "a bo moze nie wyjdzie". Teraz na miejscu wiadomo ze wyszlo :D
Hmm... To chyba nawet oszczedniej mamy :D
czy spotkal sie juz ktos z porowaniem analoga i np 1ds? te same kadry pomiar ekspozycj itp...
jestem ciekaw jak wielkie sa to roznice?
EDIT:
poszukalem troche w sieci i znalazlem taki wykresik ktory chyba zakonczy dyskusje
Srednia velvia 6x7 moze byc?
http://www.luminous-landscape.com/re...shootout.shtml
...a tutaj 5D złoił tyłek Haslowi ;-)
http://www.ales.litomisky.com/shooto...alshootout.htm
Myślę, że na przekór kolegom "cyfrakom" fotografia analogowa przetrwa, tak jak przetrwały próbę czasu np. skrzypce. Zgodnie z Waszą filozofią myślenia wygodniej, szybciej i taniej byłoby zsamplować dźwięk oryginalnych skrzypiec i zlecić wykonanie syntezatorom. Jak myślicie, dlaczego powracają "czarne" płyty gramofonowe? No a teraz poużywajcie sobie na mnie. Pozdrawiam.
Nie watpie ze przertwa. Ale nie jako cos co jest bo jest lepsze bezwzglednie i bezapelacyjnie, ale dlatego ze bedzie to cos innego... Jak winyle czy malarstwo...
No to albo slabo pamietasz, albo nie bierzesz pod uwage jednego detalu, mianowicie ze cyfra byc moze i oferuje taka rozpietosc, ale tylko i wylacznie w zakresie srednich tonow. Poniewaz jednak ma gorszy zakres dynamiki, to na krancach zakresu (bardzo jasne i bardzo ciemne fragmenty) nie ma nawet szans w porownaniu, z dajmy na to, amatorska superia.Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
Problem akurat znam, jako ze jestem zwiazany z rodzinnym biznesem fotograficznym (tzw. "chaltury" czyli fot slubna/komunijna/etc.).
Cyfra nie radzi sobie np. z biala suknia panny mlodej w sytuacjach w ktorych byle superia daje sobie rade bezbolesnie.
Wiecej, przejscie na cyfre jesli idzie np. o zdjecia "legitymacyjne" zawocowalo koniecznoscia pudrowania twarzy klientow (zwlaszcza w lecie), bo wystarczy ze leciutko sie spoca by na zdjeciu powstawaly "wyzarte" partie obrazu. z filmem NIGDY takich problemow nie bylo.
Tyle mowi praktyka, a nie teoretyczne testy "pluszakow" :"P
Oczywiscie, uzywamy cyfrowek. Paradoksalnie, czesto okazuje sie ze nowsze technologie jakosciowo sa w tyle za technologiami starszymi. Mamy np. Nikona D70 i Olympusa E20P. D70 jest oczywiscie szybszy sprawniejszy, ma nowoczesniejsza elektronike, ale... jego matryca ma gorszy zakres dynamiki niz to co oferuje o wiele starszy technologicznie Olympus.
Obecnie testujemy S3Pro, wlasnie ze wzgledu na poszerzona tonalnosc matrycy. Otrzymywane do testow aparaty innych firm niestety nie bardzo sobie radzily z rozpietoscia tonalna.
Zwroc uwage - mimo tych mankamentow o ktorych mowie, studio juz od kilku lat pracuje niemal wylacznie na cyfrowo. Przecietnemu klientowi to wystarcza, a koszta sa nizsze.
Mimo to, uwazam ze jesli ktos twierdzi iz matryca ma lepsze parametry rejestrowania obrazu niz film, to albo skonczyl przygode z filmem na etapie ORWO, albo uzywa filmow typu "Rossman" wywolywanych w najtanszych, nie trzymajacych zadnych standardow, labach. Wtedy moge sie zgodzic...
Ja wciaz czekam, az bede mogl pozbyc sie "analogowego" sprzetu i przesiasc sie calkiem na cyfrowki. Czekam tak od 1996 roku, kiedy pierwszy raz mialem w reku Kodaka DCS. No i wszystko wskazuje na to, ze jeszcze sobie poczekam....
Kwieto; takie argumenty, to byly dobre jakieś trzy, cztery lata temu. jak sobie nie radzisz z cyfra, to sobie tlucz dalej analogiem, ale nie wypisuj tutaj takich dupereli
Nawet nie czytam juz takich testow.Cytat:
Zamieszczone przez czornyj
Kolesie ktorzy je robia nie maja zielonego pojecia o skanowaniu i potem porownuja zdjecie z cyfrowki do zle zeskanowanego filmu, do tego jeszcze najczesciej sprzetem ktory obecnie przebija amatorska klasa skanerow.
Jakis czas temu ktos tlumaczyl zapalczywie, ze co prawda na zdjeciach skany ze sredniego formatu sa lepsze, ale tak naprawde to nie sa, bo aby uzyskac te sama skale powiekszenia na "testowym" obrazku obraz z cyfrowki trzeba bylo bardziej powiekszyc (czy ten czlowiek w ogole rozumial po co stosuje sie rozne formaty klatki filmu??!)
Przegladajac coraz to rozne linkowane na roznych forach "testy" nie znalazlem ANI JEDNEGO ktory bylby przeprowadzony rzetelnie.
Byly juz takie, gdzie wielki format (4x5cala) "dostawal po tylku" od Canona 20D :"PPP
Potem sie nie dziwie ze komus wychodzi lepsza rozpietosc tonalna matrycy czy inne takie atrakcje.
Nie wiem jak skrzypce... ale ostatnio czytując pl.rec.muzyka.gitara zaczynam zauważać, że coraz więcej zatwardziałych "gibsono-marshallowców" zaczyna ciepło pisać o wynalazkach typu POD albo Variax ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Ornitolog
Aczkolwiek instrument to jest co innego (z praktyki piszę). W fotografii, aparacie "czucie" "instrumentu" kończy się na naciśnięciu spustu, potem jest już technika. I to całkiem skomplikowana, czy to w wypadku mechanizmu naświetlania i przesuwania filmu, czy to matrycy CMOS. No, potem dochodzą sztuczki w ciemni / PS dla cyfrowców.
W muzyce musisz rzeczywiście czuć każdy "pixel" z osobna na etapie jego "naświetlania" - i pewnie dlatego do tej pory nie mamy elektronicznych, samplowanych skrzypiec. Co więcej, nawet w takiej "elektronicznej gitarze" (Variax) sama zasada "naświetlania filmu" musi pozostać taka sama - czyli to palce jeżdżące po strunach określają 90% ekspresji, która wychodzi z instrumentu (inaczej byłby to syntezator a nie gitara). A reszta to Photoshop ;-) który pozwala pięknie dorobić pieskowi rogi krowy, ale mimo wszystko z g* bicza nie ukręci.
Trochę to zakręcone wyszło.. muzyka jest zakręcona, bardziej niż foto :)
A co to jest rozpiętość tonalna w zakresie średnich tonów?Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
Jeszcze nie kazdy mial piatke czy inna dobra cyfre w rekach :mrgreen:
Porownywalem kiedys ziarno (i w ogole oddanie barw) testowego zdjecia zrobionego w studio Canonem 1Ds MKII oraz amatorskiej Sensii, oba zdjecia robione na czulosci 3200 ISO, Slajd byl naswietlany obiektywem za 100zl (makinon, czy jakos tak) i do tego zeskanowany amatorskim skanerem (Minolta Scan Dual IV)Cytat:
Zamieszczone przez Jac
Canon nie mial nawet jednolitej czerni w cieniach...
Testy i teoria swoje, praktyka swoje :"P
http://davidszondy.com/future/music/violin.htmCytat:
Zamieszczone przez muflon
http://www.gizbytes.com/Violin/violin.htm
http://www.koopal.com/e-violin/
Samplowane produkcje tez by pewnie znalazl...
Kwieto, mysle, ze gdzies w sieci znajdziesz jakies forum, gdzie zostaniesz wysluchany, ale tutaj raczej wszyscy sa odporni na takie idiotyzmy jak to co napisales wyzej.Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
Sredniej jasnosci, powinno byc :"PCytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Ujmijmy to w ten sposob. Wyobraz sobie dwa lejki zlaczone ze soba szerszymi koncami. Jeden koniec odpowiada najnizszemu poziomowi swiatla rejestrowanymi przez matryce (powiedzmy: ciemna czern), drugi - najwyszemu (powiedzmy: jasna biel). Szerokosc owych "lejkow" to rozpietosc tonalna dla danego poziomu jasnosci.
Czyli przy srednim poziomie jasnosci mamy wieksza rozpietosc tonalna, niz przy niskim lub wysokim. Dlatego jasne obiekty maja tendencje do bardzo szybkiego wypadania poza zakres czulosci matrycy i masz tam uboga tonalnosc oraz tendencje do "wyzerania" obrazu.
Dlatego pisalem o fotografii slubnej, gdzie sa problemy z dobrym oddaniem np. odcieni na bialej sukni panny mlodej - ma ona tendencje do stawania sie biala plama.
Podobnie jest z czerniami, tyle ze tu nie widac tego problemu az tak "na wierzchu" - po prostu zamiast ilus szczegolow ktore mozna by wyciagnac, mamy jednolita ciemna plame.
Tego typu niuanse wychodza rowniez w mojej "ulubionej" dzialce fotografii, mianowicie robieniu zdjec w bardzo kontrastowych sytuacjach, takich jak koncerty z ciemna scena i punktowym oswietleniem albo wieczorno-nocne spektakle teatrow ulicznych. Efekty na byle slajdzie sa o klase lepsze niz to co mozesz osiagnac na cyfrze.
Pokaz...Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
Kuchatek, to nie są "elektroniczne skrzypce" w sensie takiej różnicy jak cyfra i analog. To jest właśnie odpowiednik Variaxa - taki bardziej inteligentny... nie, za*iście inteligentny sampler, który potrafi dźwięk rozłożyć na składowe, przetworzyć dynamikę, ba, w razie potrzeby zamienić to na MIDI, potem wpuścić w syntezator i zabzyczeć. Ale ciągle 99% siedzi w palcach grającego, "matryca" się nie zmienia.Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Biedaku, tu osiadles po tym jak Cie po przeganiali ze wszystkich innych for? :"PPPPPCytat:
Zamieszczone przez sven
Ja stad spadam, powiedzialem co wiedzialem i dalej swietej wojny nie bede prowadzic.
To jeszcze zdefiniuj rozpiętość tonalną. Ja (i jak się domyślam reszta) przez rozpiętość tonalną rozumiemy długość tego zestawu lejków, czyli różnicę między najjaśniejszym i najciemniejszym punktem rejestrowanym przez matrycę.Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
Cos mi ten Twoj lejek sie kupy nie trzyma uwzgledniajac to ponizej...
http://www.cdrom.pl/index.php?title=...%9Bwiat%C5%82a
Sven, nie przeginaj
Obawiam się kolego Muflon, że cyfra, to margaryna o smaku masła. Ja pozostanę przy maśle, choć szanuję Twoje zdanie.
Do tego to trzeba chyba najpierw wymyslec AI ktore na tym zagra :) No ale EOT.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
to co napisałeś wygląda mi na dowcip. Czy ty wiesz co to jest rozpiętość tonalna:rolleyes: I czy widziałeś porównanie o którym pisałem w poście sprzed kilku miesięcy :roll: Z tego co czytam, to niestety nie.Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
To może zależeć również od lepszego pomiaru światła po prostu. Do tego powinieneś napisać jaki aparat, bo "cyfra" to jest pojęcie względne - a prezentowana wątpliwej jakości opinia nic nie wnosi.Cytat:
Cyfra nie radzi sobie np. z biala suknia panny mlodej w sytuacjach w ktorych byle superia daje sobie rade bezbolesnie.
a czytałeś porównanie? Wydaje się, że nie wiesz o czym piszesz :?Cytat:
Mimo to, uwazam ze jesli ktos twierdzi iz matryca ma lepsze parametry rejestrowania obrazu niz film, to albo skonczyl przygode z filmem na etapie ORWO, albo uzywa filmow typu "Rossman" w
Prosze bardzo:Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
http://onephoto.net/info.php3?id=69569
Jesli powiekszysz zdjecie 2x to na cyfrze wychodzi juz kompletna padaka wszedzie, a skan sie dziwnym trafem trzyma.
Zreszta wystarczy tez porownac wielkosc pliku:
skan 35mm w rozdzielczosci tej samej jaka oferuje 1Ds MKII to okolo 80MB pliku. Raw z Canona to okolo 12MB. "poszerzone" Fuji S3 Pro daje RAWy wielkosci niecalych 25MB
Sensia pchana na 3200 ???Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
I w tym zestawie to 1Ds MKII byl tym "bee"
Sorry, albo prowokujesz piszac takie bzdury, albo nie masz pojecia o czym piszesz.
wybieram o drugieCytat:
Zamieszczone przez CYNIG
Sorry, ale takie testy powinny być karane banami. Następny miłośnik focenia cegieł. Wniosek z tego testu jest porażajacy - Do momentu wejścia 5d najlepsze cegły wychodziły z hassela :lol: :mrgreen: Przecież to kompletnie bez sensu! Użytkownicy średniego formatu mają przede wszystkim na wzglęcie plastyke obrazu, ilość szczegółów i ogromne możliwości kreatywnej pracy z GO. Na ch.. komuś hassel do cegieł !!!?Cytat:
Zamieszczone przez czornyj
To jest zakres dynamiki.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Rozpietosc tonalna to ilosc np. odcieni (tonow) ktore dany material jest w stanie zarejestrowac.
Dobra, jak powiedzialem Svenowi - napisalem co wiedzialem, dalej "walczyc" nie bede bo nie ma to sensu :"P
Juz raz przechodzilem "atrakcje" gdy Sven co chwila na jakims innym forum linkowal coraz absurdalniejsze "testy" az sie wreszcie zmyl, wiecej nie zamierzam.
Ja wiem swoje, wy wiecie swoje. Ja na swoich zdjeciach lepsze wyniki osiagam na filmie (choc jak mowilem, nie stronie od cyfry) wy za pomoca cyfrowek. Obie strony sa szczesliwe, i chyba o to chodzi :")
To jest w takim razie łatwe. Rozpiętość tonalna każdego canona to 2^12. A szczegóły w linku do cdrom.plCytat:
Zamieszczone przez kwieto
Słyszałeś o filtrach kolorowych przed matrycą i o interpolacji?Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
Pro stwierdzili ze zelatyna sux, kupuja 1ds'y mkII i piatki masowo wyprzedajac stary zlom pol darmo to sobie ceglarze moga pozwolic na cegly "midium format" :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Arkan
Na tej Twojej focie testowej to sobie mozna najwyzej ziarno ogladnac a nie rozpietosc... Rzeczywiscie super test.
A argument "bo skan ma wiecej megabajtow jak raw" zawsze mi sie podobal najbardziej :D
Odrazu widac kto nie do konca wie o czym pisze :mrgreen:
he, he - dobre, ale te pół darmo to bardzo drogo jest :lol: Czekam, aż 503 z kompletem szkieł będzie kosztował 1000 EUR :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Taaaa, Heidelberg Tango - faktycznie byle paszczak go przebija!!! Oczywiście są idioci, którzy uważają że jest to obecnie jeden z najlepszych skanerów bębnowych na świecie, ale co oni wiedzą!Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
No tutaj to "walisz ciężkie bzdury".
Przeczytaj :http://canon-board.info/showthread.php?t=8520
to pogadamy bo jak widać nie masz pojecia JAK wyglada zapis w RAW i dlaczego plik jest relatywnie mały. :mrgreen:
Janusz
Heh, relatywnie maly to znaczy tak 6-7 razy?Cytat:
Zamieszczone przez Janusz Body
Ja wiem jak jest zapisywany plik RAW, rozumialbym np. 3-krotna roznice.
7-krotnej juz nie rozumiem :")
EOT.
mowie co wiem to nie to samo co wiem co mowieCytat:
Zamieszczone przez kwieto
Jasne ze tak, tylko my tutaj nie rozmawiamy co sie komu bardziej podoba bo tak to se mozemy gadac do smierci, my rozmawiamy o tym co jest lepsze i jakie sa fakty.Cytat:
Zamieszczone przez kwieto
generalnmie wniosek jest taki, że nawet jeśli ktoś potrafi fotografować (zaznaczam jeśli, bo nie wiemy) ale nie ma pojęcia o technicznej stronie zagadnień, lepiej niech się trzyma tematów, o których coś wie.
Zwłaszcza, jeśli występuje na forum sprzętowym :mrgreen: