Tak sympatycznej dziewczyny jak Paenka, chyba nikt nie waży się deportować, tylko z delikatnościa (cierpliwością???), uważnie, przeniesie, jeśli już.
Stawiam na Vitezia
Wersja do druku
Tak sympatycznej dziewczyny jak Paenka, chyba nikt nie waży się deportować, tylko z delikatnościa (cierpliwością???), uważnie, przeniesie, jeśli już.
Stawiam na Vitezia
Zamowiłem sobie dwie, dzięki za linka:)
No dobra, to ja przykleiłem tutaj ;-)
Serdecznie pozdrawiam autorkę, deportacja nie wchodzi w grę :-)
do mnie również ;) zamówiłyśmy je razem z koleżanka na jedno konto ma się rozumieć żeby taniej było :D
Jak dla mnie był to niesamowity dar i zbieg okoliczności :D
Aczkolwiek....zastanawiam się czy to nie była może właśnie książka z promocji z 22.04 jako bestseller?
Niewazne...zobaczymy co nam przysla :)
Rowniez pozdrawiam wsyztskich :D
A do mnie książka nie dojedzie:-( Zakupiłem, zapłaciłem i dostałem maila:
"Piszę do Pana w sprawie zamówienia złożonego w sklepie kolporter.pl na książkę "Fotografia XX wieku. Museum Ludwig w Kolonii". Niestety jesteśmy zmuszeni anulować zamówienie, ponieważ wyczerpały się nasze stany magazynowe na ten tytuł i nie mamy już możliwości jego zdobycia od dostawców. Pieniądze zostaną zwrócone na Pana konto. Najmocniej przepraszamy za błędną informację na stronie internetowej oraz brak możliwości zrealizowania zamówienia."
Rowniez dostalam taka wiadomosc jednak
zgodnie z ich regulaminem moga anulowac jedynie zamowienie ktore jest nierzetelne...czyli na moj prosty rozum dane osobowe sie nie zgadzaja
Oferta oferenta wiąże wobec oblata a taka ofertą jest oferta elektroniczna, poza ofertą mailowa. Ja napisalam i m wlasnie tak i postraszylam Rzecznikiem.
Poza tym potwierdzilam swoje zamowienie niezwlocznie po dokonaniu transakcji w postaciu przelewu na ich konto.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ehhh w necie podobno jest odwrotnie :/
TO my jestesmy oferentami. Jednak jesli sklep potwierdzil przyjecie zamowienia do realizacji to juz jest wiazace.
cos tutaj podobnego bylo
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=553&w=77339592
taak paenka to ja a ebusia to moja kolezanka :p ;)
Zamówiłem wczoraj w nocy 3 egzemplarze, wpłaciłem pieniążki, a teraz przychodze odbieram pocztę i ...
Heh :/
Nie dajmy się tak zrobić na szaro. Ja dostałem takiego samego maila, odpisałem popierając się ich regulaminem i dostałem następnego:
"Witam ponownie,
Niestety tak jak informowałam w poprzednim mailu nie jesteśmy w stanie zrealizować Pana zamówienia. Książka jest aktualnie niedostępna w cenie 8,90 zł z powodu wyczerpania nakładu. Cena uległa zmianie w wyniku aktualizacji bazy w oparciu o katalogi dostawców. W chwili obecnej książkę możemy sprowadzić od dostawcy w nowej, dużo wyższej cenie. Proponowanie Panu zakupu w wyższej cenie, mogłoby być odebrane jako próba wyłudzenia, dlatego zamówienie zostało anulowane i wykonane zostało polecenie zwrotu pieniędzy. Jeszcze raz przepraszamy za wprowadzenie w błąd.
Pozdrawiam
Ewelina Kosałka"
czyli jednak mają te ksiązki na stanie i kłamią w żywe oczy.
:-) Ja dostałem takiego samego. Ich argumentacja jest zabójcza. "Nie możemy zrealizować zamówienia, bo wyczerpał się nakład (po 8,90zł). Dostępny jest jednak nakład w o wiele wyższej cenie(???), ale nie chcemy Pana oszukać". Tak w skrócie;-). Ja rozumiem,że ktoś (pracownik) lub coś (system) może się pomylić, czego efektem jest błędna cena, nieaktualna oferta itd., ale tłumaczeń traktujących klientów jak idiotów już nie rozumiem:-)
Mogli właśnie tłumaczyć szczerze sytuacje jako błąd systemu a nie kłamać o brakach w magazynie i naglej podwyżce ceny ksiązki o prawie 300%
Jak widać podobna formułka dotarła do wszystich ale w różnych wariacjach. Ja dostałam na moją odpowiedź totalnie lakoniczną wypowiedź w ogóle nie ustosunkowująca się do moich argumentów. Pani po prostu przekleiła ten sam list. Żenujące.
Wertowałam różne zakątki netu i dodatkowym argumentem za 'nami" jest oto iż nie podali formułki "POdana oferta/cennik nie jest oferta handlową w rozumieniu prawa handlowego..." czy jakiejś tego wariacji. Zerknelam w innych sklepach rzeczywiscie taka formula w regulaminach jest umieszczona.
Ile wy dostaliscie powiadomien o zmianie statusu?
Ja otrzymalam dwa z czego ostatnie bylo o przyjeciu do realizacji. Wychodzi teoretycznie na to, ze jako pierwsza zlozylam zamowienie i przelew a okazuje sie, ze od konca chyba realizuja zamowienia...sadzac po wpisie wmaca na gazeta.pl.
Totalny burdel w tym Kolporterze. No nic, czekam z niecieprliwoscia na odpowiedz Pani E.K. (nasza klasa;p) oraz Pana Marka na gazecie.pl
Moje książki właśnie dzisiaj dotarły w me ręce;)
nie wie ktoś moze czy w któres z bibliotek poznańskich jest jakis fajny dział z ksiązkami o fotografii? dzisiaj zawędrowałam do dwóch plus biblioteka szkolna i 0 ciekawych pozycji...
Jak ktoś bardzo chciałby zapoznać sie z "Książką o fotografowaniu" to podpowiem, że w sieci można znaleźć wersje elektroniczną (nie wiem które wydanie).
Jeśli treść tego posta zdaniem moderatora uderza w prawa autorskie to proszę o skasowanie :)
Sieć jest duża...
osiolek moze pomoc znalezc wlasciwa/niewlasciwa droge :)
właśnie dorwałam się do "Książki o fotografowaniu". już rozumiem dlaczego tak często jest polecana ;) rzeczywiście fajnie się ją czyta!
A'propos p. A. Mroczka - właśnie ukazała się jego nowa "Książka o fotografowaniu dzieci", zapowiadana na grupach prf i prfc przez samego autora pół roku temu :)
Witam.
Pojawi się trzecie wydanie "Książki o fotografowaniu".
http://groups.google.com/group/pl.re...18d79b1e0ebf61
Tutaj jest informacja, że dopiero w czwartym kwartale 2008 :(
Czy ktoś z Was czytał/przeglądał książkę Ellen Anon "Photoshop. Warsztaty dla fotografów przyrody"? Jest dosyć droga, jak na 336 stron, zalatuje więc zwykłym naciągactwem, ale... i tak muszę kupić książkę z wydawnictwa Helion a przy zakupie powyżej 100 Pln można wziąć "Korekcję i separację" Margulisa (wartą 129 Pln) za free. Szkoda byłoby brać coś zupełnie bez sensu a promocja kusi :mrgreen:
Będę wdzięczny za opinie :smile:
ale to jest watek o ksiazkach o fotografii nie obrobce komputerowej :)
kup sobie "Praktyczny kurs fotografii" Gawła. to pisal czlowiek dobry w krajobrazie i przyrodzie i na pewno wiecej sie z tego nauczysz. a jak masz skad i jak, to polecam Johna Shawa "Nature Photography Field Guide". bez onanizmu, ale bardzo solidnie warsztatowo - lepszej ksiazki na ten temat nie spotkalem
Coś mi się widzi, że to raczej pewien manifest, niż zwrócenie uwagi na wybór złego miejsca na moje pytanie (PS pojawia się w temacie już od pierwszego postu) ;) niemniej jednak, całkiem trafny. Kontaktu z rzeczywistością nigdy za wiele :-) Dzięki za radę. Pozdrawiam.
to miło usłuszeć, długo na nią poluję, a w ostatnim tyg na allegro ostro idzie licytacjahttp://www.allegro.pl/item380972925_...bestseler.html, jeszcze kilka dni do końca. Jak myślicie jakie są jej ceny teraz w drugim obiegu. Chciałbym sobie kupić ale nie za wszelką cenę:-o
Czy ktoś z Was ma książkę pt. Światła i cienie w fotografii Leonarda Karpiłowskiego??? Bardzo proszę o odzew. Książka bardzo droga, chciałbym podpytać czy warto...
Nasz kolega z forum to umie robić interesy:
http://www.allegro.pl/item381544536_...rafowaniu.html
I dlatego przyszła pora by tą książkę szybko sprzedać, póki jest ssanie na rynku. Za tą cenę niebawem można będzie kupić 4 nowe ksiązki i pewnie poprawione/zaktualizowane :-)
To się nazywa spekulcja :-)
Dziękuję za odpowiedź :smile: Chociaż jeśli mam być szczery, to kupca szukam raczej na innym portalu. Po za tym skoro admin nie przeniósł moich wypocin do innego działu, znaczy to, że aż tak bardzo nie zbłądziłem. A moderatorzy są tutaj czujni :!: (jednego - MM nikt nie zastąpi). Pozdrawiam i kończę polemikę z Tobą w tej kwestii - chyba nie masz mi za złe :wink: A dzieki takim polemikom jak nasza, niektóre wątki rozrastają się do wielkich rozmiarów (stron 30 a sentencji na 5). Pozdrawiam.
Jeśli chodzi o książkę pt "Książka o fotografowaniu" Andrzeja Mroczka to nie trzeba jej rekomendowac nikomu. Mimo, że drugie jej wydanie ukazało się w 2002 roku i w chwili obecnej ta pozycja jest nieosiągalna w sklepach, to każdy egzemplarz pojawiający sie na Allegro po 2-3 dniach jest sprzedany. Osiąga ona cenę do 345 zł czyli "przebicie" jest dla sprzedajacego bardzo dobre. Można różnie oceniać sprzedających, ale w końcu mamy wolny rynek i nie ma pojęcia spekulacji. Stwierdzenia niektórych kolegów na forum typu: "ktoś umie robic interesy"; "to trochę nienormalne" wydają mi się trochę chybione. Nikt nikogo nie zmusza du kupna tej pozycji. A skoro jest ona kupowana, to coś w niej jest. Ja tą książkę sprzedałem "na szybko" w Allegro za 250 zł i wyrzutów sumienia z tego powodu nie mam. W końcu kupiec sam się do mnie zgłosił i przyjął cenę, która nas obydwóch usatysfakcjonowała. A więc panowie: RNz, Robson01, terminator chyba nie do końca macie rację po swojej stronie. Pozdrawiam.
Jago... ale zauważyłeś chyba informację że będzie kolejne wydanie?
W takiej sytuacji już nie ma sensu wydawać ponad 200zł na tę książkę.
Zgadzam się z Tobą - ja bym w tym stanie rzeczy (najnowsze 3 wydanie ma się ukazać jesienią) nie kupował tej książki. Inni mogą myśleć inaczej - mój kupiec ma np chęć posiadania wszystkich wydań tego tytułu i z tego powodu gotów był wydać 250 zł na brakujący mu egzemplarz. Więc dalej uważam, że panujący "ruch" w sprzedaży-kupnie tej pozycji jest rzeczą naturalną i osoby zawierające transakcję postępują jak najbardziej racjonalnie. Ponadto nie wiem, czy zapoznałeś się z tą pozycją wydawniczą - jest w niej tyle informacji nt klasycznej techniki robienia zdjęć, że naprawdę warto ją mieć. Z kolei wg zapowiedzi 3 wydanie ma być całkowicie nową książką, która powstaje w zupełnie innych (cyfrowych) czasach. Więc nie wiadomo ile będzie w niej "klasyki" - być może niektórzy fotografowie ceniący klasyczne formy fotografowania chcą mieć poprostu tą starszą pozycję w swoim zbiorze. Więc nie negujmy tej chęci posiadania, jak i osób (sprzedających) dzięki którym kupujący znajdzie, to czego szuka. Ponadto patrząc na naszą polemikę z punktu ekonomicznego, to kupujący nie musi poddawać się zjawisku substytucji a wręcz może ulegać np efektowi Veblena. Więc popyt i podaż jest rzeczą jak najbardziej normalną w tym przypadku. Oczywiście z uwagi na fakt, że jest to portal fotograficzny nie będę tutaj rozwijać wątków ekonomicznych, które naprawdę to wszystko w sposób przejrzysty tłumaczą. Pozdrawiam.
Sam zapłaciłem 210 zł za "Książkę o fotografowaniu" a to, że ktoś sprzedał za 345zł uważam za dobry interes - nic więcej. Cenę kształtuje popyt, to jasne. A książka wg mnie warta każdych pieniędzy...(choć dla każdego granica jest w innym miejscu). Kolejne wydanie zapewne zostanie rozkupione i cena będzie za jakiś czas podobna.
Sorry za przeoczenie :oops: , ale wątek ma 35 stron i poprostu nie pamiętam wszystkich postów - a tym bardziej tych zamieszczanych na jego początku :-? A z braku wolnego czasu nie jest możliwe, abym przed moją każdą swoją wypowiedzią cofał się aż tak mocno do tyłu. W każdym razie dzięki za uwagę - w Twoim przypadku (tzn polemiki z Tobą) poprostu znajdę więcej czasu, aby nic nie przeoczyć. No i nie tylko piszę - też czytam. A przede wszystkim myślę. Pozdr.
Jago pisząc "to jest trochę nienormale" miałem na myśli nie sprzedającego ale wysokość kwoty za jaką nabywca wylicytował tą pozycję. Tym bardziej wobec faktu jej kolejnego wydania.
Co nie zmienia faktu, że jest to sprawa wyłącznie kupującego.
Jago, jeżeli już ciągniemy ten OT, to ci powiem, że sprzedając ją teraz za 200-345 zł spekulujesz (i nie ma w tym wcale niczego złego) na temat jej przyszłej wartości - wiesz, że będzie wznowienie i zakładasz, że jej wartość spadnie.
Tak jak spekulant giełdowy sprzedaje akcje zakładając, że będą tańsze. Spekulacja, kiedyś - w czasach kryzysu miała znaczenie pejoratywne, ale nie oznacza niczego złego
http://pl.wikipedia.org/wiki/Spekulacja
Wcale nie uważam, że ktoś sprzedając tą książkę teraz za 345 złotych zrobił źle. Na tym polega rynek i tyle. Towar jest wart tyle ile kupujący jest skłonny za niego zapłacić.
A tak swoją drogą myślę że ta książka jest nawet tyle warta.
Koledzy: terminator, Robson01, RNz tym razem przyznaję Wam rację. Rzeczywiście kwota prawie 350 zł za tą pozycję nie jest mała - jednak ktoś był gotów wyłożyć taki cash na licytacji. Faktycznie z ekonomicznego punktu widzenia rzeczywiście można dokonać niezłej spekulacji - oczywiście nie w pejoratywnym tego słowa znaczeniu. Cóż - prawa wolnego rynku http://pl.wikipedia.org/wiki/Wolny_rynek Osobiście cieszę się, że teraz żyję w takim kraju, do którego tą teorię ekonomiczną można zastosować :smile:
"Fotografia Cyfrowa dla profesjonalistów" David D. Bush
W zasadzie traktuje o fotografii w ogóle. Z naciskiem na cyfrówki.
Sporo przydatnych sztuczek, widać, że autor zarabia na robieniu zdjęć.
Michael Freeman. Okiem Fotografa. Sztuka komponowania i projektowania zdjęć cyfrowych. Wydane przez NG.
Moja recenzja tu:
http://merlin.pl/review/reviewer/28186086.html
Czytać , to nie czytałem, poogladałem ją w ksiegarni. Pierwsze wrazenie - okładka ładna, zagladam z tyłu, cena mniej przyjemna. W środku używane pogladowe fotki dość słabo wydrukowane i trochę za małe. Materiał typowy jak w wielu innych tj. opis sprzętu oświetleniowego oraz opisy jak rozkłada się światło i cienie przy różnych ustawieniach lamp oraz przy róznych kątach padania promieni słonecznych - niestety przykładowe fotki przdstawiają jakieś krzewy oraz główki gipsowe, trochę tam było i z ludźmi (nie byłem w stanie dokładnie przekartkować). Jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia, nie zakupiłem.