No to już zmienia tę przepaść cenową. Dzięki. A jak uzyskać tę "promkę"?
Wersja do druku
Robię na R6 i R6mk2. Obrabia się identycznie. Wcześniej miałem R i R6 i tu były w obrazku spore różnice.
Dzięki!
Przecież wisi od dawna...
https://www.canon-board.info/threads...da%C5%84sku%21
Czyli R6.2 jest teraz w cenie nowego R8 swego czasu [emoji23] to tylko pokazuje jak niedorzeczne są te ceny..
Już zaczyna się śmiesznie. Kupiłem R6mk2 wczoraj, używkę. Dzisiaj pofociłem w zoo, chcę zrzucić zdjęcia (zawsze podłączam kabel do aparatu) i.... "Err 70". Co lepsze to zrobiłem wczoraj update na firmware 1.4, więc niby najświeżej a tu zonk :). Dobrze,że mam czytnik kart od niedawna, to sobie zrzucę na nowo, a tę kartę przeformatuję w body na nowo (karta to Lexar gold 1800x UHS-II 128GB). Podczas robienia zdjęć zero problemów, teraz coś przykaprysił. W R totalnie zero problemów przez 2 lata, nigdy "error" nie wyskoczył.
PS: do wczoraj opisanych wad przy pierwszym wrażeniu dopisuję:
- aparat długo wychodzi z stanu uśpienia. Klikam mu spust i mijają z 2 sekundy. Słabizna. Ale mam wrażenie, jakby to samo uruchomienie IBISu trwało najdłużej, tj jakby aparat mógł uruchomić się wcześniej, ale czeka na kolegę zwanego "stabilizacją" :)
Chciałem edytować, ale już deadline minął. Obrobiłem trochę zdjęć z ZOO i wrażenia:
- w testach widziałem, że R6mk2 jest gorszy z wyciąganiem prześwietleń od Rki i to fakt. Też mam wrażenie, że R robił to nieco lepiej, ale też jest ciut lepiej z wyciąganiem z cieni. W ogóle mam wrażenie, że R i R6mk2 (więc możliwe, że i inne body z RF) za mocno prześwietlają zdjęcia, tj rejestrują za dużo białego. Spokojnie można robić zdjęcia na -1/3 EV lub niżej.
- ISO12800? Nie ma problemu! Przykład poniżej. Oczywiście jeśli nie ciągniemy nie wiadomo czego z cieni, tutaj cudów nie ma i nie będzie. W ogóle obrabiając to zdjęcie patrzę na końcu zawsze na ziarno w przybliżeniu 100%. Patrzę - jest ok. Spoglądam na exif a tam 12800 :|. Myślałem, że z 3200.
https://i.ibb.co/zPkS30h/3N7A6523.jpg
- wracając jeszcze do obróbki zdjęć, to niewiele tu trzeba robić, bo kolory są zdeeeeecydowanie fajniejsze niż w R, tj są bardziej naturalne, bliżej tego, co rejestruje oko. Rka ma tendencję do "ocieplania" zdjęć, ale też odnosiłem wrażenie, że nie jest w tym konsekwetny, tj czasami oddawał barwy poprawnie. W R6km2 na razie tego nie zauważam i widzę konsekwencję.
- 24 vs 30 mpix - widzę, że nieco mniej muszę przycinać i Rka miała tu przewagę, ale... AF jest tak dopracowany, że podczas robienia zdjęć mogę bawić się w kadrowanie na żywo, niż w R. W R zazwyczaj miałem ustawiony punkt centralny i zazwyczaj trzymałem obiekt na środku (jak obiekt był w miarę ruchliwy i wiedziałem, że nie mam czasu za dużo, bo może zwierz uciec np), a później kadrowałem w PS (30mpix na to pozwalało, że spokojnie mogliśmy ciąć niemal dowoli). Tutaj AF jest tak dopracowany, że "łapię" oko zwierza i już nie patrzę na to, czy AF trzyma to oko, czy nie, tylko mogę spojrzeć na obramowanie zdjęcia, tło itp, aby sobie coś inaczej pokadrować.
Ciekawe co piszesz bo z mojego punktu widzenia wszelkie Canony jakie miałem, zawsze niedoświetlały zdjęcia, a R ma dla mnie zdecydowanie za chłodne kolory i często lekko ocieplałem w obróbce, a teraz R6m2 ma cieplejsze. Jak dla mnie oczywiście.
To jest chyba taka tendencja u Canona.
R5mk2 zdecydowanie zostawia mniej miejsca na światła w RAW'ach w stosunku do R5. To akurat dobrze, bo to zbliża histogram RGB do histogramu RAW pod kątem rozpiętości tonalnej. Tym nie mniej trzeba uważać. To nie takie zapasy jakie zostawia Sony (w zasadzie we wszystkich puszkach ekspozycja +1,5 - +2 EV dawała dalej jeszcze trochę zapasu w światłach)
p,paw
Cos z tym lagiem 2s jest nie halo. Moj R6 praktycznie w ogole nie laguje, ledwie nacisne ostrzenie wtej samej chwili budzi sie i aparat i obiektyw. Mialem tez przez chwile R6.2 i rowniez tego nie zanotowalem.
Dla mnie jak dotąd stara R-ka nie miała jakichś zauważalnych wad jeśli chodzi o obrazowanie. Jeśli chodzi o obrazowanie w R5 to pewnie za jakiś czas będę mógł coś o tym napisać ale guzikologia zdecydowanie na plus w R5 i lepszy AF.
Poprawkę trzeba wziąć ze robię wszystko na macu z monitorem aple studio Display 5K, w przestrzeni P3. Więc tam te np bardzo jaskrawe kolory są bardziej punch niż na Windows u mnie. No i kolor skóry jest milszy dla oka, z włączoną opcja True tones, niż w Windows, cieplejsze. Piszę teraz o Rce.
#Bangi - może to kwestia monitora, ale u mnie zawsze w R a teraz R6mk2 sporo białego wychodzi na surowym pliku. Oczywiście jest to do poprawienia w PS "schodząc" z świateł na suwaku. Co do balansu bieli, to w R używałem głównie AWB i tu było za żółto moim zdaniem, AWB-W z kolei był już bardziej neutralny kolorystycznie, ale niekiedy z tendencją do "chłodu" (brak tej konsekwencji, czyli czasami zdjęcie np było - w AWB głównie - zbyt ciepłe, a niekiedy było spoko). Na razie w R6mk2 serie zdjęć są "identyczne", czyli to co widzę okiem to rejestruje matryca.
#Atsf - wczoraj wieczorem sformatowałem kartę ("pełne formatowanie" z body) i dzisiaj rano na razie testowałem i było ok. Tj aparat włączał się szybko po uśpieniu, ale zobaczymy w warunkach bojowych. Idę zaraz pofocić jakiś bieg, zobaczymy czy będzie ten lag. PS: Swoją drogą zmieniałeś kartę na inną niż Lexar?
Czy musze mieć UHS II żeby szybciej oczyścić bufor na wypadek serii? W R6 wystarczała mi UHS I Samsung PRO Plus z zapisem 130 Mb/s. 40 klatek raczej nie chcę używać bo 20 6 to już był problem z przeglądaniem.
Odpowiedzi na swoje pytanie szukaj pod tym linkiem https://rfshooters.com/blog/cameras/.../memory-cards/
Nie to nie nie jest kwestia monitora.
Kwestię niedoświetlania widać chociażby po histogramie (to jest bardziej obiektywne niż monitor), a co do zimncyh kolorów to zauważyłem to po przesiadce z 6d2 (wcześniej 6d) na R, a teraz przy R6m2 jest cieplej. Monitor cały czas ten sam. Dodam, ze Picture Style cały czas tak samo ustawiony, choć przy R6m2 musiałem trochę odjąć wyostrzania.
Kurde mam 2 takie karty, muszę się temu przyjrzeć, bo po włączeniu chwilę trwa zanim wszystko odpali.
#Atsf - mam kartę Lexar 1800x UHS-II 128GB i testowałem dzisiaj i zauważyłem, że problem z lagiem występuje kiedy trzymamy aparat przy oku (przez wizjer) i budzimy aparat np. spustem migawki. Kiedy aparat mamy z dala od oka, to uruchamia się momentalnie, szybciej niż R. Natomiast po raz kolejny wyskakuje Error 70 przy próbie kopiowania zdjęć prosto z aparatu do komputera. To jest kiepskie...
#Bangi - to może mamy inne spojrzenie :) dla mnie R było cieplejsze, tu jest blisko neutralności, ocieplam zdjęcia dosłownie przesuwając kilka pikseli na suwaku. Co do wyostrzania, to wydaje się, że R6mk2 daje faktycznie ostrzejsze obrazki od Rki, aczkolwiek są to minimalne różnice.
Co do szumów to dzisiaj trzaskałem sporo dynamicznych zdjęć na ISO2500-10000 i daje radę ten skurczybyk. Nie widzę potrzeby odszumiania niekiedy nawet na wysokich wartościach. Szum nie przeszkadza zupełnie w odbiorze zdjęcia.
Kabelkiem z aparatu to ja kopiowałem pliki na peceta 15 lat temu, jak miałem PowerShota A610. Teraz mam czytnik kart UHS II, który zaiwania jak mały samochodzik, i nic się złego nie dzieje, bo już przy transferze plików firma Canon nie ma nic do powiedzenia :mrgreen:
#Atsf - dziwię się, że to piszesz, bo moim zdaniem kupując jakikolwiek sprzęt wymagasz, aby wszystko działało jak należy, a tu takie hece. Nie tak powinno być. Nie mogę się niezgodzić z Tobą, że przez czytnik kart zasuwa to zdecydowanie szybciej, ale działać powinno. Takie są fakty. A nie Err 70.
U mnie za wszystkie tego typu problemu odpowiedzialny był kabel. To, że np. działał z R może nic nie znaczyć. Najczęściej cyrk był przy aktualizacji firmware.
Ja zgrywam zdjęcia z body kablem bo jakość wykonania kart SD jest tragiczna i boję się tego wyciągać z body.
Dzisiaj w końcu udało mi się wybrać na ptaki - najpierw posucha totalna przez 1.5h, a potem w ciągu 20 minut obrodziło w ptaki w locie.
I jakże ********y jest AF w tym korpusie, w porównaniu do R6 :)
Jednak nie żałuję wyboru R6mk2 zamiast R5, może jak kiedyś ceny używek R5mk2 spadną do sensownego poziomu, to się przesiądę :)
Sprawdziłem z moimi dwoma Lexarami i jednak nic niepokojącego nie zauważyłem.
Zgadzam się z Tobą, że wszystko powinno działać jak należy, ale najwidoczniej ominęły mnie różne niespodzianki, bo używam czytnika ;) No i weź mi wytłumacz, jaka to jest różnica funkcjonalna, czy wyjmuje się kartę z aparatu i wkłada do czytnika, czy podłącza się aparat kablem do PC-ta? Bo ja używając czytnika przynajmniej mogę się spodziewać najwyższej prędkości transferu.
--- Kolejny post ---
Odpukać, ale jakoś nie mam problemów z mechaniczną jakością kart SD, natomiast już w niejednym urządzeniu szlag mi trafił gniazdko USB od częstego wkładania wtyczki. Najczęściej się psują gniazdka micro USB. No i tu taki dinks: firma Baseus robi kable micro USB z symetrycznymi wtykami micro, więc nie ma znaczenia, jak się je wkłada do gniazdka.
Też tak robię.
Mam czytnik i kabel USB-C 3.1 od Baseusa, wyciągnięty koło podstawki monitora i użycie tego trwa moment.
Dodatkowo odpada włączanie i wyłączanie body.
Każdy ma swój sposób.
Oczywiście czasami podpinam kabel, jak potrzebuje czegoś konkretnego do podejrzenia przed kopiowaniem.
Dlatego powinno to działac w każdym modelu body i karty bezduskusyjnie.
#Marfot - może tu faktycznie jest problem, tylko teraz pytanie jaki kabel kupić? :) nie wiem czy istnieje oryginalny, canonowski. Jeżeli nawet taki istnieje to pewnie kosztuje z 300zł, bo ma w nazwie literkę L" :D.
#Sal - fakt, też jestem zachwycony tym AF. Jeszcze na zwierzętach nie testowałem, ale ludziom robiłem zdjęcia dynamiczne i statyczne i z naprawdę daleka już rozkminia cel. Mądre to.
A, no to gość mi nie dał w zestawie :P ale mam kilka kabli, spróbuję inne z ciekawości.
Ten kabel był biały, czy czarny? Poszukam i sprawdzę z ciekawości, czy to działa. Był taki kabel dziwny właśnie w R, ale nie wiem gdzie to posiałem. Pewnie w makaronie wszystkich kabli :P
Znalazłem go, ale to jest kabel USB-C - USB-C :| gdzie mam sobie to wpiąć? Chyba do adaptera jakiegoś na USB :) Wyciągnąłem go drugi raz z folii i pewnie poleży tam jeszcze.
W aparacie mam gniazdo USB-C, a w komputerze mam gniazdo USB-A. Kabel to USB-C na jednym końcu i... USB-C na drugim końcu. Nie wiem jakie są standardy, mam komputer z września 2023, z tym, że to komputer, a nie laptop. Może w laptopach są inne standardy aktualnie i tam jest wejście USB-C.
PS: nie jest to problem, bo już uzgodniliśmy, że czytnik kart jest najlepszą opcją. Mimo wszystko ten kabel co Canon dał jest trochę z d...
Jeeeezu, to sobie kup przewód na allegro jak pisałem albo adapter. Aby wykorzystać maksimum wydajności tego interfejsu, korzysta się z portów usb-c po obu stronach.
Mają specjalnie dla Ciebie dać 10 przewodów? :)
współczesny komputer komputer powiniem mieć gniazdo usb-c na obudowie z przodu najlepiej jakieś szybkie usc-c np. 3.2Gen2x2 (w tych marketingowych oznaczeniach łatwo się zgubić, ostateczmnie może być coś wolniejszego np. 3.2Gen2, 3.1Gen2 ale zasadniczo to to samo), jeśli nie ma z przodu usb-c (bo ktoś nie potrafił dobrać obudowy) to powinien mieć takie gniazdo z tyłu (mniej wygodne ale zadziała) i gniazd usb-c powinno być kilka - czyli kabel usb-c usb-c jest jak najbardziej prawidłowy dziwne byłoby gdyby był inny.
Mam wszystkie możebne przejściówki USB w każdą stronę, a większość używanych urządzeń zasilanych przez USB ładuję kablami magnetycznymi, a w gniazdka mam powkładane pluskwy magnetyczne, i nie muszę celować jak szpak w dziuplę, aby podłączyć przewód, no i gniazdko się nie niszczy. Przewody umożliwiają też transfer danych, ale z tego akurat nie korzystam wcale, bo mam czytnik, no i do aparatu ciężko wetknąć pluskwę, bo jest klapka zasłaniająca.
Załącznik 18198
Tak wyglądają końcówki kabla USB 3.0
Przyjęło się że kolor niebieski w dużej końcwce oznacza złącze usb 3.0.
Jeli coś takiego masz w swoim komputerze ( a sądzę, że na pewno, bo to świeży komputer )
to masz złącze 3.0 i możesz użyć takiego kabelka usb 3.0,1,2 - oczywiście z drugą końcówką do usb-c do Canona.
Ja ma dwa komputery stacjonarne, młodszy z nich ma 11 lat i w obu mam usb 3.0 przez wpięcie stosownych kart pod złącze PCIE .
Transfery są kilkakrotnie większe od usb 2.0
Panowie, ale ja wiem co mam zrobić, spokojnie :) Nie jestem dzbanem. Obudowa komputera to https://www.x-kom.pl/p/715029-obudow...L#Specyfikacja i nie ma gniazda USB-C.
USB 2.0 - 1 szt.
USB 3.2 Gen. 1 - 2 szt.
Wyjście słuchawkowe/głośnikowe - 1 szt.
Wejście mikrofonowe - 1 szt.
Ale temat STOP...
... mam inny :mrgreen:
Otóż chciałem porobić zdjęcia z lampą błyskową. Lampa to Godox V1, a wyzwalacz to Quadralite X2. Jeżeli mam lampę podpiętą bezpośrednio do aparatu to działa wszystko w porządku i lampa "dostosowuje" się do ustawień w aparacie dobierając moc błysku, natomiast kiedy podepnę wyzwalacz, to lampa błyska najsłabszym światłem, można powiedzieć takim błyskiem testowym, niezależnie od ustawień aparatu. W R nie było tego problemu. Ktoś zna rozwiązanie?
Polecam kable firmy UNITEK z USB-A 3.0 na USB-C https://www.morele.net/kabel-usb-uni...4bk-799627/3.0
Co do wyzwalaczy błysku to potrzebny nowy firmware. Tylko, że producent wyzwalacza chyba go jeszcze nie zrobił i podejrzewa że nie zrobi