horak - dzięki, już wiem znów coś więcej...
Wersja do druku
horak - dzięki, już wiem znów coś więcej...
Prawda, waga to największa wada Sigmy. Szyję urywa.
Rzekomo 4 września ma być nowy Canon 35/1,4L. Cena zapewne w okolicach 8 tys :D Poczekamy, zobaczymy :)
Właśnie sęk w tym, że AF jest dla mnie bardzo istotny i w ciemnościach zdarza mi się focić. Może nie codziennie, ale np 50 USM ostatnio na ślubie poległ... Obecnie rozważam poważnie 28/1.8 i 35/2.0 ze wskazaniem na to drugie...
Trochę oftop ale co zrobić, z 35L jest trochę tak jak z 24-70L. Odświeżanie czegoś co jest wystarczająco dobre, jest moim skromnym zdaniem bezcelowe, ale to tylko moja opinia.
Zrobiłem dziś test. Sprawdziłem ostatnie zlecenie wybiórczo. Przeleciałem ponad 220 zdjęć. Na ogniskowej 24mm zrobiłem ponad 130 zdjęć, na 28mm jakieś 40; na 35mm ok. 65 zdjęć. Tym samym odpowiedziałem sobie jaki szkło powinienem kupić, dlatego zbieram na 24L a po drodze dla zabawy 17-40L dla tych 17mm.
To jest bardzo słuszna decyzja. Proponowałem Ci to już na samym początku. Jeśli twoje zdjęcia na tej ogniskowej przeważają to nie masz się nad czym zastanawiać bo 24L II to mega szkło. Owszem ma sporą winietę na 1.4 ale to 1.4 jest nieziemsko używalne co sprawia wielką frajdę, a z winietą można sobie łatwo poradzić chociaż ja bardzo ją lubię. Szeroki kąt i ładne rozmycie ciężko podrobić - 35 na pewno Ci tego nie da.
35L to już dość stara konstrukcja. Mnie najbardziej wkurza aberracja, z resztą da się żyć. Myśle, że jak canon zrobi szkło optycznie na poziomie sigmy 35/1.4 z dobrym AFem, to będzie super.
A 24LII rzeczywiście nie do podrobienia. To była moja pierwsza eLkowa stałka i bardzo ją lubię, choć 35L to całkiem inne szkło i raczej porównywać ich się nie da.