Kiedyś (jeszcze pod body 400d z kitem) kupiłem worek ewa-marine (taki "worek z szybką"). Wybrałem się na jedno nurkowanie w życiu (tak z 10minut 10m pod wodą) i oczywiście odradzono mi zabieranie aparatu - ze względów bezpieczeństwa, żeby się nie skupiał na fotografowaniu, tylko na nurkowaniu. Dlatego zrobiłem tylko kilka fotek pływając po powierzchni. Żadne z nich się nie nadaje do niczego :) Oto przykładowe dwa:
http://images65.fotosik.pl/15/76510b9af7a00547.jpg
http://images62.fotosik.pl/14/b32ce009931e2a69.jpg
Plusy worka: tani. Minusy: strasznie długo się zakłada, duża pływalność (nie zanurkujesz z tym, chyba, że dołożysz obciążniki) no i strach, jak tu swoję "dziecko" w worku kąpać :)
OD 4 lat oprócz lustrzanki mam Panasonic DMC-FT1. Wodoodporny to on był do zeszłego tygodnia, bo trzeba co roku zmienić uszczelkę, a ja nie zmieniałem - woda dostała się do środka. Ale "dopóki żył" robił nadspodziewanie dobre zdjęcia. Nie to co 60d, ale bez strachu o piach i wodę w aparacie. Z ręką na sercu polecam takie wodoodporne kompakty do zabawy w wodzie.