... generalnie fajnie jest, kiedy słoik ostrzy na wszystkich przysłonach. Jeśli tylko np na 1,4 to jego magia może się zamienić w magii, a wtedy jak na mój gust będzie nieco przysłono.
Wersja do druku
... generalnie fajnie jest, kiedy słoik ostrzy na wszystkich przysłonach. Jeśli tylko np na 1,4 to jego magia może się zamienić w magii, a wtedy jak na mój gust będzie nieco przysłono.
dobra sprawdziłem i może nie precyzyjnie sie wyraziłem nie ma jakiegoś widocznego skoku na obrazku 1.4 jest ostro 1.6 i 1.8 nic nie zmienia dopiero od 2.0 jest jeszcze ostrzej, chyba jasno to napisałem po prostu nie mam powodu przymykać go 1/3 EV bo nic nie zyskam, a nawet według mnie stracę bo na 1.4 produkuje fajny obrazek uff
nie wiem co Wy macie za szkło ale w moim wyraźnie widać różnicę między f/1.4 a f/1.8-2.0 zarówno w centrum oraz - tym bardziej - na brzegach.
Poza tym zyskujesz mniejszą aberację, znacznie mniejsze winietowanie.
... ja tam widziałem wyraźną niekorzyść na przysłonie 1,6 , 1,8 , 2,0 względem przysłony 1,4. Wg mojego wyobrażenia obiektyw winien być względnie ostry na pełnej dziurze. Ten był akceptowalny, ale potem było już źle.
Tyle o moim przypadku - na podstawie badania jednego tylko egzemplarza. Pewnie inne bywają lepsze.
Co prawda w FJ zrobiłem tym szkłem aż 3fotki i wszystkie na 1.4 i dla mnie jakośc AF była lepsza niż w mojej posiadanej 35L...
Ale może następnym razem pomęczę go na wyższych przysłonach...
Ja miałem problem ze znalezieniem takiego egzemplarza więc zdecydowałem się na 16-35. Póki co jestem bardzo zadowolony. 16-35 ma tę przewagę nad 24, że oferuje ogniskową zarówno poniżej, jak i powyżej 24mm. Fotografując w ostatnim czasie stwierdziłem, że gdybym nie posiadał tego obiektywu, nie mógłbym wykonać pewnych zdjęć w sposób wcześniej założony, a potrzebowałem zarówno 16mm, jak i 35mm. Fakt, że nie musiałem używać przysłon rzędu f/1.4, tylko f/11. Wiem natomiast, że w sytuacjach, gdzie będzie ciemno 16-35 bez lampy nie podoła. Wiem też, że plastyka zdjęcia i bokeh w stałce są o niebo lepsze. No i ta f/1.4, która jest niezastąpiona w ciemnych pomieszczeniach.
Zdmuchuję nieco kurzu z tego wątku ponieważ mam zakusy na stałkę 24mm f1.4 ver. 2 a mam już Canona 16-35. W grę wchodzi jeszcze 35 mm f/1.4...
Oczywiście dylematy "która ogniskowa" rozwiążę sam ale mam prośbę do forumowiczów o zaprezentowanie względnie mało PSutych, życiowych fotek porównujących zooma do jednej z tych stałek.
Jasne że zdaję sobie sprawę z różnic światła 2.8 vs. f/1.4 i bardziej chodzi mi o poprawę jakości optycznej na 24 mm niż poprawę komfortu pracy związanego z większą jasnością (choć to też) i oczekuję nie pogorszenia się jakości stałki 24 mm na f/1.4 w stosunku do 16-35@24mm na f2.8. Analogicznie 35 mm na f1.4 vs. 16-36 na 35 mm f/2.8.
Możecie coś na ten temat powiedzieć? Coś pokazać?
1635 odstaje na minus od 24LII ostroscia i kontrastem. Ma także większe zniekształcenia i bardziej rozciąga na boki niż 24LII. Tak samo z ogniskową 35 i 35L - różnica ostrości jeszcze bardziej widoczna.
Porównaj sobie. Zdjęcia niewyostrzane.
24 mm f/1.4
http://goaruna.com/s/N5g5cpny
http://cl.ly/2q080d32161O3J2v3x41
16-35 mm f/2.8
http://goaruna.com/s/hzcapbyL
http://cl.ly/3y390i133C0d2e2L0V0Z