A czemu miałby miec lepszy, albo chociaż taki sam? Czemu piątka ma być jedynką tylko w nieco gorszej obudowie? Przecież to nie ma sensu ekonomicznego! Piątka jest IMHO dwudziestką z matrycą FF i to wszystko.Cytat:
Zamieszczone przez Krakers
Wersja do druku
A czemu miałby miec lepszy, albo chociaż taki sam? Czemu piątka ma być jedynką tylko w nieco gorszej obudowie? Przecież to nie ma sensu ekonomicznego! Piątka jest IMHO dwudziestką z matrycą FF i to wszystko.Cytat:
Zamieszczone przez Krakers
Moze troszke tak, ale nie widze zadnego racjonalnego powodu, dlaczego ktos mialby z 1Ds a tym bardziej z MkII przesiadac sie na 5D. To ciagle jest tylko FF i 12mpix w prostej dosc amatorskiej puszce. Moze dla niektorych bedzie miala znaczenie nieco nizsza waga i rozmiary choc i tak pewnie uzbroja body w gripa.Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Dlaczego przesiadać? Planując nowy zakup trzeba wybierać albo-albo. Jeśli 5D ma być jedynym aparatem do fotografii ślubnej - to zdecydowanie wygrywa z 1Ds.Cytat:
Zamieszczone przez Kefir
Powody:
1. mniejsze szumy przy wyższych czułościach
2. większa rozdzielczość (niewiele, ale jednak)
3. lżejszy
4. tańsze baterie - można sobie pozwolić na ich większy zapas
5. większy ekran - można podczas pracy w studiu wygodnie pokazać klientowi jak wyszlo zdjęcie. Jak pokazuję ekranik 1DMKII młodym - to ja juz z boku widzę obraz jakby negatywowy - i nie jestem do konca pewien, czy oni widzą OK. 5D ma mieć szeroki zakres kątów oglądania.
6. Na pokrętle pozycja z indywidualnym zestawem parametrów - wreszcie!
Jak wychodzę z kościoła z czułością 800-1600 i ustawieniem AV, AFservo to się muszę sporo nagimnastykować, żeby zejśc na niższą czułość , sprawdzić czy nie przekroczę czasu synchronizacji i przestawić na zdjęcia seryjne do np. sypania ryżu/pieniążków/puszczania gołąbków/etc. :)
7. cena - 5D z kitowym 24-105 wychodzi u dystrybutora dokładnie tyle samo, co 1DMKIIN (samo body). 1Ds musiałby byc sporo używany, zeby osiągnąć taką cenę (nie mowiąc o 1DsMKII)
Szczelność? jak się wyjdzie na zewnątrz z założoną lampą - to i tak trzeba sprzęt osłaniać :) Nie miałem jeszcze takiej sytuacji z 1DMKII + 24-70L żebym je musiał ręcznikiem wycierac :) ledwie parę kropel...
Wychodzę z założenia, że ślub jest tak ważny, że fotograf powinien mieć zdublowany każdy istotny element sprzętu - dlatego zapasowy 350D wymieniam za kilka dni na 5D.
W studiu ponadto 5D będzie głównym aparatem.
Pozdrawiam
Dagmar
No bez jaj, przeciez DSLR'y pobieraja bardzo malo pradu, wiec nie ma co panikowac :)Cytat:
Zamieszczone przez Duty
:) Za 1 zapasowy akumulator do 1DMKII można kupić 10 podróbek do 5D. Jak zapomnę naładować ten jedyny, zapasowy - to któryś z 10 do 5D będzie chyba naładowany w torbie? :)Cytat:
Zamieszczone przez Polaco
Tak.. I idę o zakład, że to dokładnie ten sam egzemplarz, którym się bawiłem u Tomka rok temu :DCytat:
Zamieszczone przez Kefir
Duty, wysmarowałeś niemały elaborat, więc całości nie będę cytował. Zgadzam się ze wszystkim poza kwestią z punktu 2. Pewnie w studio będziesz miał uzasadnione potrzeby posiadania więcej mpix na duże portrety. Poza studiem 12mpix będzie tylko produkowało niepotrzebne ilości danych, których nie zobaczysz na 20x30.
Dorzucę jeszcze tylko, że śluby to nie fotografowanie kolarstwa, czy innych wyścigów samochodowych: nie te ogniskowe, szybkość pracy i nie trzeba tylu kl/s. Musicie o tym pamiętać.
A po haśle, że na ślub trzeba mieć szczelną puchę "bo warunki", zaliczyłem rotfla ;)
Piątka bedzie miala większe lustro, takie jak w normalnych analogowych lustrzankach. To lustro wpuści wiecej swiatła. Pozwoli to skonstruowac większy i jasniejszy wizjer. Ale takze dostanie się nieco więcej światełka czujnikowi pomiaru swiatła no i pomiarowi AF. Będzie więc zapewne to system czulszy- wiec lepszy. Panowie wiedzą zapewne coś o drodze jaką przebiega swiatło z lustra przez pryzmat i pod nim i jeszcze po katach. Bo z dyskusji to nie wynika (z wyjątkiem Jurka P ), jest długa nudna i na wyjątkowo niskim poziomie. Miejcie litość, generujecie tony cybermakulatury. Pozwolę sobie pozostać nadal w tym tonie. Jeszcze niedawno wpadliście w bojowy szal, gdy napisałem, że Canon kisi zdjęcia i je muli a jego AF (nie tylko AF) to bubel. Dziś w tym temacie każdy prześciguje się by udowodnic jak dziadowski jest AF w Canonie - schizofremia paranoidalna? Nawet w ZOO jest nieostro? Może sie używa wszystkich punktow AF, może nie wyłącza się serwo, może to wina taniego kita? Za trzy stówki? Może nie przeczytało się instrukcji, albo literatury? Nie będe panów złośliwie przepytywał. Polecam jedynie przeczytać własne zlośliwosci jakie prawicie każdemu kto napotyka na trudności z systemem cyfrowym Canona.
Cześć.Ch.
A nie ucieszyłaby Cię możliwość robienia zdjęć z lampą w poziomie z szerokim kątem i podczas obróbki RAWów kadrowania z tego pionu (jeśli zajdzie potrzeba) - odpada problem lampy z boku, cienie się ładnie układają... tylko nie wiem, po co zamówiłem Custom Brackets, skoro to piszę :)Cytat:
Zamieszczone przez oskarkowy
Okrutny typ z Ciebie ;-)Cytat:
Zamieszczone przez oskarkowy