No ja właśnie jestem dość wygodnym gościem. :)
I automatyczne przymykanie przysłony jest baredzo zbawienne dla mnie. :D
A jak chodzi o jakość obrazu, to nie byłbym tego taki pewien....
Ta cosina to niedoceniany obiektyw. Wiem, bo bawiłem się nim trochę już, a i spece od makro w stylu Marka Wyszomirskiego potwierdzają....
A poza tym mi nie jest potrzebny super kontrastowy obiektyw, ani super ostry - potrzebuje portretówki. :)