fakt, korki były fatalne (jak nigdy w poznaniu), oj, logistyki nikt ani nie przygotował, ani nawet nie przewidział... :evil:
ostatecznie jednak udało sie dotrzeć na miejsce bokami (2h w korku i polnymi drogami - rany, przy obniżonych o -4.5 cm zawiasach :-x ).
dobra, jak tu się zamieszcza fotki??? sorry, ale 39.1 kb to trochę mało... :lol:
poza tym te F-16 to cienkie bolki, kilka przelotów w szyku i lądowanie (no fakt, udało im się wylądować, raz nawet w parze) - no ale czego się spodziewać, pilotowali amerykańce ;-)
dopiero nasi pokazali co potrafią: Mig-29 - ten dał czadu! co on nie nawywijał, trzeba było wręcz na chwilę odłożyć aparat, żeby sobie popatrzeć z przyjemnością :shock:
potem zespół żelazny na zlinach też mocni, ale po Migu to wyglądali, jakby latali na komarkach :wink:
wystawa też była fajna (np. czołg leopard II), ale ludzi multuuuuuuum!!! potem powrót już tylko 1.5h w korku...
ale było warto! :twisted: