Pomógł Ci ktoś, wojkij? :D W ogóle robią to jeszcze w jeden dzień?
Wersja do druku
Pomógł Ci ktoś, wojkij? :D W ogóle robią to jeszcze w jeden dzień?
Powiedzcie, jeżeli body i szkło (40D + 24-70) są na gwarancji to Berlin bez problemów powinien za darmo zestroić zestaw, żeby wychodziła żyleta?
Tutaj mam fotkę i ewidentnie konieczna jest wizyta w serwisie: www.cichomski.eu/tymcz/1.jpg
www.cichomski.eu/tymcz/2.jpg
Myślę że nie powinni stwarzać problemu, tylko licz się z kosztami dostarczenia zestawu do nich. Oczywiście najlepiej osobiście - z Polic masz niedaleko ;)
Btw. A sprawdzałeś szkło na innym body?
Mam auto, więc 15-160 km nach Berlin to nie problem. W planie mam pojechać teraz po świętach w środę z rana koło otwarcia, i jeżeli są w stanie naprawić w jeden dzień to będę się łaził po Berlinie z drugim 40D i S 17-70. A jak nie to najwyżej zostanie na dłużej, a odbierze się kilka dni później.
Jako typowy onanista nie sprawdzałem szkła w plenerze, tylko na tablicy BF/FF. Natomiast zrobiłem inaczej, sprawdzałem inne szkło (70-200) na tym body które ma być regulowane i była kicha, zdjęcia również były mniej ostre. To na bank kwestia regulacji puszki.
Oba (40D i 24-70) jednak są na gwarancji więc jeżeli to szkło będzie wymagało regulacji, w co mocno wątpię, to i tak nie ma problemu.
A musze mieć sprawne, ostre obie puszki bo zdaża mi się że musze korzystać z obu na zmianę i nie mam czasu na zmianę szkła. Tak miałem w minioną sobotę gdy kibole szykowali się w Policach na zadymę z Policją.
I po kolejnej wizycie z Berlinie. Był problem z 40D + 24-70 f/2.8, większość zdjęć była lekko mydlana. Więc aparat 15 kwietnia wraz z obiektywem trafił do serwisu, a razem z nim pendrive z przykładowymi zdjęciami. Niestety ponownie okazało się, że aprat musi być "sprawdzony", czyli czy europejska dystrybucja oraz czy nie kradziony.
Z powrotem odebrałem 21 kwietnia. Zgodnie z papierami regulacji poddano aparat i szkło. Przy okazji okazało się, że serwis sam z siebie wymienił ciężko chodzący spust (mi nie przeszkadzał). Pendriva odzyskałem i tu niespodzianka, na nim były zdjęcia z tablic testowych.
Teraz aparat trafia w punkt, nie ma zadnych problemów z mydłem. Żyletą bym tego nie nazwał, w końcu prawdziwą żyletę da mi tylko stałka. Ale jest o wiele lepiej niż było.
PS. Ponownie ten sam problem z obsługą. Aprat przyjmowała kobieta mówiąca po angielsku, wydawała mówiąca wyłącznie po niemiecku.
PS 2. Oryginalna muszla oczna do 40D u nich kosztuje 11,90 ojro. :???:
Niemiecki serwis też nie respektuje polskiej gwarancji jako dwuletniej. Wysłałem tą 350tkę i odesłali z odpowiedzią, że mam gwarancję tylko na rok. Może trzeba było wysłać ją z samym dowodem zakupu, ale już bez gwarancji? Jak załatwiacie swoją dwuletnią gwarancję?
Ok, dzięki za info. Wychodzi na to, że warto kupić w DE, bo blisko i rok gwarancji więcej :D
Daję nowy adres internetowy serwisu w Berlinie :
http://www.fotomaerz.de/index.php?op...id=7&Itemid=21