Tylko ta rozważam ;).
Dzięki za utwierdzenie w wyborze - czytałem dobre opinie na forum i stąd wybór - teraz tylko kwestia znalezienia odpowiedniego egzemplarza...
Wersja do druku
Polecam Canona EF 70-210mm f/3.5-4.5 USM !! Naprawdę robi świetne foty nawet do pełnej dziury , piękny bokeh , ja używam do focenia sportu (żużel) i czasami nie wierzę , że taki obietyw potrafi zrobić takie foty. Koledzy fotoreporterzy z murawy z "eLkami" (70-200 f/4 usm, 70-200 f/2.8 usm, te same wersje z IS, 300 f/2.8 sigmy o dużych ogniskowych) w łapkach mi zazdroszczą ujęć tym szkiełkiem:) ... ALE WIADOMO !! NIE MA TO JAK 'L' ... marzenie moje te usm 70-200 ze światełkiem 2.8 ... powiedzmy w skrócie o szkle jak w tytule teamtu - potrafi zazkoczyć plastyką ujęcia ... sprawny AF ... celny ... i cichy usm ... także polecam , sprawdza się rewelacyjnie !! Szkiełko ma pyłki w środku i jest ok , nie wpływa to na jakość fot , zdjęcia są naprawdę super :)
Proponuję uważać na te używki.
Szkło 70-210 3,5-4,5 może mieć nawet kilkanaście lat pracy za sobą.
Czy to wpływa na jakość optyki?
Widziałem fotki z tego obiektywu i twierdzę, że tak.
W porównaniu z nowymi 100-300 USM albo 55-250 IS, staruszek 70-210 USM wypadł słabo.
Ale może być to wina konkretnego egzemplarza.
Z drugiej strony: trudno uwierzyć, żeby sprzęt używany przez kilkanaście lat trzymał cały czas jakość fabryczną, czyli dość wysoką.
Po latach użytkowania 70-210 USM, może się okazać, że sprzęt fabrycznie nowy, np. wspomniane 55-250 IS albo 100-300 USM - będą znacznie lepsze optycznie od tego staruszka.
Z całym szacunkiem dla 70-210 USM - ale przy cenie używanego 70-210 USM na poziomie 800 zł., lepiej kupić fabrycznie nowy 55-250 IS za niecały 1000 zł..
Tak myślę.
EF 100-300 f/4.5-5.6 USM miał premierę w tym samym roku (1990) co EF 70-210 f/3.5-4.5 USM, tak więc także można trafić na egzemplarz mający kilkanaście lat.
Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego jak intensywnie był używany i w jakich warunkach był przechowywany. Jeżeli ktoś nie używał go po kilkanaście godzin dziennie przez kilkanaście lat, nie rzucał nim i nie zanurzał go w wodzie, to osobiście nie sądzę aby jakość odwzorowania takiego obiektywu w jakiś kolosalny sposób odbiegała od jakości odwzorowania nowego egzemplarza.
Może dla Ciebie, dla innych niekoniecznie.
Napiszę powooooli:
NOWY obiektyw = obiektyw nieużywany, z fabryczną gwarancją, wyjęty prosto z nowiutkiego pudełka i folii, niezależnie od tego kiedy miał premierę.
Pisałem o nowych: 100-300 i 55-250 v starym/używanym 70-210.
Na marginesie: ciekawe, że bliźniak z wyglądu: 100-300 jest nadal robiony a "rewelacyjny" 70-210 już długo nie. Wiem, wiem - wieść gminna niesie, że za dużą konkurencją dla eLek był.
Wiele dziwnych rzeczy można tak sobie dać wmówić...
Tak, tak. Każdy kupuje szkło, żeby je trzymać w mięciutkiej torbie albo w witrynce za szybką i sobie oglądać :/
I tak przez 15 lat a potem sprzedaje, żeby sobie kupić następną zabawkę na wystawę.
Przecież prawie każdy tak robi :/
Moje słowa na koniec mojego wpisu: tak myślę.
Taki truizm: trzeba uważać na używki, bo nie zawsze są super - hiper. W końcu to używki, skomplikowany układ optyczny, który (jeśli nie stał za witrynką) to był przeważnie narażony na drgania, wilgoć, kurz (inne) - co na pewno nie pozostaje obojętne dla jakości obrazu po latach używania.
Jeszcze jedno: czy dzisiaj naprawdę jest wielkim problem podejść do np. fotojokera, mmarktu albo innych cyfrowych, zapiąć szkło na body i zrobić kilka zdjęć?
A potem w domu spokojnie się zastanowić, czy to jest to czego potrzebuję?
Nie wiem jak Ty, ale ja sobie nie wmawiam żadnych "dziwnych rzeczy". Osobiście porównywałem jakość odwzorowania EF 70-210 f/3.5-4.5 USM, EF 100-300 f/4.5-5.6 USM oraz EF-S 55-250 f/4.0-5.6 IS i stwierdziłem iż obraz "wyprodukowany" przez EF 70-210 f/3.5-4.5 USM jest najlepszy, zresztą nie jestem w swoich spostrzeżeniach odosobniony. Jest wiele pozytywnych opinii o tym modelu, opinii osób które faktycznie go używały a nie teoretyzowały co do jego możliwosci.
Jedni kupione obiektywy wykorzystują do pracy zarobkowej intensywnie je eksploatując i nie specjalnie przejmują się ich traktowaniem, inni korzystają z nich okazjonalnie dbając o nie i zapewniając im wzorowe "warunki przechowywania", które to wcale nie oznaczają "trzymania ich w witrynce za szybką". Tak na marginesie to nie wiem co widzisz dziwnego w przechowywaniu obiektywów w "mięciutkiej torbie".
To że Ty osobiście nie przywiązujesz specjalnej wagi do kwestii dbania o sprzęt (podkreślam iż nie chodzi o "trzymanie ich w witrynce za szybką"), wcale nie oznacza iż inni postępują tak samo. Może Cię to zdziwi ale są osoby których kilkuletnie obiektywy pomimo "normalnego" używania, pod względem wyglądu i działania niewiele odbiegają od nowych egzemplarzy. Wszystko jest kwestią indywidualnego podejścia.
I właśnie dla tego to podkreśliłem.
Ależ oczywiście, przecież nikt tego nie kwestionuje.
Absolutnie żadnym.
Skąd myśl, że tak właśnie sobie o Tobie pomyślałem?
Skąd myśl, że nie dbam o sprzęt?
Dyskusja całkiem jak w Sejmie :)
Staram się dokładnie pisać co mam na myśli a wmawia mi się coś co pomyślał ktoś inny :)
Żeby nie było: uważam 70-210 za bardzo dobre szkło.
Problemem jest tylko znaleźć naprawdę dobry egzemplarz, z uwagi na jego wiek.
A ponieważ ceny używek są dość wysokie, wskazuję nową alternatywę: 100-300, bliźniaczy do 70-210 i plastikowy 55-250 IS.
To wszystko co chciałem powiedzieć, bez podtekstów co autor miał na myśli i jak traktuje sprzęt :)
Przyglądając się ostatnio Allegro, rzekłbym iż graniczy to z cudem. Na forumowej giełdzie nie jest wcale lepiej.
Pod względem wyglądu zewnętrznego jak najbardziej. Na tym ich "bliźniactwo" się jednak kończy i nie mam na myśli tylko i wyłączne jakości odwzorowania.