oczywiscie nie zamierzam brac fotek z jakiejkolwiek galerii ;) napisalem to zeby pokazac, ze sa rozne formy kradziezy, i taka kradziez to rowniez kradziez (zdjecia czy orpogramowania)
Wersja do druku
oczywiscie nie zamierzam brac fotek z jakiejkolwiek galerii ;) napisalem to zeby pokazac, ze sa rozne formy kradziezy, i taka kradziez to rowniez kradziez (zdjecia czy orpogramowania)
Ale o co chodzi? Ja pisze ze nic nie zrobie z calym legalnym softem do windy bo go nie posiadam (legalnego)...nie rozumiem...:-(Cytat:
Zamieszczone przez yasin
Fotki mozesz brac, jak znajdziesz cos godnego uwagi. Jak napisze/wymysle/zrobie cos madrego to tez sobie mozesz to wziasc z checia sie tym podziele. Liczy sie dla mnie tylko to zebys nie usuwal mojego podpisu/loga, kasy nie chce. I mysle ze tak powinno to wygladac. Wtedy to nie bedzie kradziez a przysluga. A ze ktos bedzie chcial wplacic DOBROWOLNY datek na rzecz dalszego rozwoju mojej pracy to juz jego WOLNA wola.
Taka mala utopia mi sie wysnila.
Całkiem przyjemna zresztą. Ja w podobny sposób traktuję swoje fotki, jak i to co w wolnych chwilach dla przyjemności wyprogramuję. Ale to nie znaczy że można zmuszać tych, którzy mają inny pomysł na życie/zarabianie do takiego samego podejścia.Cytat:
Zamieszczone przez gonzo44
takim sposobem byli bysmy w epoce kamienia lupanego :) bo jak kazdy bralby sobie czyjes pomysly/mysl techniczna, no to po co pracowac nad nowa teoria fizyczna/matematyczna, czy nad nowym systemem plikow (na przyklad m$ pracuje teraz nad systemem plikow WinFS, ktory zrewolucjonizuje platforme windows), skoro cala reszta sobie ten pomysl ukradnie w imie utopi, mielismy juz cos podobnego, ale na szczescie skonczylo sie 15 lat temu, a problemy po tamtej epoce mamy do teraz, skoro to niczyje tylko panstwowe to wezme sobie, zniszcze (przeciez nie kradne, to panstwowe jest, wiec mozna, ba, trzeba)
Więc skąd rozwój linuxa?
linux jest z zalozenia darmowy, tworzony przez pasjonatow dla pasjonatow, rynek nie znosi prozni, poprostu wypelnil luke, nie jestem specem od linuxa, czy solarisa, ale imho sa platne wersje tych systemow, tworzone pod potrzeby korporacji, czy na specjalne zamowienia, na przyklad komputery w naszym sejmie pracuja na specjalnie "wyprodukowanej" do tego celu wersji linuxa, sluzy ona tylko i wylacznie do obslugi glosowania w naszym sejmie, i do tego celu nadaje sie swietnie, maly prosty system operacyjny, jest malutki, prosty, wiadomo, ze nic sie nie zawiesi, pracuje tylko z maszynami do glosowania, a windows to ogromna platforma, wspiera miliony roznych konfiguracji, nikt wam nie mowi jaka karte graficzna wybrac, czy procek, ale taka swoboda konfiguracji niesie ze soba konsekwencje, mianowicie, czasami w pewnych okolicznosciach, w pewnej konfiguracji sprzetowej, z pewnymi programami, cos moze sie wydarzyc, cos czego programista nie przewidzial, no i czasami program sie wywali
Czy przypadkiem Linux nie jest "freeware'ową wersją" jak najbardziej płatnego Unix'a?Cytat:
Zamieszczone przez yasin
chyba mylisz pojecia Jurku. Wspolczesna wersja UNIX'a jest np. FreeBSD, ktory jak sama nazwa wskazuje jest darmowym systemem :-)Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
To jest troszeczkę bardziej skomplikowane :) Najprościej mówiąc Linux (a dokładnie wszystkie "narosłe" wokół niego narzędzia, głównie GNU) to coś co ma w jak największym stopniu przypominać Unix. I nawet się to z grubsza udaje :)Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
Tym niemniej jeszcze nie widziałem dystrybucji Linuxa (uwzględniając płatne), która by pod względem "przyjazności dla administratora", ustandaryzowania, dokumentacji (innej niż HOWTO i "poszukaj w Usenecie") itp. dorastała do pięt chociażby staremu poczciwemu Solarisowi 8 sprzed ładnych paru lat.
Nie bez powodu postawiłem znak zapytania - nie znam się na tym bowiem, ale chyba nie bez powodu mam takie skojarzenia?Cytat:
Zamieszczone przez [DoMiNiQuE]