-
Pstrykam tylko w RAWach, niezaleznie od tego czy jest to rodzinna imprezka, z ktorej zdjec mogloby rownie dobrze nie byc, czy cos bardziej ambitnego. JPG kompresowany przez aparat, obrobka na PC (w czymkolwiek ona by nie odbywala sie) i ponowna kompresja do JPG? Oj nie. RAW (DPP) + PSD/TIFF (po obrobce) + JPG (zapis koncowego efektu, PS). Czasochlonne, ale oplacalne.
-
Ja chyba pewnych rzeczy nie rozumiem. Wydajemy coraz większą kasę na sprzęt.
Z kompaktów przesiadamy się na lustrzanki amatorskie, później semi profi... marzą nam się pełnoklatkowe... itp. Tak samo ze szkłami. Zaczynamy od kita a kończymy (w miarę możliwości finansowych) na eLach. A po co? A po to że chcemy aby nasze zdjęcia były coraz lepsze technicznie. Widzimy niuanse między np. 85 1,8 a 85 1,2L i to nam się podoba. Warto wydawać tyle kasy dla tych obrazów jakie rejestrują nasze puszki na tych wspaniałych szkłach.
A często ludzie się zastanawiają czy robić w RAWach czy jpegach?
I właśnie tego nie rozumiem.