Co chcesz zmienić? W jaki sposób? Jakimi środkami?
Zamiast rzucać puste sformułowania tak jak nasi politycy przejdź do konkretów...
Wersja do druku
tylko Tomek... Polacy niewiele robią by ten obraz zmienic... w tym problem...
nie ma zadnego spojnego programu promocji Polski za granica, histeryczna i niespojna polityka zagraniczna... a przedewszystkim emigracja, która nie daje powodów do dumy bo Polacy nic nie robią by eliminowac te jednostki utrwalające negatywne stereotypy a wręcz czesto dumni sa z tego jak to sie nawalic potrafią dac komus w morde etc...
ja mieszkam za granicą i nieraz debilom zwracałem uwage to z kilkoma doszło do rekoczynów i tak to sie niestety odbywa...
nie wiem czy miałes okazje byc na expo w niemczech... jak zobaczyłem Polską ekspozycje to nogi sie podemną ugieły... mamy znakomitych informatyków, chcemy budowac nowoczesne społeczeństwo, wiele znakomitych innowacyjnych produktów a co pokazali polacy na expo... krakowiaków i górali wiec nie ma sie co dziwic jesli w swiecie nas postrzegają w tej sposob... \
"Na prawdę warto odwiedzić ten
rolniczy, bagienny, szczęśliwy kraj, w którym wciąż w wielu
miejscach praca jest performed by people and animals, a ludzie
żyją w wooden cottages. Alleluja i do przodu..."*
BO TO JAK NAS WIDZA TO NASZA WINA i nikogo innego... choc Polacy kochaja tą retoryke ogolnoswiatowego spisku przeciw nam biednym którzy jestesmy ostatnim bastionem własciwych wartosci posród morza nienawisci...
*całosc moge podesłac mailem i najbardziej zenujące jest to iż to było autoryzowane...
A mnie trochę śmieszy to spojrzenie przez pryzmat stereotypów. Myślę, że każdy powinien być dumny / wstydzić się za siebie. Zamiast wstydzić się za innego Polaka, lepiej pracować nad tym, żeby móc być zadowolonym z siebie.
Nie rozumiem dlaczego mam być dumny z tego, że Małysz zdobył Puchar Świata, a wstydzić się, że Maciej Giertych uznał za fakt, że dinozaury żyły w czasach ludzi, ponieważ Polacy zapamiętali smoka wawelskiego :shock: (trochę mnie to rusza, bo jestem mgr geologii). Na dokonania jednego i drugiego nie miałem żadnego wpływu. Podobnie rzecz się ma z jakimś gburem, gdzieś w Polsce.
Ciekawe rzeczy opowiadasz. Akurat tak się składa, że znam kilku profesorów z UW z mojego Wydziału, z których co najmniej jeden jest na absolutnym topie jeśli chodzi o jego temat badawczy, uczestniczy z sukcesami w konkursach CASP (przewidywanie struktury trzeciorzędowej białek) i siedzi aktualnie w Polsce, gdyż najzwyczajniej ma dość Stanów... Mimo pieniędzy na badania. Dla Twojej wiadomości - jest kilka ciekawych europejskich programów finansujących badania. UE też ma trochę finansów przeznaczonych na nie.
Ja nic nie uderzam i nic Ci nie będę mierzyć. Najwyraźniej sam musisz sobie coś pomierzyć. Po prostu Polska to Twoja Ojczyzna i tak już będzie. :)
Nie widzę związku. Ponadto - od tego są odpowiednie służby - policja, straż miejska. Jeszcze się tam nie zatrudniłem, mimo, że od wielu lat pracuję dla tego Kraju. :roll:
Sprecyzuj pytanie.
Natomiast co do samego wątku - stawiam antytezę - Polska to NIE obciach.
To zes walnal przyklad. Trudno zeby dobrze zarabiajacy w Polsce profesor wyjezdzal ... wyjezdzaja inzynierowie, magistrzy i doktorzy bo Ci zarabiaja smieszna kase jak na 5-10 lat studiowania.
Tak sie sklada ze to gdzie jest ojczyzna kazdego z nas nie zalezy od Ciebie ani od miejsca urodzenia. Zupelnie nie rozumiem na jakiej podstawie narzucasz to komukolwiek
Ale juz na necie mozna przepytywac do woli ludzi jaki kraj uznaja za swoja ojczyzne ? :) To tez przypomina dzialanie sluzb ale tych sprzed 1989 roku.
Doktorów też kilku znajdę. Jeden z nich otrzymał tzw. paszport Polityki jakiś czas temu. Naprawdę w tym kraju jest jeszcze kupa kapitalnych ludzi, zdolnych, sympatycznych, błyskotliwych i zabawnych, którzy byli w wielu miejscach na Świecie, w wielu miejscach ich chcą, a oni są tutaj. Bo im to odpowiada. :mrgreen:
Skąd tak dobrze znasz działania służb sprzed '89? Zresztą to - zauważ - jest nieistotne dla tezy tego wątku i stanowi pisaninę dla pisania. W ten sposób dyskusja zaraz może dotyczyć np. gotowania jajek na twardo.
Z tym sie akurat zgadzam wiec ode mnie EOT. Ze sluzbami przed 89 mialem niewiele wspolnego bo nie chcieli przyjmowac agentow ktorzy nie skonczyli 10 lat. Ale juz wyksztalcenie historyczne dalo mi narzedzia umozliwiajace analize i ocene pewnych wydarzen z przeszlosci ... glownie tej dalszej ale z blizsza tez musze sobie dawac czasami rade.
Pozwolę sobię dorzucić akcent humorystyczny:
http://www.youtube.com/watch?v=kScEU_UACJs
W tym wątku pojawiło się wiele różnych spostrzeżeń, po obu stronach, czasami bardziej, czasami mniej trafnych, nie sposób ustosunkować się do wszystkich. Niemniej jednak dzisiaj zacząłem dochodzić do smutnego wniosku, że przyszłości z tym krajem raczej wiązać nie mogę. Ot, polskie piekiełko, coś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, na co dzień się ignoruje, jednak jak zaczyna zagrażać karierze, punkt widzenia diametralnie się zmienia.
Watson, świetne :lol: