Jeśli pracuję z lampami, to "manual" - chwilę się pomęczę a potem cała seria na tych samych parametrach. W każdym innym przypadku, wybieram jakąś preselekcję. W związku z tym, że ostatnio tylko lampy, więc ostatnio tylko "M" :)
Wersja do druku
Jeśli pracuję z lampami, to "manual" - chwilę się pomęczę a potem cała seria na tych samych parametrach. W każdym innym przypadku, wybieram jakąś preselekcję. W związku z tym, że ostatnio tylko lampy, więc ostatnio tylko "M" :)
Ze względu na to że tak mi najwygodniej używam niemal wyłącznie trybu M(obiektyw na M42, a doświetlanie lampą i czas ustawiony na 1/200 - granica synchronizacji). Czasem Av bo też z obiektywami na M42 współpracuje i najrzadziej Tv - bo obiektywów EF mam najmniej i najrzadziej z nich korzystam, a tylko przy nich by mi się przydał.
faktycznie przydalo by sie wiecej opcji w ankiecie - np. "tyko manual i to jestem twardy, bo wybieram ten tryb choc mam 300D i jedno niewygodne pokretlo" :> Bo to jednak zasadniczo inna sytuacja niz jak ma sie 2 ergonomiczne.
Przy zdjęciach nocnych inaczej się nie da - w nocy wyłącznie M. W dzień różnie z przewagą jakiegoś automatu.
no ale tez nie przesadzajmy, ze przy nocnych sie nie da w innym trybie niz M. No chyba, ze chodzi o gwiazdy :)
Czy ja wiem? Światłomierz aparatu w nocy nadaje się do bardzo zgrubnego określenia parametrów ekspozycji - zazwyczaj strzelam od 1.5 do 4 i więcej EV od tego, co sugeruje aparat. Zamiast wkręcać poprawkę wolę szaleć na manualu.
Czasami faktycznie M lepsze. Ale mi swiatlomierz az tak nie wariuje - przewaznie. Chyba, ze zmierzy swiatlo na jakiejs zarowce, a potem sie dziwie, czemu nic poza nia nie widac.
W moim przypadku sprawa wygląda tak. Teraz jadę na P (nie bijcie :? ), ale jak już chcę zrobić coś ekstra to AV, TV i na końcu M. Jednak zauważyłem, że ostatnio proporcje zmieniają się na korzyść mniej automatycznych trybów. Ale nic od razu.
Pozdrawiam
Najczęściej używam trybów M i Av. Rzadziej Tv.
Pozostałych nie używam w ogóle.
Najczęściej AV. M to tylko do zdjęć z lampą.
Ale ja jestem leszcz i amator...:mrgreen: