Canon nie będzie wprowadzał globalnej migawki ani do aparatu EOS R5 Mark II , ani do EOS R1
Wersja do druku
No i dobrze. Sony zgarnelo marketing, a Canon zgarnie rynek agencyjny. Nikt nie będzie ryzykował na olimpiadzie z nowa i nieprzetestowana technologia (która się grzeje jak wściekła) gdy wyjdzie mega dopracowane rozwiazanie w pewnej i sprawdzonej technologii.
I generalnie super, ze Sony wyjechało z tym tematem jako pierwsi. Niech reszta goni technologicznie, to tylko z korzyścią dla nas.
Wiele firm uważa się bycie 2-gim na rynku to dobra pozycja. Bycie liderem wiąże się z ryzykiem. No ale i także z większym prestiżem.
Z tym rynkiem to bym nie przesadzał - myślę, że Sony zgarnie śmietankę tym razem.
Canon po prostu nie ma technologii żeby zrobić taką matrycę, a nie zniży się do kupienia matryc od Sony - jak robią to powszechnie pozostali producenci foto.
Prawda jest taka, że GS potrzebny jest niszowo - w większości wypadków wystarczy ES z odpowiednio szybkim skanem (a tu Canon jeszcze trochę do poprawki).
p,paw
Tak naprawdę wystarczy przebić w R1 to co zaproponował Nikon (chyba 5ms jeśli dobrze pamietam) i będą mieć najszybszy odczyt na rynku. I to wystarczy. Wymaksuja segment ES i mogą pracować nad GS (pewnie od dawna pracują).
Serio wierzysz w to, że nikt nie będzie ryzykował? Do olimpiady jest jeszcze kawał czasu.
Co się dokładnie grzeje i przy jakich ustawieniach? Interesuje mnie to, a jakoś nie mogę znaleźć rzetelnych informacji.
Czemu Sony znowu używa CFexpress typu A? - to pytanie ogólne, nie bezpośrednio do Ciebie.
Wystarczy przebić... Z9 ma 4ms, R3 5.5ms, a dla porównania R6II ma 14ms.
W sumie to jaki jest problem, aby to zrobić? Przecież można tu przeczytać, że tak szybki odczyt:
Nie jest tak dużo czasu, bo choć "premiera" jest teraz, to sprzęt będzie dostępny na wiosnę czyli za kilka miesięcy.
Grzeje się aparat. Tryb 120fps ograniczony jest do 1 sekundy, po tym czasie aparat na X czasu przechodzi w spowolniony tryb bodajże 60 zdjęć na sekundę, potem wraca do 120 i potem znowu spada chyba jeszcze niżej niż 60. Wystarczy obejrzeć materiały promocyjne z testów w Turcji, wala seriami, ale nie raz za razem - nigdy nie ma pokazanej więcej niż jednej serii na raz. Temat grzania juz krąży po anglojęzycznej części internetu w zasadzie od pierwszego dnia.
To nie jest tak, ze to jest złe rozwiazanie. Ale chyba na tym etapie przy tych spadkach prędkości (które zbliżają juz GS to najszybszych obecnie produkowanych ES) przy niższej rozpiętości tonalnej i większych szumach wydaje się nie mieć uzasadnienia.
Na papierze wyglada to super, 120 FPS. Ale potem trochę czar pryska.
Hubert, pytając co się grzeje dokładnie oczekiwałem konkretniejszej odpowiedzi, niż "aparat". To jak w tym dowcipie "a ja wiem co się zepsuło - autobus się zepsuł".
Ja byłbym w szoku, gdyby to 120FPS się nie zapychało. 1s to i tak przecież stosunkowo już długo, do tego mamy z tego co wiem zdjęcia przed wciśnięciem spustu rodem z telefonów.
Polecam zobaczyć dla kogo to jest aparat. https://www.youtube.com/watch?v=4gSptkAs8qk
Tu się liczy AF seria i transmisja danych.
Na dzień dzisiejszy uważam że jest super, ale jak widać 120 klatek zamiast 30 może robić ogromna różnicę.
Hehe, to wcale nie takie proste.
Przecież ten A9M3 też nie czyta całej matrycy za jednym razem. Nie ma dziś przetworników A/D, który by uzyskały rozdzielczość 14 bitów w czasie krótszym niż te 3,5-4ms.
Co więcej nie ma szans, żeby w matrycy zmieścić po jednym AD na każdy piksel - to jest nieosiągalne przy dzisiejszej skali i technologii.
Przełomem w A9M3 jest to, że matryca potrafi "zatrzasnąć" obraz na całej powierzchni a potem już go sekwencyjnie zeskanować.
Niestety wymagało to poświęcenia kilku elementów piksela - stąd nie mamy dual-gain oraz mamy bardzo płytkie FWC (szumi, szumi).
p,paw
super docu