Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Cytat:
Zamieszczone przez
cauchy
Gdy 10lat temu zmienilem prace i nie dostalem telefonu sluzbowego bylem wniebowziety. W koncu k*** spokój [emoji16]
To - jak mówił Monty Python - sprawa z zupełnie innej beczki (Something completely different).
Tak nawiasem, ostatnio coraz częściej w medialnym i politycznym życiu codziennym znajduję bezpośrednie analogie do konkretnych skeczów Monty Pythona. A oni to robili 50 lat temu - człowiek się nie zmienia, tylko sztafaż inny.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Cytat:
Zamieszczone przez
cybulski
Odbierają smsy a messangera przez tydzień nie.
żeby odebrac smsa nie trzeba być zalogowanym, co nie jest takie oczywiste, bo np liczba userów fejsa spada, i po prostu nie wszyscy tam regularnie są. Mam też znajomych, którzy nie mają appki mesendzera, a logują się na fejsa przez www i tam sprawdzają wiadomości. I w takim własnie przypadku można mieć deleya. Wtedy rzeczywiście lepszy sms albo rozmowa.
Pythona nigdy nie trawiłem, jak ogólnie angielskiego humoru, ale fakt, parę ponadczasowych strzałów mieli.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
1 załącznik(ów)
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
A czasem jest tak że ustalenia plenerowe są po prostu na grupie plenerowej na messanger
Załącznik 16167
Ludzie zbierają się z różnych miejsc w PL i w momencie pojawienia się na miejscu, raz że dużo mają już ustalone, to nie traci się też czasu na te wstępne ustalenia, itp.
Rozumiem że jak ktoś jest "samotnym strzelcem" to mu to do szczęścia nie jest potrzebne. Ale dla mnie akurat jest to "must have".
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
moze na bardzo krotka mete to dziala, ale na dluzsza raczej nie. zwlaszcza w obecnych, bardzo pretensjonalnych i roszczeniowych, czasach.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Cytat:
Zamieszczone przez
mazeno
moze na bardzo krotka mete to dziala, ale na dluzsza raczej nie. zwlaszcza w obecnych, bardzo pretensjonalnych i roszczeniowych, czasach.
Wujek dobra rada, który wie wszystko i zna na wszystko odpowiedzi :)?
Są dzisiaj dostępne odpowiednie, wygodne, narzędzia do komunikacji p2p i grupowej, ludzie po prostu wykorzystują je w wygodny dla siebie i innych sposób.
Nie potrzebujesz, nie korzystasz, to proste.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
daj se spokoj z tymi personalnymi wycieczkami, co?
bo wlasnie powyzszym udowodniles, ze mam racje.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Cytat:
Zamieszczone przez
mazeno
daj se spokoj z tymi personalnymi wycieczkami, co?
Żadne wycieczki. Stwierdziłeś, że ten sposób komunikacji (chyba przez komunikatory, i grupowy) jest na krótką metę, że na dłuższą raczej nie, oraz ze czasy są roszczeniowe i pretensjonalne :)
W jednym stwierdzeniu zanegowałeś, nie tylko narzędzia społecznościowe ale i obecne czasy :)
Moja Babka też mówiła, że kiedyś było lepiej. Ale to nieprawda, świat się generalnie zmienia na lepsze i idzie swoim wyboistym torem, jak sinusoida ale w górę, nie ogląda się na to co sądzą jednostki. Trendami kierują "prawa wielkich liczb".
Skoro wynikł temat komunikacji, poprzez narzędzia z mediów społecznościowych, to m.in piszę co mi się sprawdza od lat.
Ty też napisz co Ci się sprawdza i nie odnoś się do wypowiedzi innych, negując ale napisz coś pozytywnego od siebie na czym można skorzystać. To taka moja rada. Jeśli Ci sie sprawdza może wysyłanie wiadomości gołębiem to też o tym napisz, jakimi gołębiami najlepiej, czym karmić i w jakiej klatce hodować, itp.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
pisane wyzej bylo, co sie sprawdza.
komunikacja bezposrednia.
komunikacja "komunikatorami" nie dziala - co widac m. in. po rozwoju tej dyskusji.
i tyle.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Tak a propos nowych trendów. Dziewczyna 18 lat miała dojechać autobusem z miasta A do miasta B oddalonego o 14km jednak nie potrafiła tego zrobić bo linia autobusowa nie figurowała w google...