ale to nie jest jednoznaczne przeciez. Canon z reguly dotstarcza czesci zamienne do obiektywow jeszcze dobrych kilka lat po zakonczeniu ich produkcji. nie wiem jakim starociem jest 85/1.2 wiec nie upieram sie, ze jego to nadal dotyczy :)
Wersja do druku
Z tego co pamiętam to przez 5 lat po wycofaniu produktu jest obsługa serwisowa u Canona.
Nawet ostatnio na swoim fanpage-u dali przykład klienta z 5d2, którego nie mogli właśnie z tego względu naprawić. Wiadomo, że i tak nie było sensu, bo lepiej i taniej kupić inny używany egzemplarz za 1000zł. Z tym obiektywem jest jednak trochę inaczej. Taki w ładnym stanie kosztuje 5000zł a padnie Ci taśma komunikacyjna albo guma się rozciągnie i już nie dostaniesz :)
Z drugiej strony to szło zaczyna nabierać wartości kolekcjonerskiej i cena może rosnąć ;)
Jeśli chodzi o wersje pierwszą to Premiera: wrzesień 1989, Druga to marzec 2006 oba dziadki :) i oba wymiatacze :)
bez jaj. mkII to nawet pelnoletniego jeszcze nie kupisz. to co to za dziadek??? :)
24-letnie EF-y nadal wymiataja. co ciekawe kod jest UL0600 (czerwiec 1997) a wiele stron internetowych twierdzi, ze premiera w grudniu 1997 byla :D
Załącznik 6828
Gdzie to wyczytałeś, że II jest gorsza optycznie od I:?: Ja raczej mam w pamięci odwrotne opinie. Wersji II używam z R i uważam, że produkuje to mega obrazek. Co do wolnego AF to jasne, wymiatacz to nie jest. Ale jak się wie, jak używać, to i zwierza w biegu można ustrzelić (tu jeszcze z 6D)
Załącznik 6829
Tak, to ciągłe machanie przy przeostrzaniu ma wpływ, ale nie tylko bo ciągłe przykucanie, nożne zomowanie i przemieszczanie się też. Do tego pośpiech, zadyszka akurat wtedy gdy trzeba wstrzymać oddech, niestabilne podłoże w plenerze, patyki pod nogami zarośla w kadrze na przedplanie i "wyrastające z głowy" gałęzie na drugim planie- trzeba jakoś wymanewrować. To z kolei jest przyczyną niestabilnej pozycji i .... Jak ktoś jest w temacie to wie o czym mówię. Wystarczy że nie ogarniesz jednego z tych elementów i zdjęcie do niczego. IS eliminuje dużo tego typu problemów i jest ich na pewno więcej niż tu wymieniłem.
Oczywiście że nie jest jedynym panaceum na wszystko, a tylko jednym z elementów poprawiających jakość zdjęć.
@solti
W fotografowaniu problemem jest niestety "za krótka kołdra" :0 .- Jeśli skrócisz czas to musisz podnieść ISO, jeśi poniesiesz ISO to stracisz DR, Jeśli stracisz DR to nie wyciągniesz cieni lub nie unikniesz przepałów, jeśli kupujesz dobry korpus to po co marnować jego DR skracając czas z powodu braku IS, przykłady można mnożyć bez końca. Jeśli chcesz ładnych zdjęć to najlepiej w czasie "złotej godziny" a tu jasny obiektyw nie daje powodów do rozrzutności. jeśli robisz w pełnym słońcu to zdjęcia są brzydkie a kontrasty tak silne że aby je powyciągać trzeba mieć porządną puszkę. Dobry polar podnosi jakość ale zabiera jakieś 2,5 EV itp.
Już nie pamiętam. I na wet nie będę szukał bo też wydawało mi się to dziwne a teraz Ty to potwierdziłeś. Dziękuję bardzo. Zastanawiałem się pomiędzy tym a 85mm 1.4 IS. To nie będzie obiektyw który będzie jakoś bardzo często używany i myślę, że z tym AF da się żyć i chyba jednak 1.2 będzie zakupiony.
Dokładnie tak, 1/500 to takie minimum gdy dzieciaki biegają. Czasem żałuje, że nie dałem 1/1000. Stabilizacja fajna sprawa, ale ruchu nie zamrozi. A ISO 400 dziś to bajka.
Z eye AF, kadry mam lepsze ponieważ nie musze walczyć z układem punktów AF i gdzieś tam ciągle coś krzywić, żeby złapać bocznym.
1/15 i portrety
Przepraszam ale trudno mi w to uwierzyć.
Nawet lekkie ruchy portretowanej osoby spowodują degradację zdjęcia a co dopiero ruchliwe dzieci i takie czasu migawki.
Stabilizacja jest świetną sprawą ale ja wykorzystywałem ją głównie do scen statycznych gdzie mogłem spokojnie zjechać do bazowego iso i z ręki robić ujęcia np: miast nocą.
Ujęcia artystyczne.
Można zamrozić ruch z czasem i ponad sekundę... Błyskiem;)