Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
tomfoot
@
mirror trudno się nie zgodzić z tym, co napisałeś. Ja odpowiedziałem w miarę poważnie, bo mam w ostatnich latach wrażenie, że wszyscy szukają co raz to nowszych technologicznie body, z kolosalnymi możliwościami ustawień, a w efekcie końcowym i tak walą te zdjęcia jak popadnie, nie zważając na parametry ekspozycji, licząc, że przecież i tak się poprawi w trakcie obróbki. Przyznam, że tego nie rozumiem. Tak samo jak nie rozumiem kupowania body ff, podpinania do niego obiektywu X i następnie wycinania jakiegoś małego cropa. Przecież to stoi w kompletnej sprzeczności z fotografią. Gdzie kadr? Gdzie kompozycja? Gdzie radość z fotografowania? Tak, to jest moim zdaniem chore tak samo, jak tygrysia obróbka. Napisałeś o filtrach w krajobrazie. Też ich oczywiście używam. Ale ciekaw jestem jaki procent obecnych użytkowników aparatów cyfrowych jeszcze pamięta, do czego taki filtr służy? Przecież "łatwiej" korygować coś w postprocesie, niż nakręcać czy zakładać taki upierdliwy filtr. To, że później wygląda to, jak wygląda, to inna sprawa.
Dużo tematów w tym poście
cropowanie to kwestia filozofii - cropowanie to standard w fotografii i nie ma żadnych reguł które by tego zabraniały w pewnych dziedzinach fotografii jest prawdopodobnie nie do uniknięcia - ja osobiście nie cropuję, pewnie głównie dlatego że mogę sobie na to pozwolić :) ale jest to bardziej filozofia - cropowanie traktuję w kategoriach "porażki intelektualisty", wydaje się że największy zwolennik cropowania na forum się zapętlił (pojęcia "cropa" i "perspektywa zależna od obiektywu" w rozumieniu największego zwolennika cropowania to moim zdaniem nie pasuje do siebie dramatycznie), moim zdaniem rezygnacja z cropowania prowadzi w pewnej perspektywie do lepszych kadrów.
filtry w krajobrazie to też kwestia filozofii (i kasy) każda droga ma swoje zalety - brak gratów do noszenia, kasa porównywalna do kosztów korpusu w kieszeni, większa szybkość fotografowania to spore zalety, co do pamięci to w analogu używałem mniej fitrów niż obecnie chyba trochę demonizujemy analogowe czasy dla mnie to okres z trudnym dostępem do rzeczywistej wiedzy, trudnościami w zakupach nawet podstawowych filmów - cieszyłem się jak rzucili orwo np15 czy np22 i dość przeciętnym sprzetem typu zenit czy praktica :) z jeszcze bardziej przeciętną optyką tak to oceniam po latach - a jak już się udało kupić ksiązke o ciemni to w książce ktoś się o...... w tematach czysto technicznych jak sensytometria, a nie pisał jak się "printuje" zdjęcia w ciemni - najprawdopodobniej autor też g.... wiedział - jak się porówna np. trylogię Ansela Adamsa w wypocinami czytanymi w tamtych czasach to diabli człowieka biorą ze nie miał dostępu do takich książek.
a techniczne mozliwości sprzętu są istotne po to jest technologia zeby z niej korzystać - korzystanie z technologii nie zabija radości fotografowania.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
Dużo tematów w tym poście
cropowanie to kwestia filozofii - cropowanie to standard w fotografii i nie ma żadnych reguł które by tego zabraniały w pewnych dziedzinach fotografii jest prawdopodobnie nie do uniknięcia - ja osobiście nie cropuję, pewnie głównie dlatego że mogę sobie na to pozwolić :) ale jest to bardziej filozofia - cropowanie traktuję w kategoriach "porażki intelektualisty", wydaje się że największy zwolennik cropowania na forum się zapętlił (pojęcia "cropa" i "perspektywa zależna od obiektywu" w rozumieniu największego zwolennika cropowania to moim zdaniem nie pasuje do siebie dramatycznie), moim zdaniem rezygnacja z cropowania prowadzi w pewnej perspektywie do lepszych kadrów.
filtry w krajobrazie to też kwestia filozofii (i kasy) każda droga ma swoje zalety - brak gratów do noszenia, kasa porównywalna do kosztów korpusu w kieszeni, większa szybkość fotografowania to spore zalety, co do pamięci to w analogu używałem mniej fitrów niż obecnie chyba trochę demonizujemy analogowe czasy dla mnie to okres z trudnym dostępem do rzeczywistej wiedzy, trudnościami w zakupach nawet podstawowych filmów - cieszyłem się jak rzucili orwo np15 czy np22 i dość przeciętnym sprzetem typu zenit czy praktica :) z jeszcze bardziej przeciętną optyką tak to oceniam po latach - a jak już się udało kupić ksiązke o ciemni to w książce ktoś się o...... w tematach czysto technicznych jak sensytometria, a nie pisał jak się "printuje" zdjęcia w ciemni - najprawdopodobniej autor też g.... wiedział - jak się porówna np. trylogię Ansela Adamsa w wypocinami czytanymi w tamtych czasach to diabli człowieka biorą ze nie miał dostępu do takich książek.
a techniczne mozliwości sprzętu są istotne po to jest technologia zeby z niej korzystać - korzystanie z technologii nie zabija radości fotografowania.
A prostowanie kadru (no powiedzmy o 0.5st.) i odjęcie 3% kadru celem poprawienia (udoskonalenia prawie doskonalego) z jednej strony to juz kropowanie?
Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
swallow77
A prostowanie kadru (no powiedzmy o 0.5st.) i odjęcie 3% kadru celem poprawienia (udoskonalenia prawie doskonalego) z jednej strony to juz kropowanie?
Pozdrawiam!
wysłano z FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
ja nie jestem wyrocznią w tym zakresie - trzeba sobie samemu odpowiedzieć - a 3% kadru to swobodnie mogło się nie zmieścić w wizjerze :mrgreen: nawet takim prawie 100% - world press foto ma animację jakie czynności są zgodne z konkursem - ale dla nich do przyjęcia jest chyba krop dowolnej wielkości
nie jestem też jakimś cropożercą - nie cropuję bo mam taka filozofię - ale zdaję sobie sprawę że w niektórych dziedzinach fotografii cropowanie jest nie do uniknięcia.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Świat w Canonie ma proporcje 6x4 (3×2), ale często coś fajnie siedzi w kwadracie albo np 16:10/9. Nie ma sensu się ograniczać, lecący horyzont też warto prostować, tak jak walące się ściany.
A jak ktoś chce być hardcorem to niech się ograniczy do 6x4 i jpg'a z puszki. Wtedy się ten dr przyda.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
Kolekcjoner
Ale na jakiej podstawie ktoś ma określić taki zestaw? Tu znajdziesz tylko sugestie, wyboru musisz dokonać sam. Nikt nie siedzi w Tobie i nie wie co tak naprawdę najlepiej spełni Twoje oczekiwania...
Kto wiesza psy na Pentaxie 8-)?
No moze nie były psy wieszane, tylko pisanie o ryzyku wchodzenia w ten system. Sam o tym wspominałeś.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
kajko
No moze nie były psy wieszane, tylko pisanie o ryzyku wchodzenia w ten system. Sam o tym wspominałeś.
Tak, bo jest ryzyko związane z systemem który jest bardzo niszowy. Jest to logiczne i nie ma nic wspólnego z jakością obrazowania czy innymi parametrami które mogą być na wysokim poziomie. Dla kogoś początkującego to może być istotna informacja, której nie wyczyta z folderu ani nie dowie się w sklepie.
Pomijam już że filmików na youtube jest miliony i można nimi udowodnić dowolną tezę.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Napiszę coś co się nie spodoba tubylcom. Canon byłby ostatnim wyborem gdy chodzi o focenie krajobrazu. Tak, chodzi o DR. Możecie sobie pisać o braku umiejętności naświetlania, albo o tym, że mozna stosowac filtry połówkowe itp. Piszcie sobie. Byście poużywali pół roku co innego to byście poznali różnice. Wiem, nie potrzebujecie. Moja ciotka mówi, że Syrenką (za komuny był taki model samochodu) też wszędzie dojechała. No i ma racje. Można łatwiej szybciej, przyjemniej.
Druga rzecz. Mnóstwo osób, podróżujących, po latach fotografowania zatęskniła za sprzętem lekkim i małym. I sprzedali lustrzanki FF. Po prostu matryce (nie Canona, niestety) są świetne i pozwalają na dużo. A 30 Mpx to dla amatora duuuży nadmiar. Więc sugeruję pójść w bezlustro i to mniejszego formatu. Chyba bym odpuscił Olka, to jednak nie matryce Sony i głupia proporcja boków 4:3. Fuji - drogie te zabawki, niezbyt wielki system. Pentax - hm, K70 to lustrzanka. (wszystkie te firmy lubię, stylistyka niektórych modeli mi się podoba, taka retro). Nikon tez nie ma małego bezlustra. Nikon Z6 to FF, jest za drogi, mało do niego szkieł. Bez sensu.
Na placu boju postaje ... Sony, tak tu znienawidzone. Są bezlustra APS-C, Sony A6xxx, wybierz wg posiadanego budżetu. Podepniesz do niego (przez adaptery) prawie wszystko, nawet szkła od Praktiki. Kolekcja szkieł natywnych tez jest niemała. I są to nie tylko drogie (generalizuję) szkła Sony, ale i taniutkie np Samyangi (sporo manuali).
Re: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Jacek - masz rację. Też szukam lekkiej alternatywy na wyprawy i po 20 latach z canonem, zupełnie nie patrzę w jego stronę. Ale myślę, że wielu użytkownikom CB chodzi o to, że wchodząc tu chcą/potrzebują dowiedzieć się czegoś o sprzęcie canona. A nie sony. Może niech wielbiciele S założą forum sony? Albo jeśli istnieje, niech do niego dołączą?
Bo to, co tu niektórzy prezentują, wygląda na męczący wszystkich czytających sentyment po "poprzedniej dziewczynie dziewczynie/chłopaku", z którą/ym się rozstali, ale ciągle coś czują... Ludzkie, ale żyjemy w szybkich czasach, gdzie coraz mniej jest miejsca i chęci na przedzieranie się przez setki postów o tygrysach i innych różowych panterach, chcąc się dowiedzieć konkretnej rzeczy...
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek_Z
Napiszę coś co się nie spodoba tubylcom. Canon byłby ostatnim wyborem gdy chodzi o focenie krajobrazu. Tak, chodzi o DR. Możecie sobie pisać o braku umiejętności naświetlania, albo o tym, że mozna stosowac filtry połówkowe itp.
Musisz tą informację przekazać autorom jakichś 85% najlepszych zdjęć krajobrazowych na przestrzeni ostatnich ok. 20 lat. Chyba nie są świadomi dokonanych wyborów.
Mam wrażenie, że pomieszałeś nieco fotografię krajobrazową z podróżniczą. Bo w tej drugiej faktycznie wielkość luster znacząco doskwiera, z czym sam mam problem. Niestety sony nie jest tutaj żadną alternatywą, bo problemu wielkości i ciężaru w żaden sposób nie rozwiązuje. Wręcz przeciwnie, co z tego że body małe, jak do niego same dzbany trzeba podpinać. Chyba, że ktoś faktycznie lubi w podróży manualne pleśniaki lub inne samyangi. Z tym, że nie o podróżach do Pcimia tu rozmawiamy. Jeżeli musiałbym na dzień dzisiejszy dokonać wyboru aparatu ML do fotografii podróżnej, to wziąłbym dziś zestaw EOS RP + RF 24-105, ale nie za 10.000 zł. Poczekam, na jakieś 6.000 zł za ten komplet. Póki co dalej dźwigam lustro, bo nie ma alternatywy. Żadnej. Chyba, że Leica, ale to inna kategoria cen. Jeżeli stricte krajobraz to póki co lustro, albo Canon 5d, albo Nikon d850. Tyle, że do Nikona trzeba być rzeźbiarzem, żeby coś dobrze podpiąć i żeby nie była to sigma, tamron czy inne wuje muje i żeby nie ważyło więcej od bagażu głównego.
Odp: pierwsza cyfrowa lustrzanka po analogowych - co wybrac?
Do autora posta. Jaką ogniskowa najwcześniej używał? Na początku kup podobną ogniskowa. Jakiś ff, nawet 5D mk1 i działaj.